O tym, że Wałbrzych jest miastem pełnym tajemnic pisałem już wielokrotnie w moim blogu. Znalazło to odbicie na kartach mojej książki „Wałbrzyskie powaby”. Od jakiegoś czasu wyłania się jak feniks z popiołów frapujący temat – zagadka. A dotyczy on wciąż jeszcze nienaruszonej mimo upływu lat, poniemieckiej budowli zwanej najkrócej - Mauzoleum.
Znany dziennikarz, Artur Szałkowski, autor urzekającej książki o naszym
mieście pt. „Sekrety Wałbrzycha”, uznał ukryty w gąszczu leśnym monument za
jedno z dwudziestu miejsc wartych zwiedzenia przez turystów przybywających do
Wałbrzycha. Myślę, że tysiące Wałbrzyszan mieszkających w tym mieście od lat
też tam jeszcze nie było.
O tym, że na obrzeżach Nowego Miasta
w Wałbrzychu, na leśnej polanie, zachował się w stanie nieomal niezniszczalnym,
monumentalny obiekt budowlany z czasów przedwojennych było wiadomo od dawna,
zwłaszcza dla mieszkańców pobliskiego osiedla. Wielu z nich zadawało sobie
pytanie, co to właściwie jest, po co zostało wzniesione tu właśnie, w miejscu
odosobnionym i czemu służyło? By jednak pojąć skalę zainteresowania
przechodniów trzeba wyobrazić sobie ogrom budowli i niezwykłość jej
architektury, a najlepiej zobaczyć to na własne oczy.
Mroczna historia i tajemnice
obiektu na Nowym Mieście, tak zatytułowany został wykład Arlety Wojciechowskiej
połączony z prezentacją multimedialną poświęconą Mauzoleum w Wałbrzychu. Prelekcja
zorganizowana parę lat temu przez Bibliotekę pod Atlantami w
Wałbrzychu w jej filii na Piaskowej
Górze wzbudziła ogromne zainteresowanie. Nic dziwnego, bo temat stał się
medialny.
Nieco wcześniej o Mauzoleum pisały „Tygodnik Wałbrzyski” i „Nowe Wiadomości” a w
ślad za tym pojawiały się informacje w telewizji i internecie.
Pod koniec września 2014 roku na
poczytnej stronie internetowej wirtualnej Polski pojawił się obszerny tekst
byłego wałbrzyskiego dziennikarza piszącego pod pseudonimem Hannibal Smok,
okraszony znakomitymi fotografiami, a zatytułowany „Totenburg -
ostatnia świątynia Hitlera”.
Czytamy w nim, że jest to jedyne miejsce w Polsce, a być
może w Europie, związane z kultem zmarłych niemieckich bohaterów z czasów
hitlerowskich, któremu udało się przetrwać dziesiątki lat w stanie
pierwotnym, prawie nienaruszalnym. Ten monumentalny sarkofag pełen tajemnic, to
zarazem jeden z najbardziej mistycznych zakątków Wałbrzycha.
Powracam do pytania, czym jest ten
gigantyczny, owiany tajemniczością obiekt?
Mauzoleum zostało wzniesione tuż
przed wybuchem II wojny światowej, w
latach 1936- 38, według projektu Roberta Tischlera, autora nieistniejącego już
pomnika na Górze Św. Anny na Opolszczyźnie. Przypomina warownie starożytnej
Mezopotamii, a upamiętnia Ślązaków poległych w I wojnie światowej oraz w
katastrofach kopalnianych, a także zabitych członków NSDAP.
Jest to żelbetonowy
prostokątny monument o wymiarach 24 x 27
m. i wysokości 6 m., z wejściową bramą, ozdobnym portykiem i arkadowym
dziedzińcem. Po bokach mansardy-grobowce zwieńczone rzeźbami orłów ze
swastykami. W środku dziedzińca wysoka kolumna ze zniczem (wieczny ogień),
podtrzymywanym przez trzech nagich młodzieńców projektu Ernsta Geigera, wokół
niej cztery lwy z otwartymi paszczami.
