Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 12 lutego 2018

Antonim efemerydy


Motto:

"Przedwczoraj drżała, pełna ognia,
Wczoraj czuwała płacząc do dnia,
A dzisiaj serce ma nad ranem
Efemerydą zasypane
Gromadą jednodniowych łątek,
Łączących kres swój i początek -
Seledynowym stosem skrzydeł,
Mdlejących przez śmiertelną krzywdę..."

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska "Zakochana"


Od czasu do czasu spotykamy się z  rzeczami lub zjawiskami,  które przemijają szybko i bez śladu. Nazywamy je efemerydą.

 W słowniku synonimów słowo efemeryda posiada 138 znaczeń. Efemeryda to ułuda, urojenie, utopia, trik, ściema, szeptanka, szwindel, wykrętność, wymysł, atypowość, bezprecedensowość, biały kruk, ...

Efemerydami  są rośliny jednoroczne o bardzo krótkim cyklu życiowym. Od skiełkowania do wydania nasion lub zarodników mija w ich przypadku do kilku tygodni. W Polsce do efemerydów należą drobne rośliny wczesnowiosenne korzystające z dostępu do światła, zajmujące skrajne siedliska (np. piaski). Przykładem efemerydów w polskiej florze jest wiosnówka pospolita.

Efemerydy, to rząd owadów obejmujący około 2 tys. gatunków, na ogół związanych ze środowiskiem wodnym (larwy żyją w wodzie, a dorosłe - w jej pobliżu) np. jętki.

Efemerydami nazywane są  dane dotyczące przebiegu przyszłego zjawiska astronomicznego, np. pozorne położenie Słońca, Księżyca i planet na niebie w określonym czasie i w określonej przestrzeni.

Efemerydą dawniej określano również jednorazowe wydawnictw prasowe  - tzw. jednodniówki.

“Chciałbym żyć krótko jak efemeryda, ale tęgo, a tu wlecze się ta gówniarska kiełbasa bez końca, aż za szary, nudny, jałowcowo-nieśmiertelnikowy horyzont beznadziejnego jałowego dnia, gdzie czeka wszawa zatęchła śmierć" -  powiedział Witkacy w znanej sztuce dramatycznej  „Szewcy”.

Chętnie przyklasnęłabym idei wybiegania myślą w przyszłość i traktowania dnia dzisiejszego jako efemerydy" – napisal  A. Sapkowski -  w książce „Chrzest Ognia”.

O drżącej z niepokoju, zapłakanej, bo zakochanej dziewczynie pisze w swym wierszu Maria Jasnorzewska Pawlikowska, uznając jej emocje za efemerydę, a więc rzecz przemijającą.

Okazuje się, że efemeryda może pobudzić wyobraźnię niejednego zwykłego zjadacza chleba, bo ma w sobie magiczną moc słowa zagadkowego.  A co dopiero, gdy stanie się ona spiritus movens lirycznych refleksji poetki.

To co uznała Danuta Capliez-Delcroix Bylińska za efemerydę nie da się powiedzieć zwykłymi słowami.

Oto jej przecudowny liryk pod tajemniczym tytułem:

efemeryda

w mroku przesuwam dłonią po twarzy
odczuwam dotyk rodzonej myśli
w ciemności oko puszczam do marzeń
wybiegam w sady wiśni kwitnącej 

a gołe stopy mlecze całują

jak baletnica między drzewami
przenoszę wizję w wyśniony obraz
w gałązkach kwiatów rozpieszczam płatki
strącając pszczołom z trawy aromat

mleczy co gołe stopy całują

wznoszę ramiona wysoko w chmury
wiatr przywołuję wołam tańcz ze mną
po chwili deszczem płatki wirują
efemerydą spadając w zieleń

całują gołe stopy jak mlecze

radosna klękam w dywan kolorów
w objęciach cienia kwitnącej wiśni
wzruszonym szeptem dziękuję bogu
za miłość którą wyśnić pozwolił

w mleczach gdy gołe stopy całujesz


Mam tylko jedną prośbę do moich znakomitych Czytelników – niech w Waszej pamięci wiersz Danuty pozostanie na zawsze antonimem efemerydy.


P.S. O twórczości Danuty pisałem już w moim blogu 3 lutego b.r. w poście pt. „Jestem w siódmym niebie”.




5 komentarzy:

  1. "Kornik":efemeryda"Szarych Myszy"

    Moja przyjaciółka

    Czegóż od ciebie mogę żądać więcej,
    O przyjaciółko w niebieskiej sukience?
    Jesteśmy sami-patrzę w twoje oczy,
    I czytam myśli zaklęte w oblicze,
    Serce z radości omal nie wyskoczy,
    Usta całować chciałyby i krzyczeć.
    Taka spokojna,mądra i oddana...
    Biorę cię drżący-pragnąc posiąść całą
    Twą tajemnicę,skrytą a wspaniałą...

    Wiem,że się skończy ta szczęścia godzina,
    (Chwili rozstania lepiej nie wspominać!)
    Lecz gdy cię pieszczą me oczy i ręce,
    Gdy jesteś ze mną,więcej nie dbam o nic,
    Bo przyjaciółko w niebieskiej sukience
    Masz jeszcze wiele nieznanych mi stronic...

    Wietrzący w tym erotyk,nie wiecie,
    Że mowa tu o książce-a nie o kobiecie?...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczyłeś mnie Henryku tym lirycznym wierszem, ale nie na tyle by gdy czytam, że usta chcą ją całować, to ani na moment nie pomyślałem, ze tu chodzi o kobietę, a nie o książkę! Dziękuję za ten przemiły komentarz.

      Usuń
  2. ...Stanisławie... dziękuję serdecznie - za tak miłą uwagę umieszczoną - tu, na Twoim - Blogu... w kierunku 'efemerycznych' - myśli moich :) Pozdrawiam serdecznie Ciebie :) i wszystkich czytających - dziękuję również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi bardzo miło, że mogę Cię gościć w moim blogu, to dla mnie duża satysfakcja, a piszę o Twojej twórczości z porywu serca, bo bardzo mi się to podoba. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam !

      Usuń
  3. Już kiedyś pisałam, ale z przyjemnością powtórzę.
    Moje wielkie uznanie dla twórczości Pani Duszki i recenzji wspaniałego recenzenta i pisarza - Stanisława Michalika.

    OdpowiedzUsuń