Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 10 września 2017

Moje miasteczko w jedną z sobót



Mówią, że strach jest mieszkać w małych miasteczkach. Życie płynie leniwie, świat pędzi do przodu, a tu na prowincji, gdzie się wszyscy znają, nic się nie dzieje. Można snuć kolejne utyskiwania małomiasteczkowych malkontentów, zwłaszcza tych, którzy zaszywają się w domowych pieleszach i nic ich więcej nie interesuje niż własne bytowanie.
Tymczasem nie jest tak źle. Obserwuję to co się dzieje wokół wielkiego Wałbrzycha i mogę powiedzieć, że to już nie jest głucha prowincja skazana na duszenie się we własnym sosie. W takich miasteczkach jak Szczawno-Zdrój, Jedlina-Zdrój,  Boguszów-Gorce, Mieroszów, Głuszyca życie kulturalne nabrało niebywałego rozpędu, a w sukurs idą okoliczne gminy – Walim, Stare Bogaczowice, Czarny Bór. O tym, co się dzieje w każdej z tych miejscowości możemy wiele  dowiedzieć się w lokalnej prasie.

A ja dziś dla przykładu napiszę co się działo w jedną z sobót w moim miasteczku w Głuszycy.

To była taka sobie zwykła sobota, 9 września, jakich wiele w roku. Nie było to żadne święto, ani szczególne okoliczności. Tak się po prostu złożyło.

Oczywiście to nie przypadek, że w tym dniu przyjechała do Głuszycy ekipa radiowa. Głuszyca zdobyła najwięcej głosów w internetowej sondzie radia RMF FM i skutkiem tego trafiła na antenę radiową i można było  usłyszeć i dowiedzieć się wiele o jej życiu gospodarczym i  kulturalnym, atrakcjach turystycznych i bieżących problemach mieszkańców..

Tak więc na całą Polskę gruchnęła wieść, że jest to interesujące i pełne żywotności miasteczko, w którym walory krajobrazowe i środowiska naturalnego są umiejętnie wykorzystywane do  rozwoju sportu, aktywnego wypoczynku i turystyki. Nie trzeba pisać więcej, że jest to bardzo dobra forma promocji miasta, a  Głuszyca ma się czym pochwalić, bo obok podziemnych tuneli pod Osówką, mamy prawdziwe skarby przyrodnicze – akwen wodny po kamieniołomach, a także cudowne stawy powyżej ulicy Leśnej, mamy najwyższy szczyt Gór Kamiennych – Waligórę, a obok wprawdzie czeską, ale na samej granicy, wieżę widokową na Szpiczaku, mamy Włodarza w Górach Sowich, mamy też pięknie położone ruiny zamku Rogowiec. Słyniemy z atrakcyjnych łowisk pstrąga i gościnnych gospodarstw agroturystycznych w okolicznych wsiach, a ich wizytówką jest „Gościniec w Dolinie Rybnej” w Rybnicy Małej. Mamy też cieszące się coraz to lepszą opinią restauracje – „Gościniec Sudecki” lub „Stara Piekarnia”, albo też swojską kuchniaę „Jadło” w centrum miasta. To co najbardziej sprzyja promocji Głuszycy, to znakomite, jedne z najlepszych w kraju trasy kolarstwa górskiego, a w związku z tym liczne imprezy sportowe, rowerowe i biegowe.
O tym wszystkim można było usłyszeć w radiu RMF, a trzeba przyznać, że redaktorzy okazali się bardzo mili i jakby powiedział Jan Kochanowski „serce rosło”, słuchając tej audycji.
Z redaktorami radia można było od rana porozmawiać na parkingu w centrum miasta obok Parku Jordanowskiego, a nieco niżej na boisku „Orlika” przy dobrej słonecznej pogodzie, bardzo aktywne Centrum Kultury w Głuszycy z okazji Dnia Sportu było gospodarzem sympatycznej imprezy biegowej dwóch pokoleń – pań i panów seniorów z Uniwersytetu Trzeciego Wieku i młodzieży szkolnej. To był bieg z przeszkodami, przeplatanka osób starszych z młodymi w dwóch grupach, oczywiście traktowany zabawowo i z humorem. I jak się okazało znakomity, a momentami wzruszający relaks, potwierdzenie tego, że przy odrobinie inwencji i dobrych chęci, można w wolną sobotę opuścić domowe pielesze i świetnie się pobawić w plenerze.