Przed wejściem do mauzoleum
utwardzono plac defiladowy z masztami na flagi. Wewnętrzne ściany i sklepienia
zdobione są mistyczną, pełną symboli mozaiką. Budowla wzniesiona została i
ozdobiona rękami wałbrzyskich kamieniarzy i budowlańców. Cześć elementów
zdobniczych rozkradziono lub zniszczono po wojnie jako że obiekt stoi sobie
bezpański w lesie, oddalony kilkaset metrów od budynków mieszkalnych.
Przed wybuchem wojny w czasie
wizyty Adolfa Hitlera w Wałbrzychu po uroczystościach na stadionie sportowym
„Górnika” miała miejsce patriotyczna manifestacja właśnie w obiekcie
wałbrzyskiego Mauzoleum. Ale poza tym z samym Hitlerem najprawdopodobniej ta
budowla zwana po niemiecku Schlesisches Ehrenmal nie miała nic wspólnego.
Pojawia się więc zasadnicze
pytanie, czy warto podjąć trud ratowania tego zabytku, uczynienia go atrakcją
turystyczną ze względu na osobliwość i wyjątkowość budowli, czy też pozostawić
go jak dotąd bezpańskim, albo też jak chcą niektórzy mieszkańcy Wałbrzycha po
prostu wysadzić w powietrze.
Przyznam się, ze nie potrafię na
to pytanie dać jednoznacznej odpowiedzi. Nie tak dawno udało mi się zobaczyć
Mauzoleum, choć dopiero za trzecim razem. Robiłem to przy pomocy jedynej mapy,
na której to miejsce jest zaznaczone, bez pomocy jakiegoś przewodnika. Okazało
się, że nie jest tak łatwo tam trafić. Nie zapomnę ponurego wrażenia jakie na
mnie wywarła wzniesiona z takim rozmachem budowla, zwłaszcza że było to przy
pochmurnej pogodzie. Pomyślałem wtedy, że to miejsce powinno się znaleźć w
programach wycieczek szkolnych z przewodnikiem, który byłby w stanie
opowiedzieć jego historię i wskazać na specyfikę architektoniczną. Jest to
jedyny pomnik germańskiej pychy, któremu udało się przezwyciężyć czas i nasze
naturalne skłonności do niszczenia pamiątek hitlerowskiej przeszłości tej
ziemi.
Pomyślałem sobie, że mogłoby to
być otwarte muzeum, podobnie jak w Krzyżowej pod Świdnicą, gdzie w dawnym
majątku Helmuta von Moltke, zamordowanego przez Hitlera jako organizatora nieudanego
zamachu, znajduje się obecnie Międzynarodowy Dom Młodzieży, a tuż obok otwarte
muzeum pod nazwą „Odwaga i pojednanie”.
Warto byłoby powołać do życia nową
Fundację, podobnie jak Fundacja Księżnej Daisy w Książu i przystosować ten
wałbrzyski obiekt do celów turystycznych. Jestem pewien, że spotkało by się to
z dużym zainteresowaniem nie tylko polskich turystów.
Zburzyć?Dzisiaj Francuzi świętują Dzień Zburzenia Bastylii.Ludobójstwa katolików w Wandei nie świętują,o tym we Francji nie wolno mówić.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=GW72Gmqjse4
:)
Cenię Francuzów, co nie oznacza że my Polacy musimy brać z nich we wszystkich przypadkach przykład.W tym przypadku mam na uwadze dodatkową atrakcję turystyczna dla Wałbrzycha. Nie jest to budowla o takim znaczeniu jak Wandea, natomiast jest doskonałym przykładem propagandy nazistowskiej w Niemczech.
UsuńTotenburg
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=YMUdk43iNFI
Tanenberg
https://www.youtube.com/watch?v=aaK-fitvh3Q
Annaberg
https://www.youtube.com/watch?v=sMa830WdQmo
To jest najlepsze...
Jonatan
https://www.youtube.com/watch?v=BdjHS2EU8oU
Buszowałem z kolegami po tym mauzoleum jako dzieciak i nic ciekawego tam nie było oprócz powiewu ponurej historii,takiej samej atmosfery i symbolu panowania III Rzeszy. Tak jak i teraz nie było nikogo kto wyjaśnił by całą historię i cel istnienia tej budowli, a szkoda. A może wzorem losu pomników radzieckich należy usunąć ten niecny pomnik okupacji?
OdpowiedzUsuń