Rok temu opisałem w
moim blogu refleksje płynące z artykułu jaki się ukazał w styczniu 2016 roku w „Gazecie
Wyborczej. „Wojcieszek o Polsce” – to tytuł artykułu w „Tygodniku Wrocław”, a w
podtytule mrożące krew w żyłach uzupełnienie -
„Demony wojny według PiS”. Pomijam sensacyjny podtytuł wywiadu i nie on pobudził
mnie emocjonalnie.
Zafascynowała mnie
rozmowa redaktor Magdy Piekarskiej z osobami, o których przyznam się czytałem
już wcześniej, ale gubiły się one w coraz to nowych plikach sensacyjnych
informacji o wyjątkowo inspirującej postaci dyrektora legnickiego Teatru
Modrzejewskiej, Jacka Głąba.
Przemysław
Wojcieszek, zapisał się złotymi zgłoskami w historii
legnickiego teatru jako twórca spektaklu „Hymn narodowy”, którego tekst napisał
wspólnie z Emilią Piech, studentką
PWST.
Ale tematem wywiadu jest
nowy film p.t. „Knivest out”, dzieło
tej samej spółki autorskiej. W luźnej rozmowie domowej po przeczytaniu artykułu
pomyliłem nazwisko Emilii Piech, i nazwałem ją Emilią Plater. Po tym wszystkim
co przeczytałem o obydwojga twórcach nowego filmu myślę, że wcale to nie było
na wyrost.
Zacznę od króciutkiej
rekomendacji bohaterów mojego postu:
Przemysław
Wojcieszek, scenarzysta, reżyser, dramaturg. Autor kilku
filmów, a także głośnego spektaklu wystawionego w legnickim Teatrze Modrzejewskiej „Made in Poland”.
Emilia
Piech, studentka IV roku wrocławskiej PWST, gdzie można
ją oglądać w spektaklu „Biesy”. Współautorka pisanego wspólnie z Wojcieszkiem
tekstu „Hymn narodowy”, a także nowego
filmu „Knivest out”
O nowym filmie
wrocławskiego reżysera powiem krótko to, co dowiedziałem się z obszernego
wywiadu w „Tygodniku Wrocław”. Film jest artystycznym odbiciem aktualnej sceny
politycznej, a jego bohaterami są młodzi wyborcy prawicowych partii.
Szóstka dwudziestoparolatków spotyka się w
sezonowym domu nad jeziorem. To ich pierwsze spotkanie od czasu matury. Część
zrobiła kariery, część nie. Część korzysta z przyjemności życia, część daje
upust skrywanym frustracjom. Siódmą postacią jest młoda Ukrainka Solomija,
pracująca w firmie jednego z bohaterów wieczoru - Igora. Solomija jest obca i z
czasem staje się obiektem nienawiści Huberta, który namawia pozostałych
bohaterów, pijanych i zagubionych, do aktu przemocy wobec dziewczyny. W filmie
wystąpili Michał Surówka, Natalia Łągiewczyk, Kacper Sasin, Lucyna Szierok,
Emilia Piech, Anna Kończal oraz Anastazja Borkoniuk.
Z rozmowy wyłowiłem najciekawsze opinie Przemysława
i Emilii na temat naszej współczesnej sytuacji w kraju.
O motywach zrobienia
filmu jego twórca mówi bardzo dosadnie:
„To
były wybory prezydenckie, które wygrał pozbawiony kompetencji prawnik, który ma
zupełnie bzdurny, nie trzymający się kupy program, a poza tym jest człowiekiem
znikąd? Kiedy stał się prezydentem manekinem, podpisującym wszystko co mu się
podsunie pod nos? Kiedy niedługo potem wybory parlamentarne wygrała partia
sterowana z tylnego siedzenia przez demonicznego starca, który przegrał
wszystko w ciągu ostatnich 10 lat? A może gdy okazało się, że ten wehikuł
ciągnie za sobą rekordową liczbę miernot, które są kompletnie pozbawione
poczucia wstydu i pną się coraz wyżej?”
Przemysław Wojcieszek
przymierzał się wcześniej do filmu, którego akcja toczyłaby się w Afryce, ale
doszedł do wniosku, że w Polsce stało się znacznie ciekawiej. Bohaterami filmu
nie są jednak nasi politycy z górnej półki, ale paru młodych ludzi z kręgu tych
co głosowali na Dudę, Kukiza i PiS. Co skłoniło młodych Polaków do takiego
wyboru?
”To
wydawało mi się intrygujące – mówi Przemysław
Wojcieszek - Do tego wybuchła histeria
związana z muzułmanami. Ludzie zaczęli się gotować. To napięcie wciąż rośnie,
po Nowym Roku przybrało wymiar zbiorowej schizofrenii.”
Tak więc fabuła filmu
sprowadza się do pokazania poglądów i mentalności sześciu Polaków i
Ukrainki, którzy spotykają się kilka lat
po maturze i spędzają razem wieczór. Podczas tego wieczoru wychodzi na jaw
nacjonalistyczna schiza, która się w nich nakręciła. Film trzyma w napięciu,
dialogi są spiritus movens tego majstersztyku. Ideę filmu potwierdza Emilia
Piech, która wywodzi się z kręgu młodych adeptów sztuki teatralnej, oto co mówi
w wywiadzie na ten temat:
„Wielu
moim rówieśnikom blisko do nacjonalizmu. I nie rozumiem tego. Jak można dziś,
żyjąc w demokratycznym kraju, chcieć się tak zamykać? Jak można chcieć
unifikacji jednej żelaznej ręki władzy?”
A reżyser filmu dodaje:
„To
nie jest propisowski spektakl, ani też prokodowski, atakujemy wszystkich.
Opowiadamy o władzy PiS i buntownikach KOD. I o dawnym związkowcu, legendzie
opozycji, o którego się szarpią te dwie siły”.
I dalej Przemysław
stwierdza:
„Moim
zdaniem trzeba zbudować alternatywę polityczno-społeczną. Nie daje jej ani PO,
która się kurczy i zanika, ani mistrzunio od kredytów we frankach, ani partie
lewicowe, w tej chwili bardzo słabe. Bo
dopóki nie będzie alternatywnego programu społecznego, ludzie będą głosować na
prawicę.
Na pytanie Magdy
Piekarskiej: Która postać ci poszła najlepiej – Jarosław (Kaczyński), Krystyna
(Pawłowicz), Antoni (Maciarewicz), Paweł (Kukiz)? Przemysław odpowiada:
„Największą
frajdę sprawił mi Paweł. To najbardziej obłąkana postać, pełna sprzeczności.
Resztę można dość jednostronnie potraktować, obśmiać, ale on jest w jakiś
sposób inspirujący. Jest jak kameleon, co chwila zmienia zdanie na każdy temat.
Musiałem to wykorzystać”.
I dalej :
„Nagle
okazało się, że Polska nie przestaje mnie zadziwiać. Ale towarzyszy mi pesymizm, przyzwolenie na prawicową wizję świata…”.
"Knives Out"
w reżyserii Przemysława Wojcieszka, opowiadający o polskiej ksenofobii, to
jeden z najbardziej dyskutowanych filmów, które w ubiegłym roku można było
obejrzeć na wrocławskim festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty. Wojcieszek obecnie
jeździ z tym filmem po Polsce, pokazując go w wybranych kinach, jednak czasem
decyduje się na jeszcze bardziej szalone formy dystrybucji, np. wyświetlając
film na... budynku siedziby Prawa i
Sprawiedliwości.
O tym wydarzeniu czytam
w ulotce promocyjnej uzasadniającej ten pomysł:
Dlaczego
tam? Zrobiliśmy film o podłej zmianie, pokazujemy go na budynku partii, która
zawdzięcza swój sukces żerowaniu na ksenofobii i nienawiści do imigrantów. Raz
jeszcze wchodzimy z filmem w przestrzeń miejską. Sztuka, która nie wychodzi na
ulice, jest współwinna coraz głębszej społecznej apatii. Weszliśmy w okres
normalizacji rządów autorytarnych. Trzeba zrobić wszystko, aby z tym skończyć.
Dołączcie do nas!
Muszę przyznać, że
zarówno wywiad w gazecie jak i to wszystko co dowiedziałem się potem o
dystrybucji filmu zrobiło na mnie duże
wrażenie i doszedłem do wniosku, że nie należy przejść wobec tego obojętnie.
Wielu z nas nie ma czasu na czytanie gazet. A jak się okazuje można z nich się
dowiedzieć, co sądzą inni Polacy o tym co się dzieje w kraju, a także o tym co
się dzieje dobrego i ciekawego w naszej dolnośląskiej kulturze.
Od ukazania się filmu
minęło już sporo czasu, ale nie stracił on nic na swej aktualności, tak samo
jak to co powiedzieli w wywiadzie Przemysław Wojcieszek i Emilia Piech. Warto o
tym pomyśleć i wyciągnąć wnioski zwłaszcza że czas szybko ucieka.
Panie Stanisławie,P.Wojcieszka pomylił budynek i siedzibę partii:)
OdpowiedzUsuńTo miał być budynek partii AFD,która rośnie w siłę.
Lider partii AFD Aleksander Gauland(76 lat)wygłosił mowę,że Niemcy powinni być dumni ze swoich żołnierzy,którzy walczyli w dwóch wojnach światowych.AFD prowadzi kampanię wyborczą pod hasłem"Stop Islamowi".
Sondaże wykazują,że AFD stanie się trzecią siłą w Bundestagu(12-15%).
A.Gauland wezwał do zakończenia niemieckiej winy w czasach hitlerowskich mówiąc,że w Europie:"Żaden inny naród tak wyraźnie nie poradził sobie z jego bezprawną przeszłością,jak Niemcy.Mamy prawo odzyskać nasz kraj,ale także naszą przeszłość.Jeśli Francuz jest słusznie dumny z Napoleona a Brytyjczyk z adm.Nelsona i premiera Churchilla,to my mamy prawo być dumni z osiągnięć niemieckich żołnierzy,którzy walczyli w dwóch wojnach światowych,bo byli to najlepsi żołnierze na świecie.Ludzie,którzy wstydzą się swoich żołnierzy są skazani na wyginięcie".
W komentarzach pod artykułem,wszyscy popierają A.Gaulanda i negują holokaust!
https://de-de.facebook.com/afd.brandenburg/
Tymczasem Pan P.Wojcieszek robi jeszcze takie filmy...
https://vimeo.com/27234688
Co piszą zachodnie media o J.Kaczyńskim?
"Jarosław Kaczyński potężny lider partii PiS,oskarżył Niemcy o ucieczkę od odpowiedzialności za ogromne szkody,jakie wyrządzili w jego kraju."(Szwajcaria)
"Jarosław Kaczyński niezwykle wpływowy szef rządzącej partii PiS,dąży do uzyskania większej gotówki z Niemiec,jako"historyczny kontrgawek"...Rozgniewał także Brukselę i ekologów odmawiajac wstrzymania wycinki w lesie białowieskim-ostatniego prehistorycznego lasu Europy-pomimo wezwań Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości."
(UK)
Bonnopol-Bonnersi...triller polityczny,satyra i groteska-dobre to!
https://www.youtube.com/watch?v=wwvNIzCxq7E
Pozdrawiam.