Ale to jeszcze nie wszystko o sobocie 9 września. Obok „Orlika” na dużym boisku sportowym „Włókniarza” do południa, można było oglądać mecz piłki nożnej. Tuż obok jak w każdą sobotę plac targowy wypełnił się kolorowymi namiotami kramarzy no i oczywiście rzeszą kupujących. Nie będę już wspominał o sobotnim ruchu handlowym w „Biedronce” i innych  sklepach. Przez miasto w tę sobotę przetoczyło się mnóstwo ludzi.

Centrum Kultury wraz z Miejską Biblioteką Publiczną nie ustają w biegu. Tydzień wcześnie też w sobotę miała miejsce super udana impreza, związana z narodowym czytaniem „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Program imprez kulturalnych nieomal pęka w szwach, cieszy to, że coraz więcej osób z zapałem włącza się w organizację bądź też uczestniczy w tych zajęciach. Zaś w niedzielę 3 września zespoły Paranoja Hotel, Supernova oraz Dersky x T-Black wystąpiły na głuszyckiej scenie Centrum Kultury.  W czasie „Muzycznego Pożegnania Wakacji” można było usłyszeć utwory bluesowe, rockowe i w stylu trap & cloud rap. To było preludium do rozpoczynającego się nowego roku szkolnego.

Miałem okazję pospacerować w ostatnią sobotę po Głuszycy i pomyślałem sobie, że to nie jest to samo miasteczko, co np. piętnaście, dziesięć lat temu. Powoli, ale z widocznym efektem stajemy na nogi. Zabliźniły się rany po upadku przemysłu włókienniczego, który był fundamentem rozwojowym miasta. Głuszyca nie umarła, a to co się dzieje w ostatnim czasie wskazuje, że  dużo dobrego jest przed nami. Ważne byśmy tej szansy nie zmarnowali.

Fot. Zbigniew Dawidowicz

P.S. O tym, co było w audycji radia RMF możemy poczytać, posłuchać i zobaczyć w internecie:




8 komentarzy:

  1. Staszku!Podobnie dzieje się w innych miejscowościach naszego regionu w tym w Pilawie Górnej.Wprawdzie ostatnio TVpis była w czerwcu br.ale często pojawia się Telewizja Sudecka czy Doba ddz oraz dziennikarze Gazety Wrocławskiej.Ponadto w każdą sobotę i niedzielę odbywają się jakieś imprezy na obiektach sportowych.My mieszkamy w kompleksie oświatowo-sportowym i niekiedy mamy dość tych imprez i dlatego uciekamy do Wrocławia lub Cieszyna.Te imprezy są fajne jeśli są przeprowadzane w budynkach MOKu Biblioteki czy dalej od nas np.na Placu Piastów Śląskich lub w Parku Miejskim.Ale władzom najlepiej odpowiadają obiekty oświatowo-sportowe.Zbliżają się chłodniejsze dni to trochę odpoczniemy od decybeli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest, każda rzecz ma swoje dobre i złe strony. Ale dobrze, że nas omija to, co się dzieje w Warszawie, co rusz na ulicach wiece, miesięcznice, a więc to, o czym pisał Wyspiański w "Weselu", błznów co u nas pod dostatkiem i błazeńskich wieców.
      Ale to tak na marginesie. Dobrze że wspomniałeś o Piławie G.Myślę, że w ogóle na Dolnym Śląsku jesteśmy bliżej Zachodu i może dlatego mamy mniej błazenady. Dziękuję za komentarz i udostępnienia na facebooku. Pozdrawiam !

