Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

piątek, 11 kwietnia 2014

Ojciec Pronobis

P. Dyrektor CK w Głuszycy otwiera spotkanie z Witoldem Pronobisem

Nie sądzę, by którakolwiek z osób uczestniczących w czwartkowym wernisażu z cyklu „Świat, którego już nie ma” w głuszyckim Centrum Kultury, poczuła dyskomfort z tej racji, że nie mogła skutkiem tego obejrzeć kolejnej lekcji detektywistycznej „Ojca Mateusza” z serialu TV „jedynki”. Okazało się, że równie sensacyjną i trzymającą w napięciu akcję roztoczył przed oczyma obecnych na sali widowiskowej niejaki „Ojciec Pronobis”. Tak sobie pozwalam nieco żartobliwie nazwać specjalnego gościa tego spotkania, człowieka - legendę, emigracyjnego działacza niepodległościowego, długoletniego redaktora audycji historycznych, odsłaniających prawdę o zbrodni katyńskiej w radiu „Wolna Europa”, historyka, dziennikarza i pisarza Witolda Pronobisa.
Ale ten epitet „Ojciec” jest wyrazem tylko i wyłącznie mojego szacunku do osoby, której audycji radiowych słuchałem ongiś z wypiekami na twarzy, a nieco później mogłem uczyć się nowej historii Polski z pierwszego po przełomie niepodległościowym w Polsce podręcznika jego autorstwa „Polska i świat w XX wieku” ( wydanego w 1991 roku).
Bezpośrednim celem przybycia Witolda Pronobisa do Głuszycy była prezentacja jego nowej książki Generał Grot – Kulisy zdrady i śmierci”. Ale spotkanie nie ograniczyło się tylko i wyłącznie do książki, bo przecież trudno byłoby zaprzepaścić wyjątkową okazję, by nie dowiedzieć się coś więcej o jej autorze, a zwłaszcza o tym etapie jego życia, który wiązał się ściśle z działalnością niepodległościową w radiu „Wolna Europa”.
Sięgający daleko wyżej ponad nasze małomiasteczkowe aspiracje organizatorzy i reżyserzy tego spotkania, Monika Bisek-Grąz (dyrektor CK w Głuszycy) i Łukasz Kazek ( prezes Fundacji) postarali się by słowo mówione było wzbogacone wizualnie. Mogliśmy więc obejrzeć zarówno fotografie do książki z osobistych zbiorów Witolda Pronobisa jak i obejrzeć projekcję filmu „Świety ogień – Katyń” o samospaleniu Walentego Badylaka z Krakowa w proteście przeciw kłamstwie o zbrodni katyńskiej. Wydarzenie to jako pierwsze ujawniło w eterze właśnie radio „Wolna Europa”.
Nie zamierzam przytaczać szczegółów, które składają się na trzymającą w napięciu akcję książki. Pisałem już o niej w moim blogu. To pasjonujący, osobisty reportaż z podtekstem sensacyjno - detektywistycznym, którego celem jest ukazanie prawdy o zabójstwie przywódcy Armii Krajowej, generała Stefana Roweckiego „Grota”. Od 30 czerwca 1940 r. jako Komendant Główny Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), przemianowanego później na Armię Krajową (AK), był on faktycznym dowódcą Sił Zbrojnych w Kraju. Jego kompetencje i autorytet w znacznym stopniu decydowały o wartości bojowej polskiego ruchu oporu. Jak to się stało, że udało się Niemcom zdekonspirować tajne mieszkanie generała i wziąć go do niewoli? A doszło do tego 30 czerwca 1943 r., dokładnie w trzy lata po objęciu przez „Grota” dowództwa zbrojnego podziemia. 1 sierpnia 1944, Heinrich Himmler na wieść o wybuchu powstania warszawskiego nakazał niezwłoczne zgładz więzionego w Sachsenhusen Stefana Roweckiego. Według ustaleń historyków, został on zamordowany w tym właśnie obozie koncentracyjnym, najprawdopodobniej w nocy z 1 na 2 sierpnia 1944 r. Zarówno uwięzienie generała „Grota” jak i jego śmierć stanowiły zagadkę. Nieznane są losy dzienników prowadzonych w więzieniu przez gen. Stefana Roweckiego. Rozwiązaniem tych zagadek zajął się właśnie nasz gość - dr Witold Pronobis. A jakie są efekty jego detektywistycznych dociekań i dlaczego to robił, jakie to ma znaczenie dla odsłonięcia prawdy o ciemnych stronach naszego ruchu oporu, o tym wszystkim możemy się dowiedzieć na kartach pasjonującej książki „Generał Grot. Kulisy zdrady i śmierci”.

Witold Pronobis w akcji


Bardzo interesujące okazały się odpowiedzi Witolda Pronobisa na pytania, które padły z sali. Dotyczyły one m. in. zbrodniczej działalności wywiadów państw komunistycznych w stosunku do pracowników radia „Wolna Europa”. Okazuje się, że żaden z nich nie mógł czuć się bezpiecznie, a ryzyko utraty życia lub zdrowia było niejako wpisane w umowę o zatrudnieniu. Redaktorzy radia czuli się jak żołnierze na froncie, a wielu z nich było obiektem skrytobójczych zamachów. Największy z nich to nie do końca udana próba wysadzenia całego budynku, siedziby radia „Frei Europe” w Monachium.
Mimo urozmaiconej akcji promocyjnej tego spotkania za pomocą internetu, a także prasy, telewizji i radia, sala widowiskowa CK w Głuszycy nie była wypełniona po brzegi. Jednakże znalazła się na sali się dość liczna grupa osób z zewnątrz, korzystających na stałe z imprez organizowanych przez Łukasza Kazka i jego Fundację przy współudziale dyrektor CK, Moniki Bisek-Grąz, a do tego dołączyli mieszkańcy miasta, wśród nich także i młodzież. Idea comiesięcznych czwartkowych spotkań z ważnymi ludźmi, a przy okazji poznawania przeszłości z wartościowych filmów, a także ekspozycji obrazów, dokumentów, książek, czasopism, to sposób na wzbogacenie wiedzy i kulturalne spędzenie czasu. Znajduje ona coraz większe zainteresowanie mieszkańców i poparcie władz miejskich.

Łukasz Kazek zachęca do zadawania pytań naszemu gościowi


Nasz gość Witold Pronobis odbył już wcześniej trzy takie spotkania promujące jego nową książkę. Miały miejsce w Warszawie, Krakowie i Rzeszowie. Cieszyły się one znacznie większym zainteresowaniem, ale głównie wśród osób starszych, żyjących jeszcze uczestników ruchu oporu, bądź ich rodzin, a także osób zainteresowanych historią współczesną. Głuszyca była kolejnym, czwartym etapem podróży po kraju Witolda Pronobisa. A stało się to dzięki szczególnej sympatii jaką darzy to miasto i region wałbrzyski.
Na pocieszenie powiedział nam, że tylko u nas w spotkaniu uczestniczyła tak ważna persona jak pani burmistrz i wytrwała wraz z wszystkimi do końca, a spotkanie trwało prawie trzy godziny.
Dla mnie osobiście było to przeżycie szczególnie ważne. Byłem inspiratorem spotkania z Witoldem i zostałem poproszony o wygłoszenie laudacji na jego temat, co nie było takie łatwe. Zapadła mi głęboko w sercu ciekawostka, którą nam nieco wcześniej przekazał w pokoiku pani dyrektor CK. To że dzisiaj jest z nami, to tylko skutek „szczęśliwego pecha”. Witold Pronobis jako dziennikarz radia „Wolna Europa” szczególnie zasłużony za ukazanie kłamstwa o zbrodni katyńskiej otrzymał za pośrednictwem Prezesa IPN Zbigniewa Kurtyki miejsce w samolocie prezydenckim do Smoleńska na obchody jubileuszowe 10 kwietnia 2010 roku. Dwa dni przed odlotem okazało się, że jego paszport utracił ważność, nie dało się już tego odkręcić, musiał więc z tej okazji zrezygnować. Co się stało z samolotem i jego pasażerami wszyscy wiemy. Ale w życiu Witolda nie był to pierwszy i jedyny przypadek, kiedy nieomal ocierał się o śmierć. Miecz Damoklesa wisiał nad nim przez wszystkie lata służby w monachijskiej rozgłośni radiowej, a i dziś jako wytrawny detektyw agentów Gestapo i Bezpieki w szeregach polskiego patriotycznego ruchu oporu nie jest nigdy pewny, co go jeszcze czeka.
Ale nam obiecał, że nie zapomni o Głuszycy. Na pewno znajdzie się okazja by do nas przyjechać na kolejne spotkanie z historią.

Fot. Violetta Torbacka

P.S. Książkę Witolda Pronobisa można nabyć lub wypożyczyć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Głuszycy (cena promocyjna - 30 zł.)
Więcej  fotografii, także z sali można obejrzeć na stronach internetowych miasta Głuszyca i CK MBP w Głuszycy.

2 komentarze:

  1. Dobre.A ponadto chwała dla Głuszycy,że takie i podobne spotkania się odbywają w Waszym mieście.Pozdrawiam Bronek

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Bronku za to słowo: dobre i serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń