Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Inwokacja na cześć Pani Premier


Kwiatek dla Beaty

Złe sygnały docierają do Polaków interesujących się polityką. Okazuje się, że wakacyjny czas urlopowy nie ma tu żadnego znaczenia, życie polityczne wrze jak w garncu. Najwybitniejsi politycy nie odpoczywają w ogóle. Nawet w Jastarni lub Juracie jeśli w ogóle znajdą chwilę, by się tam zaszyć przed elektoratem, to i tak nie spuszczają z pola widzenia tego wszystkiego, co się dzieje na politycznej scenie.

No i zanosi się na to, że się będzie dziać.. Dochodzą słuchy, że pomimo klęsk żywiołowych i potężnych strat spowodowanych przez burze i huragany, tuż po wakacjach może nas czekać polityczne trzęsienie ziemi. Wielki Jarosław ma dość stabilizacji, która wiąże się z zastojem i spowolnieniem „dobrej zmiany”. Coraz bardziej dochodzi do wniosku, że musi się za to wszystko zabrać sam. Nawet najwierniejsi „popychacze” w rządzie zawodzą w momentach nie cierpiących zwłoki. Sytuacja przypomina rozdrobnienie dzielnicowe, a dla kraju demokracji ludowej jakim ma być IV RP potrzebny jest jeden pan i władca, tow. I Sekretarz, czyli nowy tow. Wiesław.  Wiadomo, że mamy takiego samowładcę jednoczącego naród wobec najszczytniejszych ideałów, który z niejasnych przyczyn chroni się przed odpowiedzialnością za plecami innych. A sprawa jest prosta jak drut. On to może zarządzić w każdej chwili. Którejś kolejnej nocy jego giermkowie ogłoszą go Panem i Władcą i przeniosą w lektyce z Nowogrodzkiej na Aleje Ujazdowskie.

Tylko że będzie smutno i źle. Miliony Polaków, prawdziwych patriotów i katolików związało się uczuciowo z Panią Premier. Tak zawsze jej dobrze z oczu patrzy, tyle serca i sił oddaje sprawie odbudowy Polski z ruin i zgliszcz pozostawionych przez byłą ekipę rządową PO. A ponadto tak jak do pracy była zawsze skora do modlitwy, znajdowała oparcie duchowe u Ojców Purpuratów. I teraz co? Prezesura w jakiejkolwiek spółce skarbu państwa, to nie to samo. Pieniądze może i większe, ale splendory.

Oj, łza się w oku kręci i wzruszenie ogarnia na samą myśl, że tak się może zdarzyć.

Poruszony do głębi napisałem tekst inwokacji na cześć Pani Premier z nadzieją, że potrafi on ostudzić gorączkę i skruszyć postanowienie odesłania Jej na boczne tory:



Bez Szydło - życie by nam zbrzydło !


Tobie grają wszystkie instrumenty,
Ciebie Bóg anielską wiarą natchnął,
każdy czyn Twój z natury jest święty,
boś Ty z kruszców szlachetnych -  Beato,

Twa sylwetka zaprasza do tańca,
błyszczysz w oczach jak złota monstrancja !

Widzę Cię w koronie jak królową,
zjawiasz się na jawie i w snach znikąd
i powiewasz biało-czerwoną,
wszędzie jesteś w kwiatach i świecznikach …

Ty przychodzisz śmiejąc się i kwitnąc,
boś przez okno wyrzuciła błękitną!

Nawet ślepcy widzą Cię nocami,
głusi słyszą, chorzy wznoszą głowy,
 kiedy jeździsz limuzynami,
i zachęcasz naród do odnowy.

To praktyka wręcz niespotykana,
co noc z Tobą w sejmie -  „nocna zmiana”.

Każdą ranę palec Twój zabliźni,
wszelka krzywda będzie rozwikłana,
z mocną wiarą lgną do Ciebie bliźni,
lejąc gorzkie łzy  na twych kolanach.

Bo wiadomo, że Ty jesteś wieszczka,
Raj zrobiłaś w wiejskiej gminie Brzeszczach.

Odtąd Brzeszcze z tego w Polsce słynie,
oto gmina, co nie jest w ruinie,
ale teraz Kanada nas czeka,
 w każdej gminie będzie:  Eureka !

Precz odejdzie jakakolwiek troska
Polską rządzi  - złotodajna boroszka,
Dla narodu – prawie Matka Boska.

Ktoś powiedział, że słyszał z Jej ust:
Z nowym rokiem wszystkim –  1000+


Jeśli ktokolwiek kiedykolwiek miał jakieś wątpliwości i zastrzeżenia to myślę, że ostatnim wersem tej strofy postarałem się je rozwiać. Słowo się rzekło – kobyłka u płota !

Za Szydło zgodnym sznurem – stajemy murem !

P.S. Bardzo proszę pamiętać, że ten tekst super-patriotyczny napisałem w rocznicę niezapomnianego wydarzenia - Cudu nad Wisłą - z  sierpnia 1920 r.