      Usuń
  2. Kim Jung Un mówi,że jego naród będzie jadł trawę,a on nie zrezygnuje z programu nuklearnego.
    Taki program mieli także Niemcy w Riese,trawę jedli zatrudnieni tam więźniowie,za co groziła kulka.
    Koniec plotek i legend...tajemnica Riese wyjaśniona-jednak nuke.
    www.polishclub.org/2017/03/13/stanislaw-bulza-szlakiem-smierci-koniec-tajemnicy-riese-czesc-viii/

    W końcu ujawniono największą tajemnicę wojny w"oszałamiającym",
    czarno-białym filmie o niemieckim latającym dysku.
    Przez lata krążyły plotki,że Niemcy to,że Niemcy tamto.Koniec plotek!
    Oto"twardy"dowód o istnieniu niemieckiego UFO:
    https://vimeo.com/170247143

    Władze Wałbrzycha zażądały odstrzału redukcyjnego dzików na terenie Książańskiego Parku Krajobrazowego,żeby dziki nie płoszyły turystów
    i nie wyryły jakiejś"tajemnicy".Na terenie KPK"grasuje"jedna i to nieliczna wataha tych groźnych zwierząt.W okolicach Wałbrzych doliczono się 950 dzików.Od Kamiennej Góry po Bardo żyje obecnie 3700 dzików...zostanie 660,w okolicach Wałbrzycha 165.
    Na 1 km2 ma przypadać 0,1 dzika-czyli jeden na 10 km2.
    Czegoś tu nie rozumiem?Na naszym terenie ma zostać odstrzelonych 7-8 tys dzików,a jest ich tu niecałe 4 tysiące...
    Oby myśliwi pozyskujący 7 tys.dzików,nie wystrzelali wszystkich,jakie na naszym terenie żyją.
    Jak wynika z informacji ministerstwa środowiska,w latach 2011-2017
    myśliwi odstrzelili w naszym kraju 1,6 miliona dzików-wolna amerykanka.Być może niedługo dzik stanie się rzadkością na naszym terenie i jeszcze za nim zatęsknimy.
    Babrzącą się w bagnie watahę dzików(Woodstock:)),udało mi się obserwować tylko raz w życiu.
    Moi sąsiedzi także skarżą się na szkody w swoich ogródkach.Ale sąsiadom ogródki plądrują głodne"dziki na dwóch nogach".
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję Henryku za materiał dot. tajemnicy Osówki. To b. ciekawe i wnikliwe badania St. Bluzy.
      To co dzieje się w Korei Półń. może przerazić, grożne są wszystkie totalitaryzmy, a mamy już długi czas bez wojny. Ja to wyczuwam intuicyjnie. Ale to osobny temat. Nie potrafię zrozumieć tego, co się dzieje z ochroną przyrody, kompletny chaos.Myślałem dotąd, że zagrożeniem dla Parku Książańskiego są tylko dziki w ludzkiej skórze. Ale wyobraźnia myśliwych nie zna granic. Niestety, samo zycie!

      Usuń
    2. W rejonie Głuszycy są wspaniałe warunki do konnej jazdy.Moja wnuczka w ub.sobotę pogalopowała przez Świerki,Sierpnicę,aż na Kamyki-a mówiła,że tylko na Osówkę.Mówi,że koń poniósł:)

      Myśliwi polowania na dzikie zwierzęta tłumaczą w ten sposób:
      "Dla przeciętnego obywatela myśliwy to morderca zwierząt,tymczasem łowiectwo od bardzo dawna jest dziedziną zarządzania środowiskiem.Odstrzały są prowadzone pod pełną kontrolą,zgodnie z przepisami;tu nic nie odbywa się na żywioł.My,leśnicy,rozumiemy że mamy przeciwników,jeśli chodzi o sprzedaż dziczyzny.Nie boli nas,że zabijamy bydło i świnie,ale nie godzimy się na zabijanie zwierzyny dzikiej.W Polsce jest niewiele ponad 100 tys.myśliwych na 38 mln mieszkańców,podczas gdy w 9-milionowej Szwecji jest ich 700 tys.i nikt nie robi z tego problemu.Tam dziczyzna jest popularna i ludzie polują dla mięsa.Nikt się tego nie wstydzi.Społeczna negacja myślistwa w Polsce jest dla mnie niezrozumiała.Człowiek dawno temu zaingerował w środowisko,
      więc teraz nie może się wycofać.A np.przegęszczenie dzików doprowadziło do poważnych chorób i z tym się zmagamy.
      Odstrzały są konieczne.Natura sama sobie nie poradzi.Będziemy się starali przekonywać,że nie robimy nic złego.Przeciwnie-promujemy zdrową żywność."
      (kierownik programu"Zdrowa żywność z polskich lasów"-Kazimierz Szabla)

      Zmieniamy wieprzowinę na dziczyznę?Roczne pozyskanie zwierząt do skupu(sarna,daniel,jeleń,dzik)to 642 tys.szt.:dzika-341 tys.szt.,90 tys jeleni,9 tys danieli i 203 tys sarny.Wartość w skórze tej dziczyzny wynosi ok.160 mln zł.

      Wojny nie będzie.Bogaci mają za dużo do stracenia.Tylko w okolicach Sacramento(Kalifornia)mieszka 300 tys"biednych"Rosjan-rezydenci.
      Wszystkie dzieci oligarchów rosyjskich kształcą się na Zachodzie.
      Przed huraganem Irma giełdy notowały straty.Irma uderzyła w Florydę z"mniejszą"siłą niż się spodziewano,napięcie w KRLD złagodziło się,i wszystkie giełdy na świecie są na plusie.
      Tylko firmy ubezpieczeniowe w USA są na minusie,gdyż będą musiały wypłacić blisko 50 mld $ odszkodowań-a nadchodzi kolejny huragan Jose.
      Huragan Irma nie oszczędził domu D.Trumpa,który znajduje się na karaibskiej wyspie St.Matrin.D.Trump próbuje sprzedać tą nadbrzeżną posiadłość z basenem i centrum fitness.Obniżył cenę na aukcji do 16,9 mln $ z 28 mln $.

      InformNapalm,to ukraińska witryna hakerów,która opisuje siebie jako grupę wolontariuszy,którzy monitorują informacje o otwartych źródłach i wykorzystują taktykę włamania do pokazania prawdziwej twarzy faszyzmu Kremla i działań jej zwolenników.Według InformNapalm w Europie Wschodniej znajdują się tzw."kuratorzy",którzy otaczają"opieką"luźne sieci nacjonalistów,radykałów i neofaszystów.Wśród wielu projektów jest projekt złamania stosunków między Polską i Ukrainą.
      Tzw."kuratorzy"przekupują polskich posłów w Sejmie,gdy trzeba przegłosować jakąś ustawę.Wszystkie te działania prowadzone są pod przykrywką działań kulturalnych.
      Czarno na białym!
      https://informnapalm.org/33652-za-antiukrainskimi-aktsiyami-v-polshe-stoit-kreml-analiz-vskrytoj-perepiski/

      informnapalm.rocks
      www.globalsecurity.org

      Oto jeden z kuratorów"historyk,pisarz i publicysta...
      vybor.ua/authors/3256.html
      :)

      Usuń
    3. W każdy poniedziałek na Planet+ o godz.18.30"Polska widziana z góry",dzisiaj Góry Stołowe.
      :)

      Usuń
    4. Dostałem właśnie info,że dzisiaj o 18.00"Polska z góry".
      :)

      Usuń