Odnoszę wrażenie, że w
miarę rozwoju elektroniki przybywa osób, które żyją w coraz
bardziej oderwanym od rzeczywistości świecie medialnym i można tu
mówić o wzroście w postępie geometrycznym. Widzę to sam po
sobie, zastanawiam się, czy to nie jest rodzaj epidemii,
uzależnienie nie mniejsze niż od narkotyków. Nie potrafię
uzmysłowić sobie skutków tego uzależnienia, ale odczuwam coraz
wyraźniej, że ten świat medialny staje się dla mnie ważniejszy
niż praca, dom, rodzina. Wiem, że budząc się rano zaczynam dzień
od uruchomienia komputera. Pierwsza rzecz – poczta mailowa, druga
- facebook, dalej mój blog, następnie portale internetowe: you
tube, wirtualna polska, gazeta polska, interia, onet. Potem
przełączam się na TV, obowiązkowo najświeższe informacje –
TVN 24, dalej magazyny poranne typu „kawa czy herbata”, przeglądy
prasy i inne. Skaczę po kanałach, wychwytuję to wszystko co się
dzieje na świecie, czym żyją Polacy, jak zapewniają mnie
lektorzy i redaktorzy telewizyjnych informacji i magazynów.
Dzięki nim wiem jedno,
że obecnie bezsprzecznie i bezdyskusyjnie Polacy żyją „Royal
Baby”. Nie ma dla nas nic ważniejszego. Gotowi bylibyśmy wszyscy
jak stoimy ruszyć do Londynu, by zobaczyć na własne oczy
maleństwo. Bo przecież tym żyje cały świat. Wszyscy interesują
się "operą mydlaną" w sercu brytyjskiej polityki.
Zamiast systemu prezydenckiego mają oni monarchię, a jej częścią
jest koloryt i historie, które dzieją się w rodzinie królewskiej.
Cały niemal świat, jak
czytam lub słyszę we wszystkich dostępnych mediach, raduje się i
interesuje narodzinami maleństwa książęcej pary w UK, a co za tym
idzie ruszyła machina marketingowa, książęce dziecko spowodowało
lawinę pamiątek z tym faktem związanych.
.
Pandora ( jak i Chamilia) nie pozostała w tyle i właśnie wypuściła na rynek specjalny charms, nazwany Royal Baby Carriage , jego lansowanie było bardzo oczekiwane przez kolekcjonerów Pandory bowiem należy do tzw. limitek.
Pandora ( jak i Chamilia) nie pozostała w tyle i właśnie wypuściła na rynek specjalny charms, nazwany Royal Baby Carriage , jego lansowanie było bardzo oczekiwane przez kolekcjonerów Pandory bowiem należy do tzw. limitek.
Skoro Księżna Cambridge wczoraj urodziła już od dzisiaj można było nabyć na terenie UK i Australii ten specjalny charms.
Royal Baby Carriage jest charmsem - wózeczkiem , ma specjalny grawer 2013 , złoconą koronę i ozdobiony został cyrkonią. Cena 55 GBP.
Boleję nad tym, że nie
stałem się nigdy szczęśliwcem, nie mam królewskiego charmsu z
zaślubin 31-letniej księżnej Kate z księciem Williamem, a Royal
Baby Carriage jest dla mnie w sferze marzeń tak samo jak kwota 55
GBP, a w dodatku musiałbym udać się w celu jej nabycia do
Australii.
Moje wzburzenie wywołuje
także fakt, że narodzinom
małego księcia Cambridge towarzyszyła cała seria mistyfikacji. Po
dwóch występach sobowtórów książęcej pary - w niedzielę w
Hyde Parku
i w poniedziałek przed szpitalem St Mary, okazało się, że również
miejski herold, ogłaszający narodziny przed szpitalem to
oszust-parodysta.
Jak podał dziennik "The Daily Mail", nie był to żaden miejski herold, tylko niejaki Tony Appleton z Chelmsford pod Londynem, który po prostu lubi publiczne występy w tej roli. A występ przed szpitalem St Mary dał mu największą jak dotąd widownię - dziesiątki milionów telewidzów na całym świecie.
Martwi mnie, że w
momencie ogólnoświatowej medialnej euforii i zafascynowania
widokiem książęcej pary z maleńkim baby w zawiniątku po wyjściu
z kliniki położniczej, znalazł się jakiś tam pojedynczy
mizantrop, który ośmielił się w komentarzu pod tą rewelacyjną
informacją napisać:
Narodziny kolejnego
celebryty - "Royal Baby" przyjąłem ze spokojem, bo mają
one znikomą wartość na nasze życie.
Jak to znikomą wartość,
chyba autor komentarza nie otworzył w tych wielkich dniach okienka
TVN24, tam od rana do wieczora, a także w godzinach nocnych można
było śledzić non stop brzemienne wydarzenia (to słowo
„brzemienne” jest tu szczególnie celne) związane z aktem
narodzin prawdopodobnego przyszłego monarchy na Wyspach Brytyjskich,
a więc dla nas z krwi i kości Londyńczyków rzecz szczególnej
wagi, wobec której cała reszta dotycząca groteskowej połaci
kraju nad Wisłą jest milczeniem.
Fot. Marzena Michalik
Właśnie pytam się żony,jakiej płci jest to nowo-narodzone-prawdopodobnie chłopiec:)
OdpowiedzUsuńW piątek,mimo upału postanowiłem zdobyć górkę Garncarz(664m n.p.m.).Jest o niej ciekawa legenda,było grodzisko(studenci prowadzili wykopaliska)i są ciekawe skałki.Wyruszyłem z Jugowa przez dolinę między Lirnikiem i Wolicą dotarłem nad uroczą wieś Przygórze.Znajduje się tutaj,na małym obszarze 12 niewysokich(550-700m)górek.Swoim wyglądem przypominają Góry Kamienne.Z powodu stromych zboczy i upału zrezygnowałem z wejścia na szczyt.Ruszyłem do Woliborza,gdzie zwiedziłem"Leśny Dwór"i przepiękną aleję bukową.Są to ponad 200-letnie buki o przedziwnych kształtach.Do"Leśnego Dworu"dochodzi się drogą,wzdłuż której rośnie szpaler 200-letnich kasztanów.Z Woliborza asfaltową szosą na Przeł.Woliborską i czerwonym szlakiem do Przeł.Jugowskiej.Kiedyś,dochodząc do Polanki Wigancickiej szło się wzdłuż szpaleru ok.500 buków,zostało ich tylko ok.90.Czas powala każdego roku po kilka tych okazałych drzew.W lasach jest bardzo sucho,strumienie prawie wyschły.
A dzisiaj mimo upału-"Muchołapka"i Włodyka.
Pozdrawiam serdecznie-miłej niedzieli!WRC.
Zrobiło mi się gorąco, czuję jak wilgotnieje czoło i robi się mdło od nadmiaru wrażeń. W taki upał chodzić po górach: Garncarz, Przygórze, skąd wywodzić się ma ród Kopernika,Wolibórz, Przełęcze Woliborska i Jugowicka, a przy niedzieli jeszcze Włodyka. Tu człowiek czuje się wolny, świat medialny jest mu obcy, mało ważny. Właśnie o tym myślę i marzę, niestety na takie wyprawy jestem za stary, choć WRC wspominał, że na trasach spotyka nawet 80-ciolatkow.Próbuję robić to co mogę, zachęcać do wycieczek w nasze owiane tajemnicą góry młodszych od siebie, bo warto leczyć się w ten sposób od choroby medialnej. To dobrze, że mam wsparcie takiego turysty i przyrodnika jak WRC lub PzW . Jednostka zerem, a według dawnych milicyjnych reguł trzy osoby, to już zgromadzenie. Ślę pozdrowienia tetepatyczne na Włodykę !
OdpowiedzUsuń