Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 11 stycznia 2015

Krzyżowa pachnąca historią

Fragment wystawy plenerowej "Odwaga i Pojednanie" w Krzyżowej


Krzyżowa to miejsce imponujące. Pulsuje historią, bo jest jej nieodrodnym dzieckiem. To właśnie naukowcy -  historycy przywrócili ją do życia. Poruszyli niebo i ziemię, by umierający  PRL-owski  PGR, dawną posiadłość niemieckich rodów von Moltke i von Burt odrestaurować, ale do pełnienia zupełnie nowej roli. Powinna ona się stać miejscem pojednania i przyjaźni pomiędzy Niemcami i Polakami.  Pomysł trafił na podatny grunt idei współpracy międzynarodowej w rodzącej się wspólnocie europejskiej.

Choć wydawało się to nieprawdopodobne by maleńka, zaniedbana wiosczyna pomiędzy Świdnicą i Dzierżoniowem w niczym nie pretendująca do nowej roli, miała nagle spełnić tak ważną misję, a zrujnowane gospodarstwo wymagało przecież kolosalnych pieniędzy by je przywrócić do dawnej świetności, to jednak taka decyzja zapadła. Jeszcze wtedy na samym początku nikt nie był pewien, że to się uda, a miejsce to okaże  się tak wyraźnym i znamiennym symbolem polsko-niemieckiego pojednania.
Założona w 1990 r. Fundacja Współpracy Polsko - Niemieckiej przeznaczyła na odbudowę Krzyżowej i utworzenie Domu Spotkań Młodzieży 29 mln marek. Po przeprowadzeniu prac renowacyjnych w latach 1990 - 1998 cały obiekt wygląda okazale.

Przede wszystkim zachwyca zrekonstruowany XVIII-wieczny pałac z rodzinnymi herbami byłych niemieckich właścicieli przy wejściu, ozdobnymi freskami na ścianach klatki schodowej i bogatym wyposażeniem wnętrz przeznaczonych do zwiedzania. Stare zabudowania gospodarcze: stajnie, powozownie, obory, zostały zamienione na sale konferencyjne i sportowe, stołówkę, bazę noclegową. Obiekt jest bardzo nowocześnie i wygodnie zaprojektowany i robi dobre wrażenie. Tuż obok pałacu rozciąga się park założony pod koniec XIX w., zwiedzić można także mauzoleum oraz rodowy cmentarz. Na terenie obiektu działa punkt informacyjny, restauracja i hotel.

Właścicielem obiektu jest Fundacja „Krzyżowa” dla Porozumienia Europejskiego, niezależna polska organizacja pozarządowa działająca na rzecz tolerancji, pokoju, porozumienia i przepojonej wzajemnym szacunkiem współpracy wszystkich narodów europejskich. Profesjonalne zaplecze konferencyjne i baza noclegowa a także możliwości rekreacyjne i osobliwości regionu sprawiają, że Krzyżowa jest idealnym miejscem wypoczynku, konferencji, spotkań biznesowych, integracyjnych i rodzinnych.

Krzyżowa, jak napisałem w tytule pachnie historią. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że jest to zabytek z dawnych czasów. Już w XVI w. istniał tu zapewne dwór, który został zniszczony w 1633 r. w czasie wojny trzydziestoletniej. Dzisiejszy pałac zbudowano z inicjatywy Sigismunda von Zedlitz und Lepie około 1720 r. przetrwał do zakończenia II wojny światowej. Mało tego, pod koniec wojny odegrał historyczna rolę. W czasie II wojny światowej pałac był miejscem tajnych spotkań niemieckiej antynazistowskiej grupy "Kręgu z Krzyżowej”, założonej m.in. przez właściciela - hrabiego Helmutha James von Moltke. . W wyniku zdemaskowania organizacji po nieudanym zamachu na Hitlera w Wilczym Szańcu, jej członkowie wraz z właścicielem pałacu feldmarszałkiem Helmutem von Moltke zostali straceni.
Zdarzenie to miało istotne znaczenie dla pomysłu zbudowania w tym miejscu domu łączącego i jednoczącego Polaków z najbliższymi zachodnimi sąsiadami.

 Od 1945 r. niemiecki Kreisau stał się polską Krzyżową. W tej nazwie niestety kryje się smutna prawda o losach poniemieckiej posiadłości w komunistycznym kraju. Użytkowany w coraz mniejszym stopniu pałac popadał w ruinę, tak samo jak otaczające go dawne pomieszczenia gospodarcze. PGR w Krzyżowej  podzieliłby niewątpliwie swój los z innymi tego typu gospodarstwami rolnymi po przemianach 1989 roku, czyli uległ całkowitej dewastacji, gdyby nie nadzwyczajna szansa ratunkowa. Spadła ona jak szczęśliwa gwiazdka z nieba. A stało się to w dwa dni po zburzeniu muru berlińskiego, dzielącego Niemcy na dwa światy. 12 listopada 1989 odbyło się w Krzyżowej spotkanie premiera Polski Tadeusza Mazowieckiego i kanclerza Niemiec Helmuta Kohla. Z tej okazji  odprawiono "Mszę Pojednania", a na cały świat poleciał elektryzujący news o spotkaniu i niezapomniana fotka z obejmującymi się z czułością szefami rządów obu krajów.
Wybór Krzyżowej do spotkania okazał się niezwykle trafny bo osoba feldmarszałka von Helmuta von Moltke potwierdza, że nie tylko Polacy byli ofiarami Hitlera, ale byli nimi także Niemcy. Mamy więc w naszej wspólnej historii coś, co nas łączy. I to jest fundament naszej przyszłości, a Krzyżowa jest jego symbolem.

 Ale Krzyżowa promieniuje do dziś historią także z tego powodu, że tę historię tworzy. To właśnie  tu odbywają się  liczne międzynarodowe spotkania młodzieży. Zaś w 25 rocznicę pamiętnego spotkania kanclerza Kohla i premiera Mazowieckiego, 12 listopada 2014 roku, miało miejsce w Krzyżowej kolejne historyczne wydarzenie. Było nim spotkanie kanclerz A.. Merkel z premier rządu E. Kopacz, a Mszę Świętą Pojednania celebrował ten sam co 25 lat temu dostojnik kościoła, opolski arcybiskup Alfons  Nossol.

W tym samym dniu miało miejsce oficjalne otwarcie plenerowej wystawy „Odwaga i Pojednanie” poświęconej niełatwej drodze Polaków i Niemców do pojednania i partnerstwa w Europie. Wystawa ta nie tylko upamiętnia kolejne wydarzenia i etapy historycznych przemian, ale przede wszystkim w nowoczesnej, atrakcyjnej edukacyjnie formie, zachęca młodych ludzi do rozmowy o historii swojej i stosunków polsko-niemieckich. To nie jest taka sobie zwykła galeria foto i napisów. Ta wystawa, to dzieło artystów, potrafi zaciekawić,  zachwycić i wzruszyć. Odczułem takie wzruszenie w miejscu wydawałoby się zupełnie absurdalnym. Tam, gdzie rośnie samotne drzewko w otoczeniu nagich ścian labiryntu drewnianych stelaży, o tej porze roku odarte z liści, żałosne i wznoszące błagalnie ramiona  do nieba. Nie, nie piszę więcej o wystawie. Tu trzeba być i przeżywać ją subiektywnie, zgodnie ze swoją wrażliwością

Trzecim elementem upamiętniającym wydarzenia sprzed 25 lat była międzynarodowa konferencja pt. „25 lat polsko-niemieckiego pojednania. Znaczenie dla Europy i przykład dla świata”.

Krzyżowa tworzy i promuje historię na różne sposoby.  Miałem właśnie okazję uczestniczyć w funkcjonującym od kilku miesięcy pod patronatem dr Kazimierza Wóycickiego seminarium pod nazwą Historia Wielka i Mała. Gośćmi seminarium są wybitni naukowcy-historycy, a przewodzi mu historyk Uniwersytetu Wrocławskiego  dr Włodzimierz Suleja. Celem seminarium jest rozbudzenie zainteresowań historią najbliższego regionu, zachęta do prób badawczych i popularyzatorskich w miejscu swojego zamieszkania. Podstawową formą seminariów są dyskusje panelowe, w których mogą uczestniczyć wszyscy obecni, a grono uczestników jest otwarte i stale się powiększa. O to właśnie chodzi, by skupić wokół siebie ludzi zainteresowanych tą „małą” historią własnego miejsca zamieszkania, a może ona się okazać „wielką”.

Dla wszystkich chętnych do uczestnictwa w seminarium drzwi są otwarte. Zapraszam w imieniu organizatorów i swoim własnym. Nie potrzeba nic więcej jak tylko przyjechać i być razem z nami.
Kolejne seminarium – w sobotę 17 listopada o godz. 16.00 w pałacu w Krzyżowej. Do zobaczenia !


P.S. Fotografia, Marzena Michalik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz