Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

piątek, 14 lipca 2017

Żeby Polska, żeby Polska…


Motto:

Musicie Polacy zdawać sobie sprawę:  
dla ojczyzny PiS-owcy sięgnęli po władzę.
Chcą nas wyzwolić z więzów złudnej demokracji,
umocnić w prawdzie, wierze i prapolskiej nacjii,
więc kiedy teraz wreszcie wzięli w ręce sąd
czuć wokoło wolnością, wniwecz odszedł swąd!
Krocz więc z PiS-em Polaku, koniecznie pod prąd !
Tylko z rządem, co fruwa jak podniebny dront,
zgniłemu Zachodowi mówi: spieprzaj stąd !
Polska jest dla Polaków o kolorze blond.

Tak jak Jaruś co kocha ojczyznę i kota
i piędź ziemi pod płotem i kałużę błota,
by móc błotem obrzucać tych co krzyczą won.

Jaruś – naszym idolem, Jaruś – nasza cnota,
„drugi sort” się nie liczy, to podła hołota,
której wrogie ekstremy  pod Pałacem skrzeczą
żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska – nie stała się Grecją !

 Nie będziemy powtarzać Wyspiańskiego słów:
„Miałeś chamie złoty róg, został ci się ino sznur”,
( albo - został ci się ino bróg).

Dziś pod przewodem PiS-u wnet stanie się cud,
władzę jak w PRL-u dzierżyć będzie lud,
Tak na dopomóż Bóg !!!

Ostatnie wydarzenia polityczne w kraju nastrajają optymistycznie, widać wyraźnie, że coś wielkiego się dzieje w sejmie i senacie, dla dobra nas wszystkich i dla naszej przyszłości. W kraju nastąpi wreszcie ład i porządek, kiedy na cały ten chaos zwany demokracją położy łapę prawy przywódca, ideolog i katolik, namaszczony przez Ojca Rydzyka i Polski Episkopat, nasz wyzwoliciel i samowładca, Jarosław Wielki, zwany Mądrym.

Najwyższy moment by to zrozumieć, a ponieważ nadszedł czas wakacyjnego wypoczynku , czas urlopów i letnich wojaży, najlepsza pora do opalania się i relaksu, dobrze byłoby dla świętego spokoju” i psychicznego komfortu skorzystać z rady pisowskich agitatorów i przyjąć a priori, że wszystko to się robi w dobrej wierze, dla dobra prawdziwych Polaków - patriotów, a nie podłych zdrajców, sprzedawczyków, agentów, komuchów, słowem – elementów  „drugiego sortu”. Dla nich jedyną sensowną drogą jest dołączenie do fali uchodźców. Zgniły zachód otwiera szeroko bramy przed takim motłochem, dla którego nie ma miejsca w kraju praworządnym, uczciwych patriotów i ludzi jednej wiary. Nasze granice też dla nich stoją otworem, ale w tamtą stronę, wszystkich KOD-owców i innych wichrzycieli Zachód chętnie przyjmie jako uchodźćów politycznych, a nasz kraj się oczyści i umocni w wierze smoleńskiej, bo tylko bezgraniczna wiara jest potrzebna by uwierzyć, że nadal żyjemy w wolnym kraju. A przecież potwierdził to niedawno najwyższy światowy autorytet (po naszym krajowym Jarosławie), prezydent mocarstwa, którego symbolem jest Statua Wolności – Donald Trump. (Broń Boże nie mylić z  Donaldem Tuskiem). Sprawa jest jasna jak słońce (ale tylko wtedy, gdy nie jest zachmurzone). Czujemy tak samo jak to było tuż po wojnie – świeży oddech wolności i swobody w wydaniu bierutowskim. Kto nie wierzy, niech wyskoczy na urlop do Białorusi lub do bliskiego nam Polakom byłego Kraju Rad, zwanego teraz Putinowskim i zaraz poczuje ten sam świeży podmuch prawdy głoszonej przez państwowe media podobnie jak TVP Kurskiego i  praworządności organów stojących na straży bezpieczeństwa, podobnie jak Policja Błaszczaka specjalizująca się ostatnio w budowaniu murów ochronnych dla mityngów politycznych zwanych smoleńskimi.

Niestety, wciąż aktualną i niezużytą jest nadzieja wyrażona w songu, śpiewanym przez szanowanego ongiś, a obecnie oszołomionego frustrata, J. Pietrzaka: „Żeby Polska… była Polską”. Mam nadzieję, że chodzi tu o prawdziwie wolną Polskę.



7 komentarzy:

  1. Witam Staszku utożsamiam się z Twoim tekstem.Tylko co my możemy zrobić tylko poprzeć opozycję,której brak prawdziwego przywódcy.W tej chwili pod Sejmem zbierają się ludzie/protestanci/ale brak tam zarówno Schetyny jak również Petru.Są ta w większości ludzie starsi a gdzie jest młodzież. Oni mają wakacje i wszystko inne w nosie.A jaka będzie przyszłość tego nie biorą pod uwagę.My starsi musimy te dwa lata jakoś przetrzymać aby nie dostać zawału serca.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwa, trzy miesiące - do jesieni, a jeśli nic się nie zmieni, to powiemy sobie, że i tak byliśmy szczęśliwcami, udało nam się przynajmniej prtzez parę lat zakosztować trochę wolności. Nad Polską ciąży jakieś fatum, w tym kraju od dziesiątków lat nie można zyć normalnie. Oglądam Francję w Tour de France, Ci ludzie przy drogach są szczęśliwi, a kraj jest przeuroczy. Polska też, ale nie było i nie ma w niej takiej radości, jaką mają inni Europejczycy. Nie mówię już o Norwewgach, Szwedach, Duńczykach, albo Luksemburczykach. Nie porównuję nas do Francji czy Niemiec, to jest inny świat i tylko ograniczony polityk- populista chce się równać, a nawet rozdziera gębę na wiadomość, że nikt z tych weażnych się z nim nie liczy.
    Bronku, dziękuję Ci za poparcie w tym co ja odczuwam coraz mocniej - niebezpieczeństwie dla Polski. Boję się, że tu nawet nie pomoże to , że masz szansę uciec z Piławy do Cieszyna ( prawie do Czech). Gdeby to był Przecieszyn byłbyś bezpiecznieszy, tam nawet jkesty już asfaltowa droga na gruntach pani premier rządu zbudowana za państwowe pieniądze, którą w razie czego mógłbyś się udać pod jej opiekuńcze skrzydła, chba że uniemożliwiliby ci to rządowi goryle. Przecież zyjemy w wolnym kraju. Każdemu ochrona się należy, chyba że jesteś "drugiego sortu", to wtedy morda w kubeł, a jak nie to do poprawczaka. Trochę się rozpisałem, ale myślę, że tak trzeba. Pozdraiowam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Z przerażeniem patrzę na to wszystko co się dzieje w naszym kraju.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Stokrotko za ten komentarz. Uciekam do Twojego blogu by odsapnąć od polityki i wzmocnić się psychicznie tym co piękne i mądre, a to tam znajduję. Pozdrawiam !

      Usuń
  4. Potęga Internetu jako narzędzia do protestu jest oczywista,daje ludziom nowe możliwości szybkiego organizowania się.Jaka jest reakcja rządów na taki protest,to widzimy w Chinach i u naszych zachodnich sąsiadów-Niemcy.
    Szybcy i Silni.
    Szybcy,to dysydenci,hakerzy,przestępcy,zmarginalizowani osobnicy(drugi sort:),oni jako pierwsi wykorzystują technologię,aby zwiększyć swoją siłę i dopier.....rządzącym.
    Silni,są wolniejsi,ale mają większą siłę i ciągle ją zwiększają.Więc chociaż protestujący jako pierwsi używają Facebooka do organizowania się,to rządy ostatecznie dowiadują się jak używać Facebooka do śledzenia protestujących i Szybkim do....... gazem pieprzowym,działkami wodnymi,pałami po łydkach-stawiają barierki,na dachach snajperów.

    "Musicie Polacy zdawać sobie sprawę..."
    Finowie zdają sobie sprawę z zagrożenia ze strony Rosji i budują podziemne miasto pod Helsinkami-"zasadnicza linia obrony stolicy"przed Rosją.
    Długość sieci tuneli,korytarzy i schronów sięga już 200 km.W razie ataku Rosji w tunelach jest dużo miejsca dla wszystkich mieszkańców ponad 600 000 miasta.

    "Jeśli Putin przyjdzie z chęcią walki,będziemy mieli przewagę pod ziemią,wpuścimy wroga w nieznany teren-do labiryntów tuneli,tak jak zimą 1939/40 roku.Obrona ćwiczy w podziemnych labiryntach.Dziś budujemy nowe podziemne przestrzenie:sklepy,baseny,kościoły,aby można je przekształcić w centrum obrony w ciągu kilkudziesięciu godzin.
    Przygotowujemy naszą populację do najgorszych scenariuszy.Wyciągamy wnioski z II wojny światowej.Finlandia nie należy do NATO,ale gdyby Rosja najechała na nasz kraj,tak jak to miało miejsce na Ukrainie,to Finlandia poprosi o pomoc wojskową kraje NATO.
    Finlandia jest już w stanie"wojny hybrydowej"z Rosją-cyberataki,naciski polityczne,prowokacje wojskowe ze strony Rosji-co dalej?"-to słowa fińskiego ministra obrony...
    ...a to V Kolumna?Wielbiciel Putina?Ale,że wojny nie będzie,to ma chłop rację!
    http://www.youtube.com/watch?v=zZHpUevKn0E

    Jak by jednak"coś wybuchło",to niech Pan wieje na Osówkę i przy okazji pomoże uporządkować Siłownię.Należy zabrać ze sobą rękawice,łopatę i pozytywną energię:)Ja zabieram...grabie,bo lubię grabić-do siebie:)
    Koniec lipca!Trzydniowa"Akcja Belfer"!A Pan nie nagłaśnia sprawy-tylko Jaruś i Jaruś-ileż można:((
    https://pl-pl.facebook.com/riesetruppe/

    "Kiedy przyjacielowi się nie powiedzie,coś we mnie umiera."
    "Polityk jest osłem,na którym wszyscy siadali,z wyjątkiem człowieka."
    Gore Vidal
    Pozdrawiam.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co w Helsinkach, to my już mamy w Głuszycy, jest gdzie się schronić. Ja mam takie grabie odsiębrne, myślę że też mogą się przydać. Akcja "Belfer" to dobry pomysł, zwłaszcza jeśli chodzi o nazwę.Jak tylko wyleczę nogę, która boli mnie w biodrze, jestem chetny do pomocy.Pozdrawiam !

      Usuń
    2. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
      "Osówka i legendy Gór Sowich"
      riese-inne.blogspot.com
      :)

      Usuń