Corocznie dzień 26
lipca zapisuje się w naszej pamięci szczególnie sympatycznie. A dlaczego? Bo w
tym dniu są imieniny - Anny.
Niezależnie od pogody jest to dzień zawsze słoneczny, bo imię Anny
kojarzy nam się z lipcowymi promieniami słońca i kwiecistymi łąkami w porannych kroplach rosy. Można więc w tym
dniu świętować, zwłaszcza że Anna, to imię bardzo popularne, a wszystkie Anie
budzą zwykle sympatię i nostalgię. A dlaczego?
Spróbuję odpowiedzieć
na to pytanie wierszem.
Bez
Ani -
życie na bani
Odpowiadam czym dla mnie Anna?
Zimą Anna, to
szalona sanna,
lśniąca w oczach śnieżna hosanna.
A zaś latem, to rosa poranna.
Tak się jawi w mej pamięci Anna.
Czarem życia są dla mnie Anie,
każda Ania, to nowe doznanie,
chciałbym z Anią byśmy byli sami,
bo bez Ani - ani, ani…
Każda Ania jest warta kochania,
to nie ważne czy Hanna, czy Hania,
piszę słowa te pod koniec lipca,
by od Ani otrzymać choć chipsa.
W dniu Imienin świat się Ani kłania,
każda Ania czuje się jak łania,
jej uroda zniewala i mami,
cóż mam robić bez szans,
bo bez Ani ?
Tym wierszykiem składam wszystkim Annom serdeczne
życzenia Imieninowe, ale proszę nie traktować mego wiersza zbyt poważnie, bo
już jestem niestety, w sytuacji znanej z wiersza Adama Asnyka „Gdybym był
młodszy”.
Pięknie.Wszystkie Anny czytające ten blog z pewnością będą szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńDziękuję Bronku, jak widzisz robię, co mogę ...
OdpowiedzUsuń