Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 11 marca 2013

Na przełęczy

dziś jeszcze w zimowej szacie



Spośród atrakcji krajoznawczo-turystycznych ziemi wałbrzyskiej na czoło wysuwa się schronisko górskie  -  „Andrzejówka”. Położone u stóp Waligóry (936 m. npm.), najwyższego szczytu Gór Kamiennych, od momentu zbudowania w roku 1933 stało się ulubionym miejscem pieszych wędrówek i wycieczek mieszkańców przemysłowego Wałbrzycha i okolicznych miejscowości. To właśnie tutaj znajduje się centralny punkt Gór Suchych, części Gór Kamiennych, a zarazem węzeł splatających się szlaków turystycznych tej części Sudetów, a zimą prężny ośrodek narciarski. Bez wątpienia możemy powiedzieć, że „Andrzejkowa” do dziś jest  dla Wałbrzyszan jedną z najbardziej znanych i odwiedzanych atrakcji górskich.

Wytrawni turyści lub interesujący się geografią wycieczkowicze wiedzą także, że schronisko „Andrzejówka” leży na Przełęczy Trzech Dolin, zwaną też Przełęczą Trzech Wód. Skąd się wzięła ta nazwa? O jakich dolinach jest tu mowa i o jakich wodach, skoro „Andrzejówka” usytuowana jest na wyniosłej polanie otoczonej wierzchołkami górskimi?

Otóż to. Właściwa PTD znajduje się nieopodal schroniska, około 150 m. na południowy wschód. Jest oryginalnie ukształtowaną, rozległą przełęczą, w której zbiegają się doliny górnych wylotów trzech potoków górskich. Ku północy jedną z dolin spływa Rybna, wypływająca u podnóża Hali pod Klinem, ku zachodowi drugą z dolin - Sokołowiec, a ku południowemu-wschodowi trzecią z dolin – Złota Woda.
Na Przełęczy zbiegają się też  grzbiety górskie  -  Waligóry, Granicznej  i Klina. Sama przełęcz rozciąga się na wysokości 750-790 m. i pokryta jest łąkami i bujnymi krzewami, a wyżej na zboczach gór lasami świerkowo-bukowymi. Na łąkach można spotkać rzadkie gatunki  roślin, m. in. dziewięćsił bezłodygowy.
PTD od dawna stanowiła atrakcję Gór Suchych,  ale popularność tego miejsca wzrosła szczególnie z chwilą postawienia  schroniska górskiego  i wypromowania jego walorów przez Waldenburger Gebrigsverein, wałbrzyskie towarzystwo turystyczne na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej. Po wojnie w Polsce Ludowej swoje apogeum przeżywała „Andrzejówka” w latach 70-tych ubiegłego wieku w związku z organizacją nagłośnionego przez media w całym kraju narciarskiego Biegu Gwarków. Wprawdzie tradycja tego biegu przetrwała do dziś, ale obecnie po upadku górnictwa węglowego na D. Śląsku jest to impreza lokalna nie mająca już takiej renomy.
Przełęcz Trzech Dolin, to jedno z najpiękniejszych miejsc w Górach Kamiennych. Niestety, jakże często nie zwracamy na nią uwagi. Goszcząc w  „Andrzejówce” ograniczamy się do spaceru wokół schroniska, podziwiamy panoszący się jak przystało na władcę tej części gór, obelisk Waligóry, oglądamy wyciągi narciarskie i zadawalamy się łykiem gorącej herbaty w salce biesiadnej schroniska.  A tymczasem warto zainteresować się tym, co rozpościera się  nieco niżej  „Andrzejówki”, majestatyczną, rozległą przełęczą, atrakcyjną o każdej porze roku. Można  przespacerować się wydeptaną ścieżką wzdłuż przełęczy a nawet powinno się to stać rzeczą nieodzowną, bo być na „Andrzejówce”, a nie nasycić oczu urokami Przełęczy Trzech Dolin, to tak samo jak być w Watykanie, a ominąć Bazylikę Św. Piotra.

Piszę o tym, bo czuję oddech Wiosny. Jeszcze trochę – nadejdzie czas na wycieczki w góry. Z Wałbrzycha jak się ma samochód żaden problem by w weekend podjechać do „Andrzejówki”, a stąd udać się na przechadzkę w góry. Zachęcam do bliższego poznania Przełęczy Trzech Dolin. Miłych wrażeń!

4 komentarze:

  1. Wróbelki ćwierkają, że niebawem będzie tu można dojechać autobusem miejskim z Wałbrzycha. Pożyjemy, zobaczymy...

    P z W !

    OdpowiedzUsuń
  2. Góry Kamienne często nazywane są"sudeckimi Tatrami",a to ze względu na stromo opadające zbocza,przepiękne głębokie doliny i wysiłek jaki trzeba włożyć,aby wejść na szczyty.Popularność schroniska"Andrzejówka"jest ogromna,wiem to z rozmów z napotkanymi turystami podczas moich wędrówek po kraju.
    A do wzrostu popularności"Biegu Gwarków"i"Andrzejówki"mógłby się przyczynić ponowny rozwój górnictwa węglowego.Zatrudnienie znalazło by wielu bezrobotnych górników z ziemi wałbrzyskiej i kłodzkiej.
    Najlepszym węglem koksującym na świecie,którego pokłady znajdują się w okolicach Ludwikowic Kł.interesowali się już Szkoci.Obecnie trwają zaawansowane rozmowy władz powiatu kłodzkiego i naukowców z inwestorem.Jest nim Australijczyk polskiego pochodzenia właściciel kopalni złota,którego akcje są notowane na giełdach.Nowa kopalnia miała by powstać w okolicach starej kopalni"Wacław"(Wencleslaus).Koksownia"Victoria"sprowadza węgiel aż z USA!!Tym doskonałym węglem i uranem interesują się liczne spółki zagraniczne.Problemem jest zagazowanie metanem pokładów węgla.Naukowcy mają nadzieję,że dziś nowoczesne technologie sobie z tym poradzą.Jest ogromna szansa,że po 80-letniej przerwie ponownie będzie wydobywany węgiel.Bezrobocie w regionie sięga 30-tu procent,młodzież masowo emigruje-jest źle!!
    PTTK ogłosiło rok 2013 Rokiem Przewodników Turystycznych.W tym roku przypada 200 rocznica wydania pierwszego patentu przewodnickiego na terenie obecnych ziem polskich.Ten pierwszy patent otrzymał sołtys wsi Karłów(Carlsberg)-Franciszek Pabel od króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III.Prawdopodobnie był pierwszym przewodnikiem w Europie.Pozdrawiam.WRC.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obydwa komentarze podnoszą na duchu. Bezpośrednia łączność autobusowa Wałbrzycha z "Andrzejówką" może okazać się bardzo korzystna dla weekendowych wycieczek w góry.
    WRC jak zwykle dostarczył interesujących informacji o szansach na odrodzenie się górnictwa węglowego w regionie wałbrzyskim. Przy dzisiejszym rozwoju techniki myślę, że można to pogodzić z ekologią. Ciekaw jestem, czy Rok Przewodników Turystycznych znajdzie swoje odbicie w Wałbrzychu. Warto byłoby pokazać i nagrodzić ludzi, którzy wiele dobrego zrobili dla rozwoju turystyki naszego regionu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna jest ta nasza Ziemia Wałbrzyska,która upadła na kolana po likwidacji górnictwa węglowego,i długo jeszcze się z nich nie podniesie.
    Dzisiaj nie mówi się ile pochłonęła pieniędzy ta cała"restrukturyzacja".
    Najprostszym sposobem było zamknięcie kopalń,co przyniosło ogromne straty dla
    Ziemi Wałbrzyskiej.Link:"http://orka2.sejm.gov.pl/IZ4.nsf/main/22E2CCBB"
    Era węgla jeszcze się nie skończyła!!

    "Jeszcze dymi ostatnia w mieście koksownia"Victoria":)I powiem szczerze,że owe wyziewy chłonę całymi nozdrzami,jak gdybym chciał zapamiętać tę woń,
    bo mniemam,iż prędzej czy później i po tej koksowni nie będzie śladu:("ranger

    Oby te słowa nigdy się nie spełniły!Pomyślności życzę.

    OdpowiedzUsuń