Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 9 lipca 2014

Kochajmy Mickiewicza

"Quo vadis ?"

Jeśli w moim pisaniu można odnaleźć nutę romantyczną zawdzięczam ją naszemu narodowemu wieszczowi - Adamowi Mickiewiczowi. Dzięki niemu stałem się patriotą, jego wiersze poruszyły liryczne struny mojej wrażliwości na piękno przyrody i odkryły głębię takich uczuć jak miłość, przyjaźń, szacunek dla twórców kultury.
Adam Mickiewicz towarzyszył mi od szkolnej ławy na Ziemiach Odzyskanych w niewielkiej wsi nad Jeziorem Otmuchowskim, a potem w liceum pedagogicznym w cudownym Brzegu nad Odrą. Nie zapomnę tego przeżycia, gdy na jakąś szkolną okazję wcieliłem się w postać Konrada Wallenroda, a Aldoną była moja koleżanka z klasy, od której nie mogłem oderwać oczu:

„Jeden sposób, Aldono, jeden pozostał Litwinom,
Skruszyć potęgę Zakonu; mnie ten sposób wiadomy,
Lecz nie pytaj, dla Boga ! Stokroć przeklęta godzina,
W której od wrogów zmuszony, chwycę się tego sposobu...”

Do takich czynów, by przerwać idyllę miłosną i poświęcić swoje życie obronie wolności, zdolny był jedynie człowiek, którego najwyższą wartością był:

„Słodszy wyraz nad wszystko, wyraz miłości, któremu
Nie masz równego na ziemi oprócz wyrazu - ojczyzna”

Rzecz jasna, że swoją rolę potrafiłem recytować o każdej porze dnia i nocy, a z Aldoną widywaliśmy się jeszcze na zajęciach Studium Nauczycielskiego we Wrocławiu. Potem nasze drogi się rozeszły, ale miłość do Adama Mickiewicza nie zagasła. Potrafiłem wygłaszać z pamięci fragmenty „Pana Tadeusza”, a jako poloniście najwięcej satysfakcji sprawiało mi nauczanie okresu romantyzmu polskiego.
Potem to się zmieniło na korzyść pozytywizmu. Był czas, że nie mogłem się oderwać od poezji młodopolskiej, a jeszcze później głowę straciłem dla Tuwima i Gałczyńskiego.

Niestety, człowiek się starzeje. Ideały młodości, jak się wydaje, odeszły w dal, za wyjątkiem może tego, o czym pisał Adam Mickiewicz w pamiętnym „Epilogu” „Pana Tadeusza”:

„Jedna już tylko jest kraina taka,
W której jest trochę szczęścia dla Polaka,
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty, jak pierwsze kochanie.
Nie zaburzony błędów przypomnieniem,
Nie podkopany nadziei złudzeniem...

Kraje dzieciństwa, gdzie człowiek po świecie
Biegł jak po łące, a znał tylko kwiecie.
Miłe i piękne, jadowite rzucił,
Ku pożytecznym oka nie odwrócił ”.

Cieszę się także, że nie uległ deprecjacji mój bałwochwalczy stosunek do Mickiewicza. Nastąpiła tylko jedna drobna zamiana. Ten Mickiewicz, którym dziś się zachwycam, choć pochodzi z Krakowa, mieszka w Kanadzie, ma na imię Matt i okrzyknięty został przez Forbesa jednym z najbardziej obiecujących młodych biznesmenów w Polsce. Od 14 lat jest nieprzeciętnym internautą. Prowadził najpierw portal Webmaster – Resources. com, później Site Point. com.
Po dwóch latach wzbogacił się o 2 mln. dolarów uzyskując ponad 300 tys. zarejestrowanych użytkowników na całym świecie. Dziś zarabia ok. 20 mln. dolarów rocznie, a wartość jego stron internetowych szacuje się na 100 mln. dolarów.

I jak się okazuje jest pięknie. Polska jak to drzewiej bywało znów słynie Mickiewiczem.


Wydawało mi się, że tak samo będzie z Sienkiewiczem, że Polska zabłyśnie podobnie na świecie, tylko te nieszczęsne taśmy „Wprost”. Zrujnowały wszystko. Dziś się ważą losy ministra Sienkiewicza, ale kurde, nawet gdy koalicja PO – PSL go obroni, to wciąż pozostanie aktualnym pytanie Henryka Sienkiewicza - „Quo vadis Polsko”?


4 komentarze:

  1. Staszku! Ja także lubiłem utwory Adama Mickiewicza.Znam nie tylko na pamięć niektóre fragmenty Pana Tadeusza ale wiele ballad .Moje nauczycielki j. polskiego w podstawówce i w Liceum były w Mickiewiczu zakochane.
    Twoje ostatnie teksty przechowuj ponieważ są materiałem na kolejną pozycję wydawniczą.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. "www.youtube.com/watch?v=krksWron54w"

    "Czas nam krzewić polskie krzewy"
    Krzewie słowiański,ty jesteś jak człowiek,
    Co nie mając głosu,nic innym nie powie,
    O czym myśli,co go boli,co czuje,
    Gdy polska ręka z Ojczyzny go ruguje.
    A przecież w naszym kraju tyś jest jak słońce,
    Zarówno nad Wisłą i Wisłokiem wschodzące.
    Ile w tobie ciepła i życia,ten tylko doceni,
    kto się grzał w twoim blasku,schował w twoim cieniu,
    Jako nasz Wieszcz Narodowy,któren właśnie z lasów
    Natchnienie brał garściami swego czasu.
    Otóż Adam Mickiewicz,długo bywszy w puszczy,
    jej ostępy poznawszy,rzecz ową wyłuszczył:
    Opiewając:
    "...Czeremchy oplatane dzikich chmielów wieńcem,
    Jarzębiny ze świeżym pasterskim rumieńcem,
    Leszczyna,jak menada z zielonymi berły,
    Ubranemi,jak w grona,w orzechowe perły;
    A niżej dziatwa leśna:głóg w objęciu kalin,
    Ożyna czarna usta tulące do malin.
    Drzewa i krzewy liśćmi wzięły się za ręce
    Jak do tańca stające panny i młodzieńce..."
    (E.Marszałek)

    "www.youtube.com/watch?v=0LdW7jmjgw8"
    W tym roku w Nadleśnictwie Jabłonka,obok dębów o imionach:Szymborskiej,Łapickiego,Holoubka
    i innych Wielkich którzy od nas odeszli,posadzono dąb dedykowany Czesławowi Niemenowi.
    Przyjaciele mówili o nim,że był jak dąb.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Bronku za dobre słowo o moich "podłubach", ostatnio zresztą dość rzadkich, ale to skutek nawyku z lat szkolnych do odpoczywania na wakacjach. A ponadto mamy Mundial, szkoda że gdy zaczęło być super interesująco, to się kończy. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. A Henrykowi serdecznie dziękuję za prześwietny wiersz, ktorego nie znałem. Dobrze że są jeszcze takie Nadleśnictwa, które dbają o dobro lasów. Dębom o takich imionach nie pozwolą zrobić krzywdy. Z tą nadzieją pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń