Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 11 grudnia 2013

Pójdźmy wszyscy do stajenki





Czy ktoś z nas ma jakiekolwiek wątpliwości, gdzie się faktycznie urodziło Dzieciątko Jezus? Chyba nikt. Wszyscy wiemy, że miało to miejsce w stajence betlejemskiej. Znamy tę stajenkę z kolorowych kartek świątecznych i z urządzanych w kościołach sugestywnych szopek. Jest tam w centralnym miejscu maleńki Jezusek z lekka okryty białym płótnem w żłobie na sianku położony, obok pochylona nad nim jego matka Maryja, dalej z tyłu stojący Józef, no i niezbędne atrybuty - zwierzęta stajenne - wół, osiołek, owieczki, często też pasterze, a z tyłu w tle Aniołowie. Bywa też, że w stajence są już przybyli z daleka w barwnych szatach Trzej Królowie Monarchowie.
Znamy też szopkę betlejemską z naszych nastrojowych kolęd i ustnych przekazów księży, poczynając od lekcji religii, a na uroczystych kazaniach kończąc.
Okazuje się jednak, że z faktycznym miejscem narodzenia Chrystusa mamy sporo niejasności.

Według Ewangelii Zbawiciel przyszedł na świat w Betlejem i właśnie w murach miasta pasterze zgodnie z wezwaniem Anioła mieli szukać „niemowlęcia owiniętego w pieluszki i leżącego w żłobie” (Ewang. Św. Łukasza). Rozszerzająca się wersja o narodzinach Jezusa w ubogiej stajence poza murami miasta nie jest zgodna z logiką i znajomością realiów historycznych, tak samo, jak to, że był to drewniany żłobek, jaki zwykle oglądamy na obrazkach lub widzimy w szopkach? Jak można sądzić z historii takim żłobem było najpewniej wykute w ścianie jaskini miejsce przeznaczone do rzucania bydłu karmy. Najczęściej zaś jaskinia stanowiła wówczas w wielu domach mieszkalnych ich część, bo były to domy parterowe, w których na noc znajdowały też schronienie zwierzęta domowe.
Józef i Maryja przybyli tu z Nazaretu w związku ze spisem ludności. Józef najprawdopodobniej wywodził się z Betlejem więc podlegał spisowi w tym mieście. Trudno wyjaśnić, dlaczego zdecydowano się na pieszą wędrówkę z Nazaretu do Betlejem akurat w tym momencie, kiedy Maryja spodziewała się dziecka. Obydwoje przybyli tu wraz z dobytkiem, najprawdopodobniej z objuczonym osłem i zamiarem pozostania  na dłużej. Józef pukał do drzwi, prosząc o gościnę, ale nie znalazł miejsca w gospodzie. Powodem mogło być to, że miasteczko było przepełnione ludźmi, którzy przybyli tu dla spisu, a Maryja nie chciała nocować w izbie wypełnionej nieznajomymi, bo spodziewała się rozwiązania. Trudno przypuszczać, że przed Józefem i Maryją zatrzaśnięto drzwi, bowiem gościnność na Wschodzie była rzeczą świętą, a Józef mógł mieć w Betlejem członków rodziny. Warto wiedzieć, że słowo „gospoda” nie oznacza w tym przypadku czegoś w rodzaju karczmy, hoteliku lub domu noclegowego. Tak nazwano wówczas miejsce otoczone murem, w części zadaszone, gdzie pod dachem nocowali ludzie, a zwierzęta stały obok pod gołym niebem. A jeśli zabrakło miejsca w gospodzie, domownicy lub przybysze nocowali razem ze zwierzętami. Jest rzeczą zrozumiałą, że miejsce wypełnione gośćmi nie było do przyjęcia dla Maryi w jej stanie brzemiennym. Potrzebowała cichego kącika, gdzie mogłaby urodzić. Toteż szukali go z Józefem i w końcu znaleźli miejsce odosobnione, niestety, niezbyt komfortowe. Nie ma tu jednak mowy o tym, iż nie otwarto im drzwi lub też wyrzucono z gospody., bo byli zbyt biedni.
Gdzie więc Maryja urodziła Boże Dziecię: w domu, jaskini, szopie, oborze ? Ewangelista Łukasz podaje, iż „porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie”. Można sądzić, że po prostu Maryja znalazła ciche miejsce w części domu, w którym na noc przymykano zwierzęta, a gdy powiła dzieciątko, położyła je tam, gdzie był żłób wykuty w skale.
Jednak Chrystus urodził się w samym Betlejem, a nie poza miastem, w jakiejś jaskini na polu pasterskim.
Pierwszą wizytę ubogiemu Dzieciątku w Betlejem, jak głosi tradycja religijna, złożyli równie biedni pasterze, którym anioł obwieścił tejże nocy narodzenie się Mesjasza.
Nie będę rozwijał tej kwestii, skąd się wziął wśród pasterzy anioł i dlaczego właśnie oni, a w dalszej kolejności Trzej Mędrcy byli tymi, którzy jako pierwsi oddali cześć Nowonarodzonemu, bo są to sprawy mieszczące się w sferze bardziej metafizycznej niż historycznej, realnej. W ogóle Boże Narodzenie obrosło legendą, tak że dziś trudno oddzielić prawdę od fikcji. Wiadomo, że Ewangeliści pisali o tym fakcie bardzo powściągliwie, pozostawiając wiele znaków zapytania.
Czy Rodzina Święta pozostała przez dłuższy czas w tym prymitywnym miejscu, gdzie Dzieciątko przyszło na świat ? Na pewno nie. Józef na drugi dzień zrobił wszystko, by przenieść je do zadaszonej części gospody. W każdym razie, gdy przybyli Mędrcy, zastali Rodzinę Świętą w „domu”, a nie w jakiejś walącej się szopie czy jaskini.
Skąd więc się wzięła stajenka betlejemska ? Możemy to sobie łatwo wyjaśnić, bo jest klasycznym przykładem jak rodzą się różnego rodzaju mity. To po prostu wytwór ludzkiej fantazji. Nie należy odnosić się  do tego negatywnie, wręcz odwrotnie - pozytywnie, gdyż służy  dobremu celowi. Czyni misterium narodzin Jezusa Chrystusa bliższym naszej duszy i sercu..
Stajenka wiejska jest bardziej swojska, niż orientalna grota wykuta w skale, a ponieważ szopka zadomowiła się mocno w naszej tradycji świątecznej nie ma powodów by tym się przejmować.
O historii związanej z narodzeniem Jezusa znajdziemy wiele innych szczególów w  interesującej „Książce Bożonarodzeniowej” wydanej przez Kolonię Limited w 1993 roku we Wrocławiu. Myślę, że warto w okresie świątecznym pogłębiać naszą wiedzę o istocie i nieprzemijających wartościach tradycji Bożego Narodzenia.


1 komentarz:

  1. A według prawa żydowskiego gdyby w tamtym okresie Jezus urodził się zajeździe na co żaden karczmarz praktycznie by nie pozwolił bo musiał by zamknąć oberżę na miesiąc .Bo była by nieczysta . Żaden Żyd by do niej nie wszedł.Natomiast w tamtych czasach ludzie i bydło mieszkali w jaskiniach których było pełno wkoło.

    OdpowiedzUsuń