Żal mi Stonogi

Późno, bo późno, ale przejrzał na oczy. Oto co pisze Zbigniew Stonoga na Facebooku:

„Siedziałem dzisiejszego ranka i ze spokojem przygotowywałem w więziennej, politycznej celi ozdoby do kibla rysując starannie podobizny Dudy, Kaczyńskiego, Błaszczaka i Ziobry na papierze toaletowym, nagle moim oczom ukazał się obraz w TVP inf.

Patrzę i nie wierzę w studio siedzi człowiek wybitnej moralności znany mi z radia wnet a obok niego esbecki donosiciel aktor Jerzy Zelnik, który wysłał na śmierć żydowską rodzinę tylko dlatego, że była żydowska.

Obok plugawego Zelnika, który osobiście pozwolił pluć mu w twarz myśląc ze rozmawia po latach ze swoją ofiarą, siedzi ksiądz nordyckiej urody Henryk Zieliński, który zamiast nawracać swych braci w kapłaństwie, których łapałem z wkładką w ustach i którzy deptali samego Chrystusa na krzyżu, siedzi i mamrocze coś pod nosem o polityce miast oddać się temu i tym dla których został powołany.

Siedzę w więzieniu, myślę o sobie dobrze Ci głupia Stonogo poparłeś Dudę w wyborach a ujawniając akta afery podsłuchowej wzmocniłeś wynik wyborczy PiS-u.

Skutki tego są straszne dla twojej ojczyzny. W telewizji siedzą esbeckie curwy i mają czelność zabierać głos w debacie społecznej.

Zboczeńcy w czarnych sukienkach zrobili Ci sprawy karne za pokazywanie ich mord z wkładkami z nadzieniem a sądy zdemolował komunistyczny prokurator Piotrowski.

Dobrze Ci Stonogo- siedź zasłużyłeś.”

Nie znam Zbigniewa Stonogi, nie potrafię cokolwiek powiedzieć na jego temat, nie wiem dlaczego siedzi w więzieniu, zamiast na ławach poselskich PiS-u za zasługi w kompromitacji polityków PO.  Faktem jest, że siedzi. Zajmuje miejsce tym, którzy tam właśnie powinni się znaleźć. 

Prawda jest tylko jedna. Na temat Zbigniewa Stonogi znajdziemy w mediach diametralnie różne zdania w zależności od politycznych zapatrywań. Dla jednych to dno, dla innych ofiara politycznych gier. W tym kraju nie liczy się to, że to jest człowiek jak wszyscy inni, że należałoby go ochronić, bo w tym kraju nie ma już organu sprawiedliwości, który bezstronnie, obiektywnie potrafiłby to ocenić.

PiS zdeptał fundamenty państwa prawa. Kłamca prezydent składając przed całym narodem przysięgę, że będzie bronił Konstytucji, stał się jej pierwszorzędnym grabarzem.

Niestety, nie ma już państwa prawa, zostało pogrzebane ostatnimi ustawami Sejmu.  Jesteśmy wszyscy jak leci skazani na posłuszeństwo bezwzględnej dyktaturze PiS. Kto tego nie widzi, jest ślepcem. Dojrzy dopiero wtedy, gdy tak jak Stonoga znajdzie się za kratami.