Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 10 września 2014

Obyś żył w ciekawych czasach


karoca pałacową do nowych czasów

Wszyscy znamy, to żydowskie życzenie: obyś żył w ciekawych czasach. Co najmniej od ćwierćwiecza zadaję sobie pytanie, czy nie byłoby lepiej, gdyby to życzenie się nie spełniło?
25-lecie nowej Rzeczpospolitej - to jest szmat czasu, o którym z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że są to czasy nieustannie zaskakujące interesującymi wydarzeniami w kraju i na świecie. Tak więc chcąc, czy nie chcąc - to przemyślne życzenie byśmy żyli w ciekawych czasach spełnia się non stop. Jeśli mogę cieszyć się z tego, że nasze codzienne życie w kraju jest coraz to ciekawsze i bogatsze w pozytywne wydarzenia, to fatalny splot okoliczności i ustawicznych konfliktów zbrojnych na świecie, może tylko przyprawiać o mdłości. Źle się dzieje na ziemskim globie, nie mamy żadnych gwarancji, że lada dzień taki czy inny kataklizm nie dotknie nas bezpośrednio. Nie mamy też takiej mocy, by fatalistycznym zrządzeniom losu w jakikolwiek sposób zapobiec. Trudno przewidzieć, czy w dowcipnej żydowskiej sentencji jest więcej prawdziwej życzliwości, czy przewrotności.

Ale nie o tym chcę mówić, bo nie mnie rozstrzygać semantyczne złożoności takich czy innych złotych myśli. Nie chcę też zanudzać wywodami na temat światowej lub krajowej polityki. Wolę mówić o konkretach, o tym co dzieje się pozytywnego wokół nas w naszej najbliższej przestrzeni i dotyczy dnia powszedniego.

Myśl o życiu w ciekawych czasach nasunęła mi się w niedzielne przedpołudnie 7 września tego roku, gdy jako gość znalazłem się na dziedzińcu zamku Książ z okazji świątecznego pikniku. To właśnie tu miał miejsce obfitujący w wiele atrakcji Festyn Organizacji Pozarządowych pod nazwą "Operacja Książ. Pasja. Przygoda. Adrenalina", którego głównym organizatorem była Wałbrzyska Fundacja Merkury. Pogoda dopisała, organizatorzy zrobili wiele by świąteczny dzień w pałacowym otoczeniu upłynął mile i atrakcyjnie. Oprócz interesujących ekspozycji targowych promujących liczne stowarzyszenia i fundacje ziemi wałbrzyskiej przygotowano wystawy pojazdów wojskowych, samochodów sportowych i motocykli, miały miejsce pokazy ratownictwa, gry w bule, a także gry i zabawy taneczne dla dzieci i młodzieży. Wśród największych atrakcji wymienić trzeba koncert Zespołu Pieśni i Tańca „Wałbrzych” oraz występy Teatru "Dawka Energii" z towarzyszeniem grupy bębniarzy. Nie mało wrażeń dostarczyli też strażacy prezentujący sprzęt gaśniczy, a także ekscytujące zjazdy po stalowej linie z wieży zamkowej na dziedziniec zamkowy. W zamkowej sali Konrada gościli reprezentanci Sowiogórskiej Grupy Poszukiwawczej i Zielonogórskiej Grupy Eksploracyjnej prezentując na telebimie efekty swoich osiągnięć, a głuszycki kolekcjoner zdjęć i pocztówek z przeszłości, Grzegorz Czepil, oczarował zebranych urokami przedwojennej Głuszycy.
Nie sposób wymienić wszystkich atrakcji kulturalnych i sportowych jakie miały miejsce w różnych punktach dziedzińca i parku książańskiego. Niezależnie od pikniku podwoje zamku były oblegane przez niezliczone grupy turystów krajowych i zagranicznych, a przewodnicy zamkowi mieli pełne ręce roboty. Osobny temat stanowi to, co znajduje się do obejrzenia w zamku, a zwłaszcza plon pracy Fundacji Księżnej Daisy pod przewodem Mateusza Mykytyszyna. Można rzec, że dzieje rodu Hochbergów, wieloletnich właścicieli zamku, a zwłaszcza księżnej Daisy, patronującej historycznej przeszłości i zamku, i miasta Wałbrzycha, znajdują w salach muzealnych i na niezliczonych fotografiach i opisach pełna egzemplifikację.
To nie pierwsza i nie ostatnia impreza na zamku Książ, która przyciąga tysiące ludzi szukających rozrywki, pragnących spędzić wolny czas przyjemnie i pożytecznie. To znamię nowych, rzeczywiście ciekawych czasów, ewidentny przykład, że coś się zmienia, że idziemy do przodu.

W tę samą niedzielę po południu byliśmy świadkami kolejnego świetnego wydarzenia w środku miasta, w Wałbrzychu. A było to oficjalne otwarcie Placu Magistrackiego, który przeszedł gruntowną modernizację. Remont Placu Magistrackiego, którego koszt przekroczył 4 miliony złotych obejmował wymianę nawierzchni i sieci wodociągowej, gazowej i energetycznej. Pojawiła się też nowa fontanna i "pogodynka", natomiast nie ma to już miejsc parkingowych. Odnowiony plac swoim wyglądem nawiązuje do wyglądu z początków XX wieku.
Oczywiście także i tu pojawiło się mnóstwo ludzi reprezentujących władze miejskie i powiatowe, placówki kulturalno-oświatowe, lokalne środowiska twórcze, urbanistów i wykonawców, a także zwykłych mieszkańców miasta i gości przyjezdnych. Obok dyskusji plenerowej z udziałem prezydenta Wałbrzycha i zaproszonej z tej okazji delegacji z zaprzyjaźnionego miasta Pszczyna, miało miejsce uroczyste otwarcie Placu Magistrackiego. W niebo wypuszczono tysiąc balonów. Prezydent Wałbrzycha przekazał klucze do miasta burmistrzowi partnerskiej Pszczyny, a Pszczyńskie Bractwo Kurkowe wystrzeliło na wiwat z armaty. Kolejnym punktem uroczystości było wkopanie "Kapsuły Czasu Wałbrzyszan", w której zgromadzone zostały zebrane od mieszkańców fotografie, materiały pisemne, dokumenty i przedmioty mające wartość historyczną, tak żeby za sto lat w Wałbrzychu ktoś, kto tę kapsułę wyciągnie mógł spojrzeć na miasto oczami ludzi sprzed wieku i dowiedzieć się o nim jak najwięcej.
Uroczystość uświetnił na koniec koncert zespołu muzycznego „Liko Band”.
Także i tutaj na zmodernizowanym Placu Ratuszowym, podobnie jak na zamku Książ było tej niedzieli rojno, gwarno i świątecznie.
Obydwa te wydarzenia, to znak nowych, ciekawych czasów, ale takich znaków znajduję coraz to więcej. Pisałem niedawno o wyrosłej jak feniks z popiołów w pobliżu osiedla mieszkaniowego na Słonecznym Wzgórzu w Głuszycy nowej restauracji „Gościniec Sudecki”. Budynek nastraja optymistycznie znakomitym wyglądem i oświetleniem, z podziwem dostrzegam też nowoczesne formy promocji i reklamy na zewnątrz lokalu, w prasie, w internecie, tak jak powinno się to robić w dzisiejszych czasach. W restauracji dzieje się wciąż coś nowego, oprócz imprez dyskotekowych można tu spędzić czas obserwując na telebimie relacje z meczów piłki siatkowej na Mistrzostwach Świata odbywających się w Polsce.

Okazuje się, że w ten sam sposób możemy spędzić czas także w sąsiedniej Jedlinie-Zdroju. Na miejscu dawnej kawiarni „Charlotta” w Parku Zdrojowym znajdujemy obecnie zmodernizowaną, nowocześnie urządzoną i nastrojową restauracyjkę o dowcipnej nazwie „Ciekawa”. Przyciąga ona klientów ofertą smakowitych dań sporządzanych "na zimno" i „na gorąco”, a także miłą obsługą. Goście mogą też obejrzeć małą galeryjkę złożoną z unikatowych przedmiotów i mebli, co stanowi dodatkowa atrakcję kuracyjnego lokaliku.

Jeszcze nie tak dawno trudno byłoby sobie wyobrazić takie imprezy jak te wałbrzyskie lub takie miejsca, jak restauracje w Głuszycy lub Jedlinie-Zdroju. No cóż, świat idzie do przodu, żyjemy w nowych, ciekawych czasach.




7 komentarzy:

  1. Dolnośląski Festiwal Tajemnic na zamku Książ to pomysł Joanny Lamparskiej:
    "tagen.tv/vod/2014/08/jak-i-z-kim-szukac-skarbow-slezanska-grupa-eksploracyjna"

    8 lipca 1514 roku doszło do bitwy pod Orszą.Przeważające liczebnie wojska moskiewskie
    (ok.50 tys.) zostały pobite przez wojska litewsko-polskie(30 tys.).
    "www.youtube.com/watch?v=47kUW7XksJ0"

    "Wierzę,że monarchia i głowa dynastii będzie ponad walką polityczną,bo celem i obowiązkiem
    dynastii jest zjednoczyć cały naród."(Wielka księżna Maria Romanowa z okazji 400 lecia
    Domu Romanowów)
    Potomkowie Romanowów mają zamiar powrócić Rosji ale tylko wówczas gdy Rosja wprowadzi demokrację,nawiąże przyjazne stosunki ze swoimi sąsiadami,stanie się nowoczesnym państwem
    i jeśli naród wyrazi chęć przywrócenia monarchii.
    Powrócą,nie jako liderzy partii politycznej ale jako przywódcy historycznej dynastii.
    Sprzeciwiają się idei restytucji.Nie proszą o nic dla siebie,bo kolejna runda redystrybucji własności
    sprowokuje kolejne konflikty prowadząc do przemocy,cierpienia.
    "royalmusingsblogspotcom.blogspot.com/2014/04/a-recent-interview-with-grand-duchess.html"

    W Petersburgu zaprezentowano replikę Grand Imperial Crown.Złota korona ozdobiona jest
    11 tys.diamentów,spinel został zastąpiony czerwonym turmalinem o masie 400 karatów.
    Wielka Korona Imperium Rosji wykonana w 1762 roku na koronację Katarzyny Wielkiej
    zdobiło"tylko"5 tys.diamentów.
    "vimeo.com/59387601"
    Cóż,Rosja stworzyła kolejny symbol imperium.
    Putin możjet,Putin możjet :)
    "www.youtube.com/watch?v=VhOvbBvRu-A"
    Jeśli w Rosji jest taki porządek:
    "www.youtube.com/watch?v=rvQtZyN3Njg"
    -to wkrótce wszystko im się zawali.

    "www.youtube.com/watch?v=hpLnEt2d8SI
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Henryku za odrobinę nadziei, że Putinowski reżim może się zawalić. Ale restytucja monarchii to jak w powiedzeniu - zamienił stryjek na siekierkę kijek. W każdym razie zyjemy w ciekawych czasach. Byle tylko bez wojen. Dziekuję za interesujace linki. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma Pan rację z powiedzeniem-ale czy można go użyć wobec tej osoby?
      "Jam nie z soli ani roli,ale z tego,co mnie boli"
      Posiada 1000 h ziemi i 500 krów,jest właścicielem olbrzymiego kompleksu w Kamieńcu
      niedaleko Iławy:
      "Images for pałac kamieniec koło iławy"
      Pałacu w Lubienicach nad jeziorem Lubiąż:
      "Images for pałac w lubniewicach nad jeziorem lubiąż"
      Płynnie zna język niemiecki,angielski,włoski,francuski i rosyjski.
      Rodzina od 1000 lat jest związana z tą ziemią-Jan Lubomirski-Lanckoroński na Kamieńcu.
      Ma ambitne plany.
      "janlubomirski.pl/ang/images/stories/multimedia/Jan%20Lubomirski.pdf'"
      "janlubomirski.pl/multimedia2/12-internet"
      :)

      Usuń

    2. Autor tego "młodego"bloga ma bzika na punkcie podróżowania(zwiedził 55 krajów) i języków obcych(potrafi porozumieć się w ponad 20):
      "wspanialarzeczpospolita.wordpress.com"
      :)

      Usuń
  3. Wszystko zależy od punktu widzenia. Można powiedzieć, że każde czasy są ciekawe... Nawet te wojenne i po.
    Wspaniałe imprezy. Dobrze, że tyle się dzieje:-)
    Ja 6 września wydawałam Córcię za mąż, a 7 bawiłam się/ już/ na poprawinach.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. To są Henryku właśnie klasyczne przykłady ludzi, którzy powinni być naszymi bohaterami narodowymi, powinno się wlasnie takim ludziom stawiać pomniki. Niestety, są w cieniu tysiecy innych 'gwiazd" medialnych, m. in. polityków czy aktorów. Mamy wielu wybitnych uczonych, ludzi mądrych, cieszących się uznaniem na świecie, tylko nie w Polsce, nie w naszych mediach. Dla nich liczy się komercja i nic więcej. Dowód: blokada transmisji z mistrzostw świata w śiatkówce przez wszechmożny Polsat biznesmena Solarza.
    A Ani gratuluję, że córcia znalazla swoje szczęście i życzę by trwało bez końca. Dziękuję, że mimo tego znalazłaś Aniu chwilę czasu by zajrzeć do mojego blogu. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Stanisławie,czy zna Pan jakieś fakty katastrofy samolotu Junkers Ju 52,który rozbił się
    o zbocza Trójgarbu.Katastrofa miała miejsce pod koniec II wojny światowej.

    Miejsca katastrofy samolotu UTI MiG 15,który rozbił się w dn.20.03.1957 w okolicach Sierpnicy,poszukują członkowie rodziny jednego z pilotów którzy zginęli w tej katastrofie.
    Podejrzewam,że ten samolot uderzył w górę Niedźwiedź(637m.n.p.m.),ale prawdopodobni na kusie
    samolotu znalazły się zachodnie zbocza Osówki(716 m.n.p.m.) w rejonie Zimnej Wody.
    Rodzina zapytuje o miejsce katastrofy na Pana blogu w poście:
    "tujestmojdom.blogspot.com/2013/05/powoli-ale-do-przodu.html"
    -tutaj artykuł o katastrofie na Trójgarbie i komentarz poszukującej:
    "m.walbrzych.naszemiasto.pl/artykul/komentarze/katastrofa-samolotu-na-trojgarbie,2018814,art,t,
    id,tm.html"

    Szkoda,bo byłem w tym roku w rejonie Sierpnicy i Zimnej Wody wielokrotnie-popytał bym.
    Miejsca katastrofy w rejonie Osówki nie znam,ale znam miejsce tej z 16.09.1958 roku,
    Byłem świadkiem tej tragedii-a takich w tamtym okresie było bardzo dużo-zginęły setki pilotów,
    wszystko było ukrywane,maskowane,a próby ujawnienie miejsc i faktów tych katastrof przez rodziny ofiar były karane a rodziny prześladowane.Samoloty Kraju Rad nie ulegały katastrofom-NIGDY!!

    ****************
    Co tu gadać,co tu kryć.
    Bez latania trudno żyć!
    Powoli do przodu:
    "www.youtube.com/watch?v=k2t5XbSb0SQ"
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń