Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 6 grudnia 2015

O Dwójni, Trójcy i Czwórcy


póki co  -  świetujemy !

Motto:
"(...) Wolność jest tylko wówczas, gdy Naród tworzy jedność, a lud w nim żyjący czuje się włodarzem, nie zaś niewolnikiem garstki opętańców (...)"   Jan Paweł II

Jeśli kogoś zaskoczy i zdziwi tytuł mojego dzisiejszego postu, to proszę usilnie o odrobinę cierpliwości. Za chwilę wszystko okaże się jasne jak słońce bezchmurnego poranka. Dwójnia w tytule odnosi się do starego jak świat, oczywistego podziału władzy na ustawodawczą i wykonawczą. W miarę upływu czasu mądrzy ludzie doszli do wniosku, że tak jak w religijnym układzie którego istotą jest Trójca Święta, tak w rzeczywistości ludzkiej absolutnie koniecznym jest trzeci element sprawczy – władza sądownicza. Ale tak było dotąd.

Pisze o tym Olga Tokarczuk w swej epopei „Księgi Jakubowe”, z której  wziąłem tytuł mojego postu – „O Dwójni, Trójcy i Czwórcy”.

W rozdziale książki pod tym samym tytułem czytamy:  „Trójca jest święta, jest  jak mądra żona, godzi sprzeczności… Przez to jest święta, że obłaskawia zło. Dlatego jednak, iż Trójca musi działać nieustannie na rzecz równowagi, którą sama zburza, sama też jest chwiejna, dopiero Cztery jest największą świętością i doskonałością, która przywraca boskie proporcje.

Jeśli ktokolwiek miałby jakiekolwiek wątpliwości do tego, co się dzieje w naszym kraju, to proszę serdecznie wyciągnąć wnioski z książki Olgi Tokarczuk. Dopiero wtedy stanie się zrozumiałe, dlaczego klasycznemu podziałowi władzy na ustawodawczą, wykonawcza i sądowniczą,  legitymizująca się od lat partia o nazwie Prawo i Sprawiedliwość postanowiła wyegzekwować dodatkowy,  czwarty, nadrzędny paradygmat – dobro narodu. To w imię tego dobra PiS zamierza sprawować władzę w kraju, ograniczyć rolę sądów i  Trybunału Konstytucyjnego, bo w ten sposób zamierza przywrócić boskie proporcje.

O tym co jest dobrem narodu decyduje demokratyczny jego przedstawiciel, który przypisuje sobie, że skoro wygrał wybory, w których nie uczestniczyła połowa uprawnionych do głosowania, to jednak ma prawo uznać się za reprezentanta całego społeczeństwa, a w związku z tym może robić co mu się podoba. To że boskim wysłannikiem nie jest  jakiekolwiek gremium, ale jedynowładca, namiestnik i uzurpator o pięknym imieniu Jarosław wszyscy wiemy. Brakuje mu jeszcze nimbu Łukaszenki lub Putina, ale wszystko jest przed nami.  Wszak mamy pełną świadomość, co może potwierdzić kolejny wysłannik niebios na naszą polską glebę Czcigodny Prezydent i jego Przyboczny -  Magnificencja Ojciec Rydzyk, że to co się dzieje w sejmie jest spełnieniem woli Najwyższego i przywraca haniebnie zaniedbane i lekceważone dotąd w naszym kraju  boskie proporcje.

Pamiętajmy o tym i weźmy to sobie do serca. Nic nie podlega negacji jeśli robione jest dla dobra narodu i w dodatku w imię Boże !


2 komentarze:

  1. Przestaję czytać Twojego bloga, jest dla mnie zbyt osobisty i zajadły. !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja natomiast czytam chętnie i zgadzam się z Panem Stanisławem. Zajadłosci nijakiej nie widzę.Pozdrawiam Pana Stanisława.

    OdpowiedzUsuń