Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 30 czerwca 2015

W Bolszoj Jeleni - " zawsze świeci słońce". A u nas ?



 
nie ma jednej twarzy


- Co by pani chciała powiedzieć Putinowi ? -  pytam na koniec.
- Żeby był cierpliwy  -  podkreśla Marija. - Dzisiaj bardzo go krytykują, ale to dobrze. Bo jak atakują ciało, to oczyszcza się dusza. Pan Bóg przygotowuje Putina do wielkiego czynu.

Marija patrzy na mnie uważnie, jakby chciała sprawdzić, czy jej słowa robią na mnie wrażenie. Robią. Zwłaszcza jak pomyślę, że mówi to osoba wykształcona, przedsiębiorcza i błyskotliwa.

- Ja bardzo kocham Putina!  -  dodaje Marija.  -  I chciałabym, żeby go kochali nie tylko wszyscy Rosjanie, ale też wszyscy mieszkańcy naszej planety. I całego wszechświata”.


Zacytowałem drobny urywek z książki Barbary Włodarczyk, znanej dziennikarki TVP, realizatorki cyklu reportaży telewizyjnych „Szerokie tory”, poświęconych życiu mieszkańców byłego ZSRR. Książka nosi tytuł „Nie ma jednej Rosji”, chociaż nazwę „Jedna Rosja” nosi putinowska partia polityczna w Rosji, posiadająca zdecydowaną większość w Dumie Państwowej.
Reportaże Barbary Włodarczyk to efekt wieloletnich podróży po rosyjskiej ziemi, od Kaliningradu po Syberię, których celem było bliższe poznanie Rosjan w całej ich rozmaitości i złożoności, a zarazem odsłonięcie cząstki „rosyjskiej duszy”.

Oto co sama pisze we wstępie swej książki:

„Rosja to różnorodny i barwny świat. To nowobogacka Moskwa i siermiężna prowincja, czyli „głubinka”. To Europa i Azja. To marzenia o integracji z Zachodem i nostalgia za ZSRR. Spędziłam w Rosji wiele lat. Spotykałam się z milionerami i z bezdomnymi. Widziałam salony w iście carskim stylu i mroczne więzienia. Brałam udział w obrzędach odprawianych przez szamana nad Bajkałem i w treningu dziewięcioletnich kadetek, które w kilka sekund składają kałasznikowa. Obserwowałam z bliska sektę, która czci Putina jako nowe wcielenie apostoła Pawła i treningi neofaszystów. Razem z maszynistką moskiewskiego metra poznawałam tajemnice najsłynniejszej kolei podziemnej, a z czarnoskórym radnym zamiatałam ulice. Za każdym razem przekonywałam się, że NIE MA JEDNEJ ROSJI. Wbrew nazwie kremlowskiej partii...”

No dobrze. Zgadzamy się z tym, że nie ma jednolitej Rosji, bo przecież jest to kraj wielonarodowościowy, wielokulturowy, wieloreligijny. Wprawdzie już nie w takiej skali jak za czasów ZSRR, ale nadal jest państwem związkowym, imperialnym.  Ale Rosja wciąż wielbi imperatora Putina. Udało mu się jak dotąd zachować pozory demokratycznych wyborów do władz państwowych i samorządowych, co pozwoliło utrzymywać przyjazne stosunki z USA i Unią Europejską. Niestety,  to się urwało po aneksji Krymu i militarnym wsparciu ukraińskich separatystów w Donbasie. O problemach agresywnej polityki Putina wobec Ukrainy, a także pozorach wolności i demokracji w tym Imperium mówi się i pisze non stop, ale Rosja jest zbyt wielka i groźna, a także dość bogata, co pozwala jej prowadzić politykę niezależną od innych.

Pozostawiam jednak sprawy polityczne do roztrząsania politykom, wracam natomiast do wspomnianej na początku misjonarki Mariji, zakochanej w Putinie bez reszty, bo „jak można nie kochać kogoś, kto stoi wyżej od nas, w kim jest duch święty”.

