Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 31 grudnia 2017

W ostatni dzień roku 2017



Dziś niedziela, dzień jak co dzień, ale jednak inny, podwójnie świąteczny. Bo to jest niedziela sylwestrowa. Za oknami bielusieńko, posypało pierwszym śniegiem. W bliskości las, niezliczona ilość iglaków pokrytych śnieżnymi czapami. I srebrzący się w poświacie księżycowej, tonący w czeluści drzew dukt leśny. W takim dniu warto się dać unieść wodzom fantazji.

Jeśli znajdzie się pod ręką, tak jak w moim przypadku, tomik poezji K.I. Gałczyńskiego, to podróż ta może się okazać równie  bajeczna co i pożyteczna.

Zapraszam wraz ze mną na pierwszy, wirtualny, zimowy kulig. Ale nie taki standardowy z jakim spotykamy się obecnie. To ma być sanna jak za dawnych dworskich czasów. Duże drewniane sanie bogato zdobione, wyścielone wołową skórą, trójka koni w złoconej uprzęży,  na przedzie woźnica w czapie baranicy i bojarskim kożuchu sięgającym ziemi,  na tylnym siedzeniu … to już zostawiam własnej fantazji. Wyruszamy z lśniącego światłami dworku pod lasem:

„Noc jak bas.
Księżyc wysoko jak sopran,
gość u chmur ośnieżających drzewa  -
zima, zima,
jaka tam zima,
skoro jak majowy słowik śpiewa.

Gdzieś wysoko ciemny wiatr przeleciał,
księżyc wszystkie drogi porozświecał,
wszystkie czernie w chmurach, szparach, wronach,
a tu droga przez las, przez noc, przez księżyc
i trzy dzwonki z końskiej uprzęży
dzwonią jak zapomniane imiona.

Srebrną drogę przebiegł srebrny zając,
srebrny promień podkradł się pod sowę
sowa patrzy  -  a tu płatki śniegowe
z nieba na ziemię spadają…

Twarz. Cienie. Oczy. Z moimi zgasną.
To moja ręka. To twoja.
Rozłąka  -  ciemność. Twarz  -  jasność.
Twarz  -  twoja.

Twarz twoja. Dzwonki. Ze srebrnych łez.
Dzwonią. Daleko. Ciężko.
Twarz twoja mała. Twarz twoja jest,
Twarz twoja jest jak słoneczko. . .

Atramentem z serca mojego,
literą rzymską i grecką
wypiszę trzciną na śniegu:
twarz twoja jest jak słoneczko.

A wiosną  -  jaskrem wzdłuż drogi,
a w lecie  -  chmurami w lecie.
Przeczytają pisanie ptaki.
I rozniosą po całym świecie.

A może w inny czas,
w inne serca i w inne okna,
w czyjąś noc sierpniową brzmiącą jak bas,
w księżyc, w księżyc, rozśpiewany jak sopran.”

To koniec wiersza, ale nie koniec tej sanny wyśnionej, wymarzonej, pięknej. Sanna może jeszcze trwać znacznie dłużej, najlepiej aż do najważniejszego momentu nocy sylwestrowej. Bo wtedy „twarz twoja” zaświeci nowym blaskiem, już nie księżycowym, lecz domowym, blaskiem świeczek choinkowych, migających światełek i kolorowych bombek. W wielu domach święta są spełnieniem tych nadziei, które pokładał w nich ten co je wymyślił. Ale nie było to zwykły człowiek. Nikt nie jest w stanie wymyślić coś tak niezwykłego. Na całym świecie, już setki lat w te dni świąteczne Bożego Narodzenia rozpala się w sercach milionów ludzi płomyk dobroci, serdeczności, miłości. Czy znamy lepszy, bardziej genialny wynalazek?

Tę ostatnią w roku noc lubimy spędzić na  upojnych balach sylwestrowych, w gronie przyjaciół lub znajomych. Bardzo wielu z nas spędza ją po prostu w domowym zaciszu.
Cieszymy się Nowym Rokiem, obiecujemy sobie powitać go z należytym szacunkiem, a nawet entuzjazmem, zgodnie z powszechnie przyjętą tradycją, oczywiście w Noc Sylwestrową.

I pamiętajmy, że po Sylwestrze może być tak, jak w poniższym epigramacie:

Wracamy z Sylwestra, na ulicach dnieje,
w uszach gra orkiestra, cały świat szaleje !
W domu czeka łóżko i wygodne spanie,
tak się kończy zatem to nocne hasanie.

Nowy rok zagościł, a w głowie coś pęka
i z nadmiaru szczęścia, opadła nam szczęka …

Niestety, takie są nieuchronne prawa egzystencjalne, każda przyjemność kosztuje. Im więcej szampana i balowania w noc sylwestrową, tym ciężej dojść do siebie pierwszego dnia Nowego Roku.
Ale nawet pełna świadomość skutków sylwestrowego biesiadowania nie powstrzyma nas, by w dobrym nastroju z lampką szampana powitać Nowy Rok i złożyć sobie szczególnie serdecznie życzenia noworoczne.



Czynię to również z należną atencją wobec Czytelników mojego blogu, czując już na czole aurę zbliżającej się Nocy Sylwestrowej i niezwykłej godziny zerowej 1 stycznia 2018.

Więc dołączam poniższe życzenia jak przystało wierszem:

Lekkości, uroku w Nowym Roku!
Niech się dobrze dzieje, bo nam dowcip zaśniedzieje,
bez uśmiechu zwiędnie dusza, zmienisz się w kaktusa.
Niech więc radość nas ogarnia jak morska latarnia,
wprawdzie los nas nie rozczula, wciąż „zgaduj zgadula”,
choć nie wiemy co przed nami, żyjmy marzeniami!

Wszystkiego miłego w Nowym Roku !

Fot. Zbigniew Dawidowicz

10 komentarzy:

  1. Witam w ten Sylwestrowy dzień.Niestety u nas kuligu nie będzie bo zamiast śniegu pada deszcz i tak ma wyglądać dzisiejszy dzień -szaro,ponuro,ale wieczór mamy zaplanowany pięknie ponieważ udajemy się do teatru na Sylwestrową Galę Operetkową w wykonaniu Teatru Narodowego Operetki Kijowskiej.W programie wyjątkowa podróż muzyczna przez najpiękniejsze historie nie tylko miłosne,operetki i musicalu. Wrażeniami podzielę się w następnym komentarzu.A teraz pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia Tobie,Kazi i Waszej rodzinie; zdrowia,szczęścia i spełnienia marzeń w Nowym Roku,oby był lepszy dla nas i dla kraju.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bronku. Jesteś Coll. To chyba dlatego, ze jesteś w Cieszynie. Tam wiadomo, luksus Cię nie minie. Kijowski Teatr Narodowy - na samą myśl łza się w oku kręci". A mnie czeka w TVP2 odkrycie Kurskiego, najmłodsza polska gwiazda piosenkarstwa PiS-u, Marylka Rodowicz! W nowym roku może zrobią wznowienie, to masz szansę się załapać. Ale wystarczy jak się ze mną podzielisz wrażeniami z Kijowa. Dziękuję za życzenia noworoczne. Odwzajemniam wszystko dubeltowo !

      Usuń
    2. Niestety TV reżimowej nie oglądam.

      Usuń
    3. Ja też, nawet nie wiem na których kanałach jej szukać. Takiej telewizji naoglądałem się w PRL-u i to mi wystarczy.

      Usuń
  2. Aby Nowy Rok był lepszy od poprzedniego!
    https://www.youtube.com/watch?v=kodRhHt6PQs
    :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje i odwzajemniam najlepsze życzenia noworoczne.

      Usuń
  3. A mnie w Sylwestra znowu trafiło się towarzystwo najlepsze z najlepszych. A więc są Szczerbaty i Pytalski /czyli moje wnuki/ no i ich dziadek, czyli mój osobisty mąż.
    Będziemy szaleć dopóki sił starczy!
    Na Nowy 2018 Rok życzę Gospodarzowi i wszystkim jego gościom zdrowia, radości i spokoju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mając gości, to musiałaś dobrze poszaleć w kuchni, ale co się nie robi dla najbliższych. Świat jest usłany różami, ale wtedy gdy się o nie dba i pielęgnuje. Dziękuję, ze znalazłaś mimo wszystkiego czas, aby zagościć w moim blogu. Do siego roku !

      Usuń
    2. Niech w Nowym Roku świat będzie dla Pana , pełen ciepła,radości i Przyjaciół.A w Pańskim domu niech nigdy nie zabraknie : miłości,serdeczności, pogody ducha, i zrozumienia oraz wszelkiego dobra!. Najwspanialszego,pełnego uroku – Nowego Roku 2018 !!!. By miłość królowała!,by radość panowała!,by szczęście Pana szukało!i zdrowie dopisywało!.
      To dzięki Uleńce Bilińskiej poznałam Pana blog i muszę Panu wyznać, że chłonę każdy Pański wpis z ogromną przyjemnością! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    3. Dziękuję za tą noworoczną niespodziankę. Traktuję ją jako zapowiedź dobrego roku. Cieszę się, że grono moich Czytelników się powiększa, a takie pozytywne komentarze dodają skrzydeł. P. Ula od dłuższego czasu mnie promuje, a teraz zyskalem jeszcze jedną "dobrą duszę". Serdecznie pozdrawiam !

      Usuń