Poemat o „dobrej robocie”
artysty Bogusława Solorza !
Wszystkie
instrumenty
nie
wyrażą tego,
co
w sercu zamknięte:
i
flet jest kaleką
i
organ, i harfa
śpiewają
nietęgo;
jupiter
nie zaćmi
blasku
świec jasności
w złotych kandelabrach,
ni
werble, ni dzwony
nie
zgłuszą wdzięczności
co
płynie do gardła.
Tylko w skocznych trelach
grajka
na weselu
jest
tyle tkliwości,
tudzież
w trąbach grzmiących,
i
w strojnych kapelach
moc
królów sławiących.
Żwawiej
serce pika
nawet
u stoika
znad
Odry lub Wisły
właśnie
z tej czułości
w
gronie zacnych gości
łzy
się w oczy cisną ?
Szybko
czas umyka
a
Bogdan jak Styka
akwarele
płodzi
Kłaniamy
się nisko
opolski
artysto
tu
w głuszyckim grodzie
O,
bądź pochwalony
Boże
nieskończony
w
swej dobroci właśnie,
Daj
zdrowia i siły,
by
nasz Boguś miły
był z nami na zawsze!
P.S.
By potwierdzić, że to nie żart,
Zaśpiewajmy mu – Sto lat !
Cieszyć się, czy smucić, oto jest pytanie? Ciszyć się, że mamy kolejnego krajana – artystę, który zdobył sławę i uznanie w swoim obecnym miejscu zamieszkania, czy też smucić tym, że stało się to poza granicami naszej Głuszycy?
Moja
odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna. Mamy oczywiście powód do radości i
dumy, zwłaszcza że malarz i rzeźbiarz, Bogusław
Solarz ze Strzelec Opolskich, podobnie jak poeci Marek Juszczak z Knurowa,
czy Romana Więczaszek z Brzegu nad Odrą, nie zapomnieli o swoim miejscu
urodzenia, o spędzonych w Głuszycy latach dzieciństwa i młodości, a wręcz
odwrotnie – z sentymentem i nostalgią odwiedzają to miejsce i pozostawiają w
swej twórczości trwałe ślady.
Bogusław Solarz miał rozdarte serce prezentując plony swej twórczości
na wystawie w galeryjce głuszyckiego Centrum Kultury, bo wiadomo od początku
lat siedemdziesiątych związał się z nowym miejscem pracy i zamieszkania, a
Strzelce Opolskie, to piękne miasto o bogatej
przeszłości i sukcesach w rozwoju inwestycyjnym i gospodarczym, będące pozytywną
wizytówką dla całej Opolszczyzny. Bogusław Solarz stał się znaną osobistością w
tym mieście jako aktywny członek miejscowego stowarzyszenia artystów plastyków.
Miał w Strzelcach Opolskich, a także poza
granicami kraju, w Niemczech, Austrii i na Ukrainie, swoje wystawy prac
rzeźbiarskich i malarskich, uczestniczył w licznych na Opolszczyźnie plenerach
malarskich, a teraz zaszczycił naszą
małą Głuszycę.
Ale
w Głuszycy ma Bogusław swoją rodzinę, ma więc do kogo przyjeżdżać, a jak się
okazuje jego „kraj lat dziecięcych” jest tak samo jak pierwsze kochanie, bliski
sercu i niezapomniany.
Toteż
wśród licznych jego prac malarskich na wystawie z przyjemnością mogliśmy
oglądać obrazki z Głuszycy, na czele z centrum miasta przy ulicy Grunwaldzkiej.
„Gra
świateł i kolorów”, tak zatytułowana została wystawa prac malarskich Bogusława
Solarza.
Są
to przede wszystkim akwarele, bo ten rodzaj malarstwa preferuje Bogusław, choć
ma też w swym dorobku próby grafiki i
rysunki tuszem. Akwarele zachwycają właśnie kolorami i światłem, o czym mówił
sam artysta, zwracając uwagę na to, że kocha słońce i najczęściej w jego blasku
znajduje olśnienie, które jest impulsem do utrwalania obrazu na płótnie.
Na
głuszyckiej wystawie pod wieczór 17 października było rojno i gwarno. Przybyli
bliscy Bogusławowi członkowie rodziny, przyjaciele i znajomi, a wśród nich nasz rodzimy rzeźbiarz z
Łomnicy, Jerzy Marszał. Wystawę zaszczycił swą obecnością burmistrz miasta,
Roman Głód, a gospodarzem imprezy była dyrektor Centrum Kultury.
Wystawa
jest otwarta w godzinach pracy Centrum Kultury przez dwa tygodnie, warto więc znaleźć
chwilę czasu i w skupieniu pozachwycać się pięknymi akwarelami, a jest ich
kilkadziesiąt. Do czego gorąco zachęcam.
Mój
pokój wzbogacił się w graficzny obrazek strzeleckiego zamku, dar artysty Bogusława
dla swego dawnego belfra ze szkoły włókienniczej, za co składam dzięki.
Internauci
mogli zobaczyć „na gorąco” jeszcze tego samego dnia na facebooku relację
filmową z wystawy, dzieło żony Bogusława, Krystyny Solarz, a piękne obrazki z
uroczystości, bo takie odniosłem wrażenie z tego wieczoru, można obejrzeć na stronie internetowej CK w
Głuszycy.
Witam.To tak jak piszesz Bogusław Solorz kolejny znany ze swoich zainteresowań były mieszkaniec Głuszycy.Ale w tym Panteonie znanych ludzi z Twojego grodu,pierwsze miejsce należy się TOBIE piewcy historii oraz turystyki Ziemi Głuszyckiej i Wałbrzyskiej. A więc ta korona należy do Ciebie.I jeszcze jedno.Mimo Twojej sławy nie zapominasz o wybitnych Twoich ziomkach i za to również Ciebie cenię.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Bronku za miłe słowa pod moim adresem. Rzeczywiście, udaje mi się dość sporo czynić ku chwale mojego miasta i calej ziemi wałbrzyskiej. Spotykam się z wyrazami uznania i wdzięczności i to motywuje do dalszych działań. Chyba jedank przeceniasz moje zasługi, ale wiem ze robisz to jako dlugoletni przyjaciel. Serdecznie Cie pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJak zwykle z wielką przyjemnością przeczytałam Twój kolejny wartościowy tekst.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja również serdecznie pozdrawiam i dziękluję za komentarz.
Usuń