Otóż okazuje się, że dawna Swietłana Frałowa z Niźnego Nowogrodu, każąca do siebie mówić „matuszka Marija” jest właśnie założycielką sekty religijnej, która wielbi Władimira Putina, jako nowe wcielenie świętego Pawła i zbawiciela Rosji. Siedziba sekty znajduje się w wiosce Bolszaja Jelnia, czterysta kilometrów od Moskwy. Jest to solidny dwupiętrowy dom z jasnej cegły, ze złotymi kopułami i krzyżami. Sekta gromadzi kilka kobiet  na wzór zakonu wykonujących wszystkie prace domowe i ogrodowe, ale na nabożeństwa ściągają „wierni” z różnych okolic. Mieszkańcy wsi odnoszą się do tego wszystkiego z rezerwą, władze nie reagują, bo rzecz ma miejsce na prywatnej posesji, a w dodatku jest miejscem kultu prezydenta Putina.

Swietłana nawróciła się w więzieniu, gdzie odbywała dwuletnią karę za przekręty finansowe, wtedy  przyjęła imię Marija i założyła sektę. Dziennikarce z Polski  udało się wkręcić na poranne nabożeństwo, tym sposobem zobaczyła matuszkę w akcji. Są ludzie posiadający szczególny dar oddziaływania na innych, mówi się wtedy o charyźmie. Taką osobą jest Marija. Potrafi w zręczny sposób łączyć zapisy ewangelii z osobistymi pomysłami. Dla niej Putin był tak samo jak św. Paweł, Szawłem, kiedy pracował w KGB, ale zmienił się, bo na niego wpłynęła łaska Ducha Świętego. Teraz Putin jest zbawicielem Rosji, a o jego boskości słychać wszędzie. Wprawdzie nie udało się Putina zaprosić do Bolszoj Jeleni, ale i tak w jego imieniu mogą siostrzyczki zakonne zbierać ofiary w całej okolicy, a uczestnicy nabożeństw też nie przychodzą z pustymi rękami. Są przekonani, że w tym domu świętym pojawia się duch Putina. Czują jego oddziaływanie i wpadają w trans na czele z matuszką Mariją, klękają na kolanach i dotykają głowami podłogi.

„Dobry dzień, moje dziatki ukochane, mówi na koniec wzruszona matuszka, niech będzie z wami światło, miłość, radość, pokój, a jeszcze do tego mądrość i harmonia”. Nabożeństwo kończy się po trzech godzinach. Na pożegnanie wszyscy śpiewają „Zawsze niech będzie słońce” Ałły Pugaczowej i składają ręce na sercu ku czci Wladimira Putina.


Czytam o tym wszystkim w książce „Nie ma jednej Rosji” i myślę sobie, że u nas też nie ma jednej Polski. Jeśli była w czasach triumfu „Solidarności”, to przecież szybciutko się skończyła. Jeszcze nie doszliśmy do samorodnego tworzenia się sekt kultywujących naszych znakomitych polityków,  ale co się odwlecze, to nie uciecze. Wprawdzie mój stały komentator WRC twierdzi, że „nie mamy też silnych i wyrazistych postaci w świecie polityki, kultury, w mediach. Wszyscy pochowali się po kątach, albo poszli w "odstawkę" (patrz komentarz do postu „Ukraińskie reperkusje”), to jak mi się zdaje, wkrótce je wymyślimy. Od czego mamy fenomenalne media – radio „Maryja”, telewizję „Trwam”, „Gazetę Polską” , „W sieci” i inne periodyki i tabloidy. A Mariji mamy na pęczki i „gieroi” (n.p. -  Stonoga) gotowych do wielkiego czynu. Jak dobrze pójdzie wystawimy setki pomników Wielkiemu Lechowi, a w kolejce już się ustawia i Jarosław, i Andrzej, i Beata. Zamiast Bolszoj Jeleniej proponuję miejscowość o stosownej nazwie – Zaniemyśl (jeśli jej mieszkańcy nie będą mieli nic przeciwko temu).

Będzie miała Barbara Włodarczyk sporo do roboty, ale lepszej, bo u siebie, a nie na obczyźnie. A tytuł jej książki rysuje się sam  -„Nie ma jednej Polski”.

