Śpieszę z dzisiejszym postem, bo jak się okazuje
pasuje w sam raz na niedzielę. Na
stronie mojego Facebooku znajduję
informację, skutkiem której poczułem olśnienie. Otóż czytam co następuje:
„W łódzkim lokalu ma być
serwowana m.in. pizza "Magnificat" czy "Osiem
Błogosławieństw". Pomysłodawcą nazw potraw, jak również nazwy samego
lokalu, jest arcybiskup Grzegorz Ryś - informuje "Dziennik Łódzki".
Wojciech Amaro będzie odpowiedzialny za dobór sprzętu oraz znalezienie
odpowiedniego kucharza. Otwarcie lokalu planowane jest na marzec.
Projekt chrześcijańskiej
kawiarni "non-profit" autorstwa Magdy Cyganek przybiera coraz
wyraźniejsze kształty. Przy Piotrkowskiej 80 ma powstać klimatyczny lokal
wystrojem nawiązujący do Jerozolimy i terenów, na których nauczał Jezus. Całemu
przedsięwzięciu patronować ma Matka Boża.
Na
miejscu będzie można spróbować "biblijnych" specjałów: daktyli, fig,
ciasta z rodzynkami. W zamierzeniu będzie to także miejsce, w którym mają
odbywać się różne kulturalne wydarzenia: koncerty, wykłady, wernisaże. Pojawiać
się będą duchowni, ale nie zabraknie również świeckich artystów, jak choćby
znanego łódzkiego rapera O.S.T.R.
Do przedsięwzięcia Magdy i
jej przyjaciół powiązanych z łódzkim kościołem ojców jezuitów dołączył niedawno
charyzmatyczny ewangelizator, ks. Michał Misiak. To właśnie on wpadł na pomysł,
żeby o pomoc poprosić swojego znajomego, który jest najbardziej znanym polskim
restauratorem”.
Wiadomość ta, jak
wspomniałem na wstępie, spowodowała moje olśnienie. Przecież ta innowacja
daje niewyobrażalne możliwości dla
duchownych chcących iść z postępem.
A
gdyby tak przy każdym kościele otworzyć taką właśnie pizzerię chrześcijańską.
Ludzie często gonią do kościoła o „suchym pysku”, a ceremonie obrzędowe trwają
godzinami. Gdyby tak można było przed nabożeństwem lub po, a w wyjątkowych
sytuacjach w trakcie modłów posilić się zbożnym „Magnificat”, nie mówiąc już o
„Ośmiu Błogosławieństwach” i popić to złotym napojem chmielowym, konsumowanie
słów duszpasterza byłoby w takiej sytuacji znacznie owocniejsze. Człek powracałby po takim diktum podniesiony
na duchu - wzbogacony słowem Bożym, a na
ciele – wypełniony sytością żołądka. Można się więc spodziewać, że pobożność
wiernych dzięki takim zbiegom znacznie by wzrosła.
Ale
przecież to dopiero wstęp do religijnej, pisowskiej „dobrej zmiany”, która może
całkowicie przeobrazić i uwspółcześnić nasz pisowski Kościół.
W
przykościelnych pizzeriach można przecież organizować non stop życie religijne
chrześcijan. Tam mogą się swobodnie, bez ołtarzowej celebry spotykać z wiernymi
pisowscy duszpasterze i politycy ( podobnie jak u Ojca Rydzyka w Toruniu) i za
dowolną opłatą „co łaska” uczestniczyć w misterium modlitwy, pokrzepionej
wiktuałami restauracyjnej kuchni. W miejsce komunijnego opłatka można by
wprowadzić osławioną wadowicką kremówkę. Przyciągnęłaby ona najwierniejsze
rzesze z Kółka Różańcowego i innych stowarzyszeń
katolickich.
Pomysłów
na modernizację obrzędowości religijnej wśród pisowskiej gromady wiernych może
być tysiące. Łódzcy pomysłodawcy już sypią jak z rękawa takimi innowacjami.
Zastrzegam
sobie jednak, ze to ja jestem pierwszy
w pomyśle wykorzystania łódzkiej „pizzy
po Bożemu” do znacznie szerszych i powszechniejszych celów, które mogą
całkowicie zrewolucjonizować polski Kościół.
Witam! Na wstępie chcę Ci pogratulować 600 tyś. wyświetleń i myślę,że przeczytanych Twoich postów.Myślę,że jesteś rekordzistą ajeżeli nie to tego Tobie życzę.A teraz ad rem.Drogi Staszku z tymi pizzeriami to nic innego jak nawiązanie do czasów dawnych gdzie przy a nawetna przeciwko kościoła była stawiana knajpa lub szynk. Tak,że wierni a przede wszystkim mężczyżni po nabożeństwach szli na gorzałę.Być może ,że w Łodzi jest realizowany program nowej zmiany.To na tyle bo cenzor zakwestionuje mój komentarz.Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuńTak Bronku. tylko że knajpy obok kościołów były prowadzone najczęściej przez, wstyd powiedzieć to słowo, Żydów, a co oni mogli zbożnego przekazać swym klientom, tylko gorzałkę na pokuszenie. A łódzka pizzeria proponuje łakocie z Bliskiego Wschodu po to by wierni mogli przenieść się z powagą do Ziemi Świętej i skosztować rajskich słodyczy. Ale to tylko gwoli przypomnienia. Dziękuję Ci bardzo za komentarz i pozdrawiam ! Szkoda, ze musimy tak długo czekać, zanim wybierzemy się na "Magnificat" do miasta Łodzi...
UsuńReligia jest sprawą duchową. Nie powinna być wykorzystywana jako narzędzie do propagowania polityki i zarobkowania, a z tym mnie się kojarzy powstanie tej pizzerii. Wracamy do czasów komuny tylko z przeciwnej partii.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Dletego pozwoliłem sobioe z tego pożartować. Dziękuje Anno za zaglądanie do mojego blogu i komentarz. Serdecznie pozdrawiam !
UsuńJerzy Izdebski Show cz.I...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=fBmhEl-vUQc
Pozdrawiam.
Nie dałem rady wysłuchać do końca religijnej pani, która wrzeszczy i przeklina jak wściekła, powołując się na Jezusa. To przerażające, co może uczynić z rozumem człowiekatzw. ślepa wiara !
UsuńCzy postęp technologiczny doprowadzi ostatecznie do upadku religii,albo zmieni sposób w jaki działa religia(kościoły,
Usuńklasztory internetowe)?Krytycy religijni postrzegają technologię jako życzliwe światło w ciemnościach przesądów religijnych(demokratyzacja informacji).
Wyszukiwarki takie jak Google są"zwiastunem śmierci dla znanej nam religii",ponieważ dają ludziom dostęp do szerokiego zakresu naukowej prawdy,która obala dawno zakorzenione przekonania religijne.Technologia może zmienić religię od wewnątrz,czyniąc ją bardziej dostępną i egalitarną.
www.racjonalista.pl/kk.php/s,10172
Nie istnieje coś takiego jak marketing religijny... więc nie ma wyjścia... trzeba powiedzieć że jest to marketing polityczny.
OdpowiedzUsuńA najgorsze, że jest to trochę żałosne.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Stokrotko za ten komentarz. Coraz częściej łapię się za głowę dowiadując się o coraz to nowych pomysłach rzekomych krzewicieli wiary. Nie przypuszczałem, że kraj położony w środku Europy może się stać tak zacofanym i klerykalnym. Można próbować to wydrwić lub wyśmiać, ale to jest śmiech przez łzy. Żle się dzieje z naszym Kościołem...
Usuń