4 komentarze:

  1. Ten pastisz dobry,chociaż za dużo w nim dobrych określeń,przede wszystkim dot.samej Beaty.Jak wiesz trochę znam się na kobietach i w tym przypadku nie widzę nic co by w tej kobiecie mnie pociągało/jest po prostu zwykłą wiejską babą od czas do czasu wypucowaną przez kosmetyczki.Natomiast tego I sekretarza porównał bym do Wiesława-on też tak wykrzykiwał np.w pamiętnym pażdzierniku 1956 r. co się pózniej z nim stało to też pamiętamy - grudzień 1970 r./Może jest sposób na odsunięcie ich od władzy/Dzięki za dobry tekst,który zaraz udostępniam.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, hasło Wiesław jest o wiele bardziej trafne. Natomiast zdajesz sobie sprawę z tego, że gusta są różne. Dla mnie p. Premier to ideał urody kobiecej i dostojności.Bez niej życie byłopby szare jak kartofl;isko. Dziękuję za komentarz !

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę tu chemię Panów do Pani Beaty:))
    "Bez seksu-życie by nam zbrzydło!"-tak lepiej?:)
    Kiedy ludzie z Zachodu myślą o komunizmie w Europie Wsch.,wyobrażają sobie ograniczenia podróży,ponure krajobrazy szarego betonu,nędznych mężczyzn i kobiety,które ciągle poszukują towarów na pustych półkach,a wokół tylko służba bezpieczeństwa.
    Choć wiele z tego było prawdą,to zbiorowy stereotyp życia w komunizmie nie mówi całej prawdy.Kobiety z bloku wsch.cieszyły się wieloma prawami i przywilejami nieznanymi w liberalnej demokracji w tamtych czasach,w tym dużymi inwestycjami państwa w ich kształcenie i szkolenie,włączenie ich do siły roboczej,obfitych dodatków na urlopy macierzyńskie i opieki nad dzieckiem.Jedną z zalet na którą należy zwrócić uwagę:kobiety w komunizmie cieszyły się większą przyjemnością seksualną.Kobiety wschodnie miały dwa razy więcej orgazmów i satysfakcji seksualnej niż kobiety zachodu.

    "Jasne,że niektóre rzeczy były złe w tamtym czasie,ale moje życie było pełne romansu.Miałam pracę i wynagrodzenie.Moje życie przed 1989 r było satysfakcjonujące,dziś egzystencja córki jest stresująca.
    Wszystko co robi,to praca i praca.Kiedy wraca nocą,jest zbyt zmęczona,aby być z mężem.Ale to nie ma znaczenia,bo on też jest zmęczony.Siedzą przed telewizorem jak zombie.Kiedy byłam w ich wieku,
    bawiliśmy się świetnie.Oni teraz nie rozumieją,jak trudno jest obecnie,a jak było to łatwe dla kobiet przed upadkiem muru.Oni nie chcą mieć dzieci.Córka pracuje na kontrakcie i nie maja czasu zajść
    w ciąże.Miłość powinna uwolnić się od względów ekonomicznych."
    /Danuta Gruber/

    Większość kobiet z Europy Wsch.nie mogła wyjechać na Zach.lub czytać wolnej prasy,ale socjalizm naukowy przyniósł wiele korzyści.
    Już w 1952 r czechosłowaccy seksuolodzy zaczęli badać kobiecy orgazm,a w 1961 zorganizowali konferencję poświęconą wyłącznie temu tematowi.Skupili się na znaczeniu równości mężczyzn i kobiet jako podstawowego składnika kobiecej przyjemności.Niektórzy nawet twierdzili,że mężczyźni muszą się dzielić pracą domową i wychowywać dzieci,bo w przeciwnym razie nie będzie dobrego seksu.

    "Nawet najlepsza stymulacja nie pomoże osiągnąć przyjemności,jeśli kobieta jest przepracowana i martwi się o przyszłość i stabilność finansową."/prof Agnieszka Kościańska/

    Kobiety w socjalizmie cieszyły się pewną samowystarczalnością,jakiej nie mogło wyobrazić sobie wiele kobiet zach.
    Kobiety bloku wsch.nie musiały poślubiać,ani uprawiać seksu za pieniądze.Kraje takie jak:Bułgaria,Polska,Węgry,CSRS i NRD podjęły dodatkowe środki na wsparcie samotnych matek,rozwódek i wdów.Większość krajów Europy Wsch.gwarantowała dostęp do edukacji seksualnej i aborcji.Dzisiaj wiele postępowych rzeczy w wyzwoleniu kobiet bloku wsch.zostało utraconych i odwróconych.
    /Kristen R.Ghodsee-prof rosyjskich i wschodnioeuropejskich studiów na Uniwersytecie Pensylwania.Autorka licznych książek o komunizmie i jego następstwach.Ostania książka to:
    "Czerwony kac:dziedzictwo komunizmu w XX wieku".
    www.dailymotion.com/video/x222wl0

    Wróć komuno!:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Henryku za podbudowę ideologiczno- publicystyczną tego co napisalem w inwokacji. Jesteśmy obydwaj tego samego zdania: Wróć komunoI I adresujemy to do Jarosława Wielkiego, specjalisty od "dobrej zmiany"!

      Usuń