Świebodzice - współczesny herb miasta |
Wzrost potęgi Prus po zwycięskiej
wojnie z Austrią, która skończyła się zaanektowaniem Śląska, okazał się bardzo korzystny
dla maleńkich Świebodzic. W latach 1775-1811 miał miejsce boom inwestycyjny. To
czas odbudowy miasta, budowy nowych zakładów przemysłowych, obiektów publicznych
i domów mieszkalnych. W 1807 roku miasto znalazło się w ogniu kolejnych działań
wojennych. Tym razem padło łupem wojsk francuskich i sprzymierzonych w kampanii
napoleońskiej. W dwa lata później z ich rozkazu przystąpiono do burzenia murów
i bram obronnych. Ale miasto nie ucierpiało tak mocno jak za czasów wojen
husyckich, czy wojny 30-letniej. W 1809 roku otworzył w Świebodzicach tkalnię
płótna lnianego i produkcji lin protoplasta rodu wielkich fabrykantów, Fryderyk Kramsta. Ożywienie miało
miejsce w związku z rozwojem górnictwa węgla kamiennego w Wałbrzychu, bo przez
Świebodzice prowadziła Węglowa Droga, którą transportowano urobek z kopalń do
portu rzecznego w Malczycach nad Odrą. W mieście zachował się rynek z ratuszem,
liczyło ono sobie wówczas 325 domów i 105 stajni, było siedzibą urzędów –
podatkowego, pocztowego, sądu grodzkiego. Były w nim 3 kościoły (2 katolickie),
szkoła ewangeliczna, szpital, 3 remizy
strażackie, młyn wodny i zakłady rzemieślnicze różnych maści. Warto pamiętać o
browarze i sześciu gorzelniach. Póki co prym wiodła firma włókiennicza Kramst
und Sőhne, z przędzalnią, na 6.812 wrzecion napędzaną maszyną parową, dużą
krochmalnią i hurtownią płótna. Pracowało w nich ponad tysiąc robotników,
głównie kobiet. F. Kramsta był najważniejszą osobą w mieście, a w jego domu
przyjmowane były nawet głowy koronowane.
W 1841 roku powstała drukarnia, w
której rozpoczęto wydawać lokalną gazetę „Der Freiberger Amst-Bote”.
Kolejny żywiołowy rozwój Świebodzic miał miejsce w drugiej
połowie XIX wieku, a jedną z dźwigni rozwoju było uruchomienie w 1843 roku
linii kolei żelaznej początkowo z Wrocławia przez Jaworzynę do Świebodzic, a w
dziesięć lat później do Wałbrzycha. Miasto okazało się dobrą bazą do
lokalizacji fabryk. Zakłady Kramsta otworzyły kolejną tkalnię, a inny
przemysłowiec, G. Becker w 1849 roku
otworzył fabrykę zegarów szafkowych, która stała się znaną w całych
Niemczech. Przy drodze do stacji kolejowej wybudowano paradne kamienice,
mieszczące także restauracje i hotele. W
1873 roku w mieście było już 5 fabryk zegarów, a fabryka Beckera większość
produkcji przeznaczała na eksport.
Świebodzice stały się na jakiś czas centrum przemysłu zegarniczego dla całej
Rzeszy. Tak więc tradycyjne dawniej miasto piwne przekształciło się w
ośrodek odmierzania czasu. Nic więc dziwnego, że rezydujący ponad rok czasu na
zamku Książ po wojnie oficerowie radzieckiej Armii Wyzwoleńczej szczególnie
upodobali sobie przeczesywanie poniemieckich fabryk zegarów w Świebodzicach.
Być może zdobią one moskiewskie wille do dziś jako trofeum wojenne, a zarazem
dzieła sztuki.
Z końcem XIX wieku miasto
dorobiło się szeregu obiektów reprezentacyjnych i komunalnych. Szczyciło się atrakcyjnym
kąpieliskiem „Wilhelmsbad” z pomostami i gondolami urządzonym w wyrobisku
dawnego kamieniołomu.
Mniej korzystny dla rozwoju
miasta był okres międzywojenny. Było to skutkiem kryzysu gospodarczego Niemiec
lat 1927-1933, który spowodował ograniczenie produkcji. Warto jednak wspomnieć
o powstałej w 1920 roku słynnej wytwórni widokówek, które do dziś stanowią
cenne zbiory koneserów tego rodzaju wytwórczości. W czasie II wojny światowej
podobnie jak w innych miastach całą produkcję przestawiono na potrzeby
zbrojeniowe. Od 1944 roku w mieście funkcjonowała filia obozu Gross-Rosen,
której więźniowie byli wykorzystywanie do budowy podziemi w zamku Książ.
Podobnie jak Wałbrzych,
Świebodzice nie poniosły żadnych strat wojennych i zostały wyzwolone 9 maja
1945 roku bez jednego wystrzału.
Czasy powojenne, to już jest
historia współczesna, warta również bliższego poznania, zwłaszcza że świadków
tej historii jest coraz to mniej. O powojennych losach miasta do chwili obecnej
można się dowiedzieć z wielu bardziej dostępnych materiałów, do czego gorąco
zachęcam.
Mam dla osób, które udało mi się
zainteresować historią i współczesnością Świebodzic jeszcze jedną propozycję.
Zachęcam koniecznie na samym początku lub na końcu świebodzickiej wycieczki
krajoznawczej na wieżę zamku Książ.
Stamtąd możemy obejrzeć jak na dłoni rozpościerające się u stóp wzgórza
zamkowego majestatyczne miasto
Świebodzice. Ten widok pozostanie na długo w pamięci i pozwoli dostrzec
wyjątkowe uroki starego miasteczka, które jest równocześnie bardzo nowoczesne i
fascynujące.
Na podst. Słownika geografii turystycznej Sudetów, cz. 20 pod red Marka Staffy.
W pałac wdów z rodziny Hochbergów w Świebodzicach-Cierniach w sierpniu 1790r mieszkał najwybitniejszy niemiecki poeta Johann Wolfgang von Goethe.Podczas pobytu w pałacu w Cierniach napisał wiersz"Obóz wojskowy na Śląsku".Upamiętnia to wydarzenie tablica.Jednym z największych wierszy Goethego jest"mały"wiersz napisany na ścianie domku myśliwskiego,w czasie odpoczynku.
OdpowiedzUsuń***Wierzchołki wzgórz***
Wierzchołki wzgórz
Spowite w ciszę;
Drzew żaden już
Wiew nie kołysze;
Śpi las
I ptaki w gęstwinie.
I tobie ninie
Spocząć już czas.
---------(tłum.L.Saff)------
Link:"Stare melodie Ten stary zegar Bernard Ładysz-youtube"
W XVIIIw mieszkańcy Głuszycy i Bielawy rywalizowali który z ośrodków tkactwa chałupniczego jest największy i ważniejszy.Ta rywalizacja powodowała,że w promieniu setek kilometrów nikt nie potrafił tak tkać jak mieszkańcy w Głuszycy i Bielawie.Materiały z domowych warsztatów były bezkonkurencyjne.Odbywały się jarmarki i targi płóciennicze-4 razy w roku.Głuszyca w okresie międzywojennym posiadała naturalne lodowisko o powierzchni 3000m2.Kuracjusze z Jedliny Zdroj i Sokołowska grali w karling,hokeja i próbowali jazdy figurowej.Jedlina Zdrój posiadała lodowisko naturalne-1000m2.Bardzo popularne były sanie rogate.
Z Berlina do Jedliny Zdrój jeździły pociągi pośpieszne"sportowe",przetaczano tylko wagony we Wrocławiu.Podróż trwała 6godz.Im większa grupa zorganizowana-tym tańszy bilet-nawet o 75proc.Sowie Góry przyciagały turystów i kuracjuszy jak magnes.W sezonie zimowym wyglądały jak mrowisko.Piękna wiosna a ja o zimie:)))
Na weekend majowy do perełki Gminy Głuszyca.
"www.agrosierpnica.pl/component/content/article/3-aktualnosci/9-informacja-2html"
Pozdrawiam:))WRC.
Panie Stanisławie! Mnie Pan zachęcił do odwiedzenia nie tylko Świebodzic, ale zwiedzenia Gór Sowich w ogóle. Nigdy jeszcze nie byłam w Pana stronach.
OdpowiedzUsuńCzytam wpisy i zazdroszczę... miłości do swojej małej Ojczyzny ...
Serdecznie pozdrawiam.
W historię miasta Świebodzice wpisały się nazwiska Czterech Gigantów mogących swymi dokonaniami rozsławiać miasto:
OdpowiedzUsuń- Fryderyk Gottlieb Kramsta - twórca przemysłu włókienniczego i antenat rodu, który wsławił się także subsydiowaniem budowy linii kolejowej ze Świebodzic do Wałbrzycha przed 1853r., rezydencja rodzinna w parku miejskim, obecnie budynek zrujnowany,
- Emil Krebs - Wg zapisów znał ponad 90 języków obcych (!) spośród których na uwagę zasługują: aramejski, staromongolski i wszystkie europejskie, najwybitniejszy lingwista na świecie,
- Wilhelm Becker - wybitny twórca przemysłu zegarmistrzowskiego i laureat wielu światowych wystaw zegarów, zegary produkowane w Świebodzicach były bezkonkurencyjne na świecie!
- prof. Jerzy Mikulicz - Radecki, wybitny kardiochirurg, profesor 3 uniwersytetów (Wrocław, Kraków, Królewiec).
Każdy z wymienionych jako chlubny i szacowny obywatel miasta powinien być uhonorowany okazałym pomnikiem wc. retrospekcji wybitnych osiągnięć.SC