Fot. Statys

3 komentarze:

  1. Kobiety Hitlera:www.youtube.com/watch?v=tTUDtpwDwOM

    Masha Rasputin:www.youtube.com/watch?v=b9gCCPaNw8Q
    "Kiedy jesteśmy razem"
    W historii ważnym dziś momencie
    Nadziei,lęków oraz prób
    Przyjmij nas druhu,Prezydencie
    Miłość narodu po grób.
    Niezłomnie stoisz ty na straży
    Braterstwa,także i równości.
    Naród ufnością ciebie darzy
    Obrońco naszej państwowości.
    Niechaj Cię strzeże Bóg nasz w niebie,
    Niech siły da Ci i tężyznę.
    Ojczyzna modli się za Ciebie,
    A ty się modlisz za ojczyznę.

    Zły czas się dzisiaj nam odmienia,
    Naszym udziałem honor,chwała.
    Dźwigałeś Rosję z poniżenia,
    Dałeś jej skrzydła i wzleciała.
    Na jej ratunek dobry Bóg
    Nam Ciebie dał,dobrą nowinę.
    Nie straszny teraz żaden wróg,
    Gdy chronisz Ty nasza dziedzinę.
    Niechaj Cię strzeże Bóg nasz w niebie,
    Niech siły da Ci i tężyznę.
    Ojczyzna modli się za Ciebie,
    A Ty się modlisz za ojczyznę.

    Znajdziemy w sobie moc i męstwo,
    Ojczyźnie moc pomocną damy
    Na drodze kresem jest zwycięstwo
    Każdego wroga pokonamy.
    My z Tobą i zawsze do przodu
    W imieniu prawdy i wolności.
    Wielki,nas wiedź,Synu Narodu
    Ku szczęściu,światłu i przyszłości.
    Refren...

    74 lata temu: studioopinii.pl/22-czerwca-1941/
    Dlaczego Rosja wzięła Krym: rynek-gazu.cire.pl/pliki/2/dlaczegorosjabierzekrym.pdf

    Na remont starych,zabytkowych pomników nie ma pieniędzy,ale na nowe zawsze się znajdą.
    Komu to potrzebne tam w górach?
    www.youtube.com/watch?v=hOTqF6Vst0c
    Szanowni hierarchowie i leśnicy! 250 metrów od nowej kapliczki jest stary,zapomniany krzyż
    z 1850 roku.Prawdopodobnie ustawiony w tym miejscu,właśnie przez drwali.
    Czy nie należało zadbać właśnie o to miejsce,albo uczcić miejsce katastrofy MiG-UTI na Małej Sowie,w której śmierć poniosło dwóch młodych lotników,dwóch innych w katastrofie na Osówce.
    sciezkawbok.wordpress.com/category/gory-sowie/

    W Szwjcarii,żeby żyć na dobrym poziomie i móc założyć/utrzymać rodzinę trzeba zarobić
    ok.5000 chf.
    -nauczyciel dyplomowany w przedszkolu-6900 chf-netto
    -nauczyciel w szkole podstawowej-7000 chf-netto
    -prof na uniwersytecie-10400 chf
    -rektor uniwersytetu-14630 chf
    -dyrektor finansowy z 6-cio letnim doświadczeniem-21 100 chf
    Szwajcarzy nie"korzystają"z określenia"brutto".
    Polka jeśli ma referencje i zna któryś z języków urzędowych, ma zagwarantowane 25-35 chf na godz.,służbowy samochód,komórka,itd.
    Wyjeżdżać,póki Szwajcarzy jeszcze nie wysadzili mostów:)A są do tego przygotowani w razie
    agresji.W ciągu 24 godzin mogą powołać kilkusettysięczną,dobrze uzbrojoną armię,a resztę ludu
    pochować w bunkrach.
    Pozdrawiam.


    OdpowiedzUsuń
  2. Kult Hitlera, kult Stalina, kult Putina - wszystkie są sobie bliskie, maja te same korzenie religijne.
    Świat jak widać nie może żyć bez kultu. Polacy nie odbiegją od normy. Dobrze, że coraz więcej jest ludzi, którzy potrafią to dostrzec i zachować rozsądek. Przyklad Szwajcarii jest tutaj niezwykle trafny.
    Przydałby nam się własnie taki kult mądrego gospodarza. Ale my wolimy stawiać kaplice i pomniki.Dziekuję za znakomite linki rozwijające treść postu, a występ M. Rasputiny mowi za wszystko...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze Szwajcaria...
    Niektórzy mówią o nim"narzędzie szatana",a chodzi Wielki Zderzacz Hadronów(LHC).
    Po 27 miesięcznej przerwie LHC ponownie zaczął działać,tym razem z rekordową energią 13 TeV,
    nieomal dwukrotnie większą niż poprzednio.
    13 TeV to ponad 1 000 000 więcej niż energia rozpadu jądrowego,ale to inna skala energii
    równa-0,000 002 Joula.
    To początek drugiego etapu działania LHC,który będzie trwał kolejne trzy lata.
    Po raz pierwszy od ponad dwóch lat,operatorzy LHC ogłosili stabilność wiązek,co oznacza,
    że można bezpiecznie rejestrować zderzenia.
    Energia jednej wiązki protonów w LHC równa jest eksplozji 173 kg trotylu.Dodatkowo energiia
    zmagazynowana w elektromagnesach akceleratora to-2,4 kilotony trotylu-mała bomba atomowa.
    Wiązki składają się z"pociągów"paczek protonowych poruszających się w 27 km tunelu akceleratora,z prędkością bliską światła.
    Każda z paczek składa się z ok.100 mld.protonów."Pociągi"protonowe podróżują w obu kierunkach,prowadzone przez potężne magnesy nadprzewodzące.Liczba paczek będzie stopniowo
    zwiększana aż do 2800,co pozwoli na ok.miliard zderzeń na sekundę.
    Odkrycie bozonu Higgsa było jedynie początkiem wielkiej podróży.Teraz przyszedł czas na WIELKĄ FIZYKĘ.Boom na bozon Higgsa już minął.Pozostaje jeszcze problem grawitacjii
    i prób połączenia fizyki kwantowej z teorią względności.Jeżeli to się uda to będziemy uczyli się
    fizyki od nowa.Teraz właśnie przyszedł czas na nową fizykę.
    Właśnie napływają nowe dane,z których będzie można dowiedzieć się o funkcjonowaniu Wszechświata.Bozon Higgsa to ostatni element brakującej układanki Modelu Standardowego.
    W drugim etapie pracy zderzacza właśnie się rozpoczynającym,fizycy zamierzają zgłębić
    tajemnice Modelu Standardowego,a nawet znaleźć dowody na istnienie nowych zjawisk fizycznych
    wykraczających poza ramy obecnej teorii,które mogłyby wyjaśnić nierozwiązane dotąd zagadki
    -jedną z nich jest natura ciemnej materii tworzącej,czwartą część Wszechświata,a drugą przewaga materii nad antymaterią,dzięki której jest możliwe istnienie.
    W nowym fascynującym etapie działania najpotężniejszego akceleratora na świecie,bierze udział
    kilkuset polskich naukowców.
    Czy nastąpi przełom w nauce?

    Warto podglądać LHC na żywo w czasie trwania eksperymentów tutaj(nie zawsze włączone):
    run2-13tev.web.cern.ch

    Więcej bieżących informacji i ciekawostek tutaj:
    home.web.cern.ch

    Koszt budowy Wielkiego Zderzacza Hadronów był ogromny,ale rozłożony na kilkadziesiąt lat
    a udział w budowie i prowadzonych eksperymentach bierze cały świat naukowy.
    W LHC zatrudnionych jest kilka tysięcy naukowców,nie ma żadnych tajemnic,ale jak przy każdym
    wielkim przedsięwzięciu naukowym,znajdą się różni idioci szukający teorii spiskowych.

    UE coś znowu kombinuje:
    www.fotopolis.pl/n/19910/belgijskie-prawo-zakazuje-fotografowania-architektury/
    Chcą tak w całej UE:
    en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Wikipedia_Signpost/2015-06-17/In_focus
    Co na to europosłowie:
    medium.com/vantage/freedom-of-panorama-is-under-attack-6cc5353b4f65
    Najbardziej dotknie to zawodowych fotografów-tak to rozumie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń