rzut oka na Grzmiącą od strony Gomulnika Małego |
Arkadia, to kraina na Półwyspie Peloponeskim w
południowej Grecji, otoczona ze wszystkich stron górami. Arkadia ma
jeszcze inne, potoczne znaczenie, to kraina wiecznej
szczęśliwości.
Arkadyjski – znaczy sielankowy, pasterski,
beztroski, szczęśliwy.
„Arkadią” nazwali państwo Monika i Wojtek
Niedziółkowie odbudowane od podstaw na wysokiej skarpie pod
lasem w Grzmiącej k. Głuszycy - gospodarstwo
agroturystyczne. To spełnienie ich planów życiowych,
materialne ucieleśnienie dążeń i marzeń o spokojnej
jesieni życia.
Założyciele gospodarstwa, to ludzie nietuzinkowi,
inteligenci z pochodzenia i wykształcenia, znający świat i ludzi.
Znudziło ich życie w dużym mieście, gdzieś tam w głębi duszy
drzemało od dawna marzenie o idylli życia wiejskiego. Parę lat
temu „odkryli” pięknie położone na zboczu góry, popadające w
ruinę gospodarstwo w uroczej wsi turystyczno-letniskowej. Okazało
się, że jest do kupienia, że po gruntownym remoncie i
przebudowie, daje możliwość urządzenia sobie życia zgodnie z
wszystkimi wcześniejszymi urojeniami. Remont trwał trzy lata, a
obejmował nie tylko budynek mieszkalny, ale też inne pomieszczenia
gospodarskie i całe otoczenie. Trzeba było je ogrodzić, wyznaczyć
i zagospodarować plac zabaw, boisko do gry w bule, pogłębić i
umocnić lustro stawu, posadzić drzewka i krzewy ozdobne. No i
założyć prawdziwe gospodarstwo wiejskie z końmi, krowami, kozami,
królikami, drobiem. Za domem posadzono winogrona, być może jest to
najwyżej położona w Polsce winnica. (ok. 600 m n.p.m.). Pani
Monika jest dumna z tego, że może z nich przyrządzać domowe
wino.
„Prawie wszystkie produkty spożywcze dla naszych
gości robimy sami z ekologicznych surowców – opowiada
przeprowadzającej z nią wywiad Monice Mordowskiej z „Głosu
Głuszycy”- mamy kury, więc są wiejskie jajka, króliki na
wspaniałe potrawki, pieczemy swojski chleb, wypiekamy ciasta”.
Pasją pani Moniki jest kuchnia francuska, a więc nie potrawy
regionalne, którymi szczyci się większość gospodarstw
agroturystycznych, ale coś innego, mniej u nas znanego, czym można
zaskoczyć gości.
„Wszystko tutaj jest połączeniem minionych lat z
nowoczesnością. Kamienna piwnica z sześcioosobową sauną,
odrestaurowane meble w pokojach z łóżkami zaopatrzonymi w materace
ortopedyczne; grube i stare belki stropowe z nowoczesnymi
rozwiązaniami architektonicznymi; łukowy sufit w kuchni i
aluminiowe wyposażenie. Pokoje noszą nazwy kwiatów, a ich wystrój
koresponduje z nadanym imieniem. Każdy pokój ma swoją tożsamość,
kolor i nastrój” - pisze w artykule „Wiejsko,
europejsko” Monika Mordowska.
W 2010 roku państwo Niedziółkowie otrzymali
wyróżnienie w konkursie na „Najlepiej funkcjonujące i
zorganizowane gospodarstwo agroturystyczne w Powiecie Wałbrzyskim”.
To zaszczytny tytuł, ale również zobowiązujący. Państwo
Niedziółkowie nie spoczęli na laurach, z każdym rokiem przybywało
coś nowego, pojawiały się nowe pomysły. Czytam o tym w uzasadnieniu drugiego miejsca w konkursie w roku 2013. Okazjue się, że są oni wielbicielami kuchni francuskiej.
Prowadzą warsztaty dla młodzieży z gminy Głuszyca, podczas
których uczą jak przygotowywać wykwintne francuskie potrawy. Włączają się aktywnie w wszelkie akcje promocyjne i inicjatywy służące aktywizacji ruchu turystycznego w gminie Głuszyca i regionie wałbrzyskim.
Warto zajrzeć do Internetu na ich stronę: http://arkadia-argo.pl , by
przekonać się naocznie o urokach gospodarstwa agroturystycznego
„Arkadia” , a następnie przyjechać tu i zagościć. To będą
na pewno niezapomniane wrażenia.
Fot. Marzena Michalik
Podana przez Pana strona zmieniła adres: http://arkadia-agro.pl
OdpowiedzUsuńPaństwo Niedziółkowie goszczą również mnie i moich kolegów w sposób wyjątkowy - pozwalając lądować na paralotniach na swoim terenie. A co do Arkadii i jej położenia - echh... Marzenia :)
P z W !
Dziękuję PzW za komentarz i zwrócenie uwagi na zmianę adresu strony internetowej P. Niedziółków.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem o tym, że wśród latających na naszym niebie paralotniarzy (obserwuję ich często z podziwem i zazdrością) może być mój znakomity komentator z Wałbrzycha, Pozdrawiam PzW i wszystkich paralotniarzy. Życzę dobrych wiatrów !
Ależ szkoda, że tak mało zdjęć ! Dziękuję PzW za nowy adres !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.