Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 14 maja 2013

Powoli, ale do przodu




Jest zielone światełko w tunelu, który nazywa się bazą turystyczną. Powoli, ale idziemy do przodu. Widać to w Głuszycy, która w czasach PRL-u szczyciła się wysokim poziomem przemysłowym. Przemysł okazał się przestarzały i nie wytrzymał konkurencji z zagranicą, wielkie fabryki bawełniane i wełniane poupadały i dziś po wielu z nich nie ma śladu. Musimy stawiać na turystykę, rekreację i wypoczynek, korzystając z tych atutów, które niesie ze sobą korzystne położenie górskie, piękne krajobrazy, bujna przyroda i różnego rodzaju atrakcje turystyczne. Widać to coraz wyraźniej, jeśli jeszcze nie w samym mieście, to w otaczających je wsiach, gdzie rozwija się z powodzeniem agroturystyka.
Mam przed sobą maleńki folderek zatytułowany: Głuszyca. Kraina Tajemnic i Przygody. Baza noclegowa. Wiem z własnego doświadczenia, że jeszcze 15 lat temu nie wiele można byłoby w takim folderze pokazać. A dziś oglądam dziewięć nowych obiektów wypoczynkowych z pokojami noclegowymi, stawami rybnymi, bajecznymi ogrodami, placami zabaw itp. Są to gospodarstwa agroturystyczne uruchomione w ostatnich latach. Wcześniej powstałe gospodarstwa i łowiska pstrągów, takie jak w Łomnicy, Rybnicy Małej, czy Sierpnicy mają swoich klientów i już nie potrzebują się reklamować. Gdyby to wszystko policzyć i posegregować okazałoby się, że nie jest źle. Możemy już bez obawy zapraszać do naszej gminy gości ze wszystkich stron. Znajdziemy bez trudu przytulny kąt w każdej z otaczających Głuszycę wsi. W Sierpnicy są miejsca noclegowe na kilkadziesiąt osób. Mamy tu też gastronomię, o czym przez całe dziesiątki lat można było tylko pomarzyć. Właśnie otwarty został nowo zbudowany Grill Bar „Bacówka”, który z powodzeniem może ugościć przyjezdnych lub pieszych turystów zwiedzających „Osówkę”. Ale to nie wszystko. Jeszcze parę miesięcy i otworzą się w Sierpnicy kolejne pokoje noclegowe w będącym już na ukończeniu nowym hoteliku Magdy Indrian. Będzie on otwarty dla amatorów jazdy konnej. Dla nich jest już gotowy mini-hipodrom, a do dyspozycji jest sześć koników rasy fryzyjskiej z dyplomowaną woltyżerką.


 Są takie dni, jak w tegoroczny majowy weekend, kiedy kolejka samochodów do podziemnego miasta sięga kilku kilometrów. Restauracja na Osówce pęka w szwach. Wtedy dopiero okazuje się jak potrzebne są dodatkowe punkty gastronomiczne w jej otoczeniu. Pojawił się nowy punkt gastronomiczny z pokojami gościnnymi także w Łomnicy z obiecującą nazwą „U Hiszpana”, a w samej Głuszycy w jej centrum bar bistro o nazwie „Ostoja”. To symptomy tych właśnie korzystnych zmian w bazie turystycznej gminy Głuszyca. Akcentuję tu słowo gminy. Niestety, w centrum miasta brakuje miejsc noclegowych. Nie ma tu hotelu i porządnej restauracji. To rzecz dość specyficzna. Okazuje się, że znacznie szybciej rozwijają się okoliczne wsie i obrzeża miasta niż miasto. Ale jak wspomniałem na wstępie  -  powoli lecz idziemy do przodu. Mam nie tylko nadzieję, ale przekonanie, ze jeszcze trochę i będę mógł opowiadać o kolejnych znamionach postępu w rozwoju turystycznej bazy także w centrum miasta Głuszycy.

8 komentarzy:

  1. Z pewnością Pański blog przyczynił się do rozpropagowania walorów turystycznych tego regionu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracając z okolic Wałbrzycha robię sobie zawsze"skrót"przez Sierpnicę.Zawsze zachodzę pod stary,sękaty,pusty już w środku-buk.Rośnie to bardzo stare,legendarne drzewo pomiędzy górami i zmaga się dzielnie z przeciwnościami natury.W ub.wieku było symbolem Rudolfswaldu.
    Rudolf Waldauer sto lat temu spisał w swojej książce legendy,bajki,mity,tradycje i zwyczaje panujące w tych przepięknych okolicach,
    między innymi legendę o tym drzewie.Link:"www.wuestewaltersdorf.de/de/eule/geschichten-sagenbuche.htm"
    *************************
    W 2015 roku rozpocznie(?) się budowa ekspresowej drogi S3.Odcinek z Nowej Soli do Lubawki długości 150 km.Przez G.Wałbrzyskie wydrążone zostaną dwa tunele.
    Dlaczego S3 omija drugie pod wzgl.wielkości miasto na Dolnym Śląsku,jakim jest Wałbrzych.W planach nie ma żadnego zjazdu w kierunku tej dużej aglomeracji.Uważam,że tunele są zbędne,podnoszą tylko koszty budowy.
    Koszt budowy kilometra autostrady w Polsce to:9,6 mln.euro,w przypadku tunelu 40 mln.euro.Link:"www.youtube.com/watch?v=JzXgLzxsHXU"
    *******************
    Okolice Głuszycy.20 marca 1957 roku podczas lotu szkoleniowego w wyznaczonej strefie,na samolocie UTI MiG-15 załoga opuściła rejon wykonywanego zadania i znalazła się nad terenem górzystym.Wykonując skręt w obłokach,w celu wyjścia na radiostację kierunkową,pochylony na lewą stronę samolot zderzył się pod bardzo małym kątem ze zboczem górskim.Zderzenie miało miejsce w rejonie wsi Sierpnica w G.Sowich,65 km na południowy-zachód od Wrocławia.
    Załoga zginęła,samolot zniszczony.Przyczyna:Błąd w nawigacji.
    Zginął-pilot-podpor.Roman Stanisław Kiferling-lat23.
    Zginął-instruktor-kapitan pilot Stefan Żółtaszek-lat31.
    **************
    Za rok następny MiG-15 UTI uderzył w G.Sowie,ale tutaj byłem świadkiem tego wydarzenia.Na miejscu tej katastrofy ułożyłem stożek z kamieni.
    "Prowadziłem"(?)samoloty i wydaje mi się dziwna ta częstotliwość katastrof w latach 50-tych,zawsze był błąd pilota,nawet gdy odpadł kokpit.Zginęło bardzo wielu młodych ludzi w czasach pokoju.Należy o nich pamiętać.
    Pozdrawiam.WRC.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WRC - szukam ludzi, którzy mogliby mi pokazać, udostępnić miejsce pierwsze katastrofy z roku 1957. Jest to moja rodzina, chciałabym poznać dokładne miejsce katastrofy. akwa2@vp.pl
      Jollka

      Usuń
  3. Trafny tytuł. Gołym okiem widać, że baza rozwija się. Oby tak dalej!

    W ekspresowym tempie
    P z W !

    OdpowiedzUsuń
  4. Wicepremier i minister gospodarki J.Piechociński oraz wiceminister I.Antoniszyn-Klik odwiedzili Nową Rudę.Rozmawiano o ponownym uruchomieniu kopalni w Ludwikowicach i Nowej Rudzie.J.Piechociński przyznał,że zamknięcie przed laty kopalń w Wałbrzychu i Nowej Rudzie było dużym błędem,który drogo kosztował i wciąż jeszcze niesie ze sobą określone skutki w naszym regionie.
    Nie można stawiać tylko na turystykę i środowisko,bo ludzie muszą mieć pracę żeby móc korzystać z tych dobrodziejstw.Mówiono o ogromnym potencjale Zamku Książ,który trzeba wykorzystać.Strefy ekonomiczne,wałbrzyska i opolska mają być połączone,a ich funkcjonowanie ma być przedłużone do 2025 roku.
    Minister ma się zająć sprawą koncesji dla inwestora z Australii,który ma przeprowadzić próbne odwierty w Ludwikowicach Kł.
    Remont pałacu w Pieszycach dobiegł końca.Dzięki państwu Hajduk stał się znów perłą.Niestety Alicja Hajduk w ub.roku zmarła.Jest pochowana na cmentarzu obok pałacu.Mąż,w hołdzie dla żony postanowił,że w maju w soboty i niedziele udostępni zamek dla zwiedzających,osobiście ich oprowadzając.Zwiedzanie i parking są bezpłatne.Naprawdę warto zobaczyć tą perełkę.
    Pełen optymizmu pozdrawiam:)WRC.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skorzystam z tej szansy, byłem w pałacu pieszyckim sporo lat temu, kiedy ważyły się losy. co robić z nim dalej. Gdy dowiedziałem się, że są szanse na jego uratowanie, pomyślałem dobrze o nowych właścicielach, a także władzach w Pieszycach.
    Do wizyt dostojników rządowych podchodzę sceptycznie. Zupełnie szokuje mnie fakt, że by zrobić odwierty w Ludwikowicach potrzebny jest inwestor z Australii. Szkoda, że nie prosimy o pomoc naszych przyjaciół sowieckich. Oni przecież czuliby się tu jak u siebie w domu. Stary buk w Sierpnicy na tę wieść pęka ze śmiechu. Samo życie !

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie Stanisławie,ma Pan rację,złoża węgla w Zagłębiu Noworudzkim są już dawno rozpoznane,przez Niemców,Polaków i sowietów.Czyli,że"białe kołnierzyki"już rozdają"kiełbasę przedwyborczą"przed zbliżającymi się,być może wcześniejszymi wyborami.Link:"https://www.youtube.com/watch?v=SGyAnXfd4Yg"
    Temu sędziwemu buczkowi nie jest do śmiechu,bo miał już sowietów tuż,tuż.
    Kilkakrotnie"towarzysze"zakłócali mu spokój prowadząc wiercenia badawcze,poszukując złóż rud uranu.W 1968 roku sowiecka armia naświetlała go dwoma stacjami radiolokacyjnymi.Link:"vimeo.com/42242535"
    Ale,póki co,posłuchajmy wspaniałego utworu Wojciecha Młynarskiego,wciąż aktualnego"Róbmy swoje".Link:"www.youtube.com/watch?v=k48cK6MM13E"
    Pozdrawiam:)WRC.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja podpisuję się pod wpisem AnkiJ. Naprawdę powinien Pan być rzecznikiem od spraw turystyki regionu ! Razem z Panem WRC.
    Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń