Cuda i tajemnice towarzyszyły człowiekowi od początków zorganizowanego życia na ziemi. Wiele z nich znalazło materialne odzwierciedlenie w sztuce budowlanej i zachowało się do dziś. Wszystkie one są dziełem rąk ludzkich i obejmują dziesięć tysiącleci historii ludzkości, od najwcześniejszych osad rolniczych w Jerychu do ostatnich dokonań inżynierii budowlanej w Ameryce Południowej, Japonii, Chinach.
Wszędzie
i zawsze na świecie zachwycano się najwyższymi i najcięższymi budowlami, na
jakie pozwalały umiejętności i technologia, od Stonehenge (między IV i II
tysiącem p,n.e. w Anglii) do zapory wodnej i największej na świecie elektrowni
wodnej Itaipu (z 1982 roku w Brazylii).
Kołysząca
się na wietrze wieża telewizyjna w Toronto wznosi się na wysokości 535 m.
Empire State Building w Nowym Jorku cieszył się ponad 40 lat sławą najwyższego
budynku świata. W Europie zachwyca nas do dziś paryska wieża Eiffla. Niektóre
cuda jak Kanał Panamski i Sueski, Kolej Transsyberyjska albo Wielka Tama
Asuańska są przykładami niewyobrażalnych możliwości człowieka w ujarzmianiu
potęgi natury. Wielki Mur Chiński, Piramidy Egipskie, kościoły skalne w Etiopii
pokazują jak wiele można było osiągnąć,
nie korzystając z udogodnień, jakie dają nowoczesne maszyny.
Nawet
pomiędzy dokonaniami odległymi geograficznie i czasowo istnieje podobieństwo.
Koloseum w Rzymie i Superkopuła w Nowym Orleanie, zanurzona w morzu brama
świątyni Itsukuszima w Japonii i Łuk Wjazdowy w St. Louis, olbrzymie posągi
egipskich faraonów i kamienne twarze amerykańskich prezydentów wykute w górze
Rushmore, mają bliskie sobie, choć zarazem odległe w czasie i przestrzeni
związki.
Wiele
kolosalnych budowli w kamieniu i marmurze, od Persepolis do Kremla, jest
demonstracją potęgi władców. Zaszczepiają poddanym lęk przed majestatem władzy,
służą praktycznemu celowi wspierania rządów. Rzadko się zdarza by zamieniły się
one w pozłacane więzienie władcy, jak np. Zakazane Miasto chińskich cesarzy w
Pekinie lub pałac Potala, siedziba Dalajlamy w Lhasie.
Niektóre
budowle były próbą stworzenia raju na ziemi. Szach Dżehan, który stworzył
Czerwony Fort w Dehli uznał, że jeśli na świecie jest raj, to jest on właśnie
tutaj. Alhambrę w Hiszpanii i pałac Topkapi w Stambule zaprojektowano z tą
myślą. Wielkie rezydencje Williama Randolfa Hearsta i Disneyland na Florydzie
są także próbami stworzenia współczesnego Edenu.
Na
temat cudów świata możemy się wiele dowiedzieć w licznych opracowaniach
naukowych,
w
książkach, albumach i opracowaniach publicystycznych.
Wśród
kilkudziesięciu obiektów uznanych przez naszą cywilizację za cuda świata znajduje
się
Piramida - Świątynia boga Quetzalcoatla, Upierzonego Węża w Chichen Itza w Meksyku. Ta aztecka nazwa
oznacza „miejsce bogów”, a powstała w V wieku n.e. obok największego miasta Ameryki Środkowej - Teotihuacan. Miasto to było większe od
cesarskiego Rzymu, zbudowane z dużym kunsztem z monumentalnymi budowlami
religijnymi, dzielnicami rzemieślników i prywatnych domów. Liczyło sobie ok.
100 tysięcy mieszkańców. W centrum miasta wzniesiono ogromna cytadelę,
kwadratową platformę o boku 365 m., a na
niej piramidę, świątynię Upierzonego Węża, jednego z najważniejszych bogów. Na
jej szczyt prowadzą kamienne schody. Kamienne węże groźnie wysuwające głowy z
każdej kondygnacji wyglądają zatrważająco.
Na
temat mistycznej mocy piramid ustawianych zwykle dokładnie zgodnie z kierunkami
świata wysnuwa się szalone twierdzenia. Podobno miały one moc kosmiczną i były
pasem startowym dla istot pozaziemskich.
Nikt
dokładnie nie wie jak nastąpił upadek Teotihuacan, lecz nie ma wątpliwości, że
był to koniec gwałtowny i że w VIII wieku miasto zostało całkowicie ograbione i
spalone.
Dziś
ogromna cytadela z piramidą otoczona jest wokół bujnym lasem i stanowi miejsce
wycieczek, podróż samochodem ze stolicy Meksyku
trwa ok. godziny.
Dlaczego
o tym piszę?
Jestem
podbudowany do granic niewyobrażalnych fenomenalnym przemówieniem naszego najwyższego
autorytetu i charyzmatycznego wodza Partii na jej kolejnym Plenum KC PiS w
Przysusze. Czytam o tym wydarzeniu ze łzami w oczach i wspominam z
rozrzewnieniem znane mi z telewizji PRL-u sprawozdania z ówczesnych zjazdów
PZPR. Wypisz, wymaluj to samo. Zgromadzenie setek ludzi do oklasków i
bałwochwalczych okrzyków: Jaruś, Jaruś ! Spektakl wyreżyserowany od początku do
końca, wierna kopia tego co przez lata Polski Ludowej towarzyszyło nam od
dziecka. I telewizja państwowa ta sama.
Pomyślałem
sobie, że przed taką siłą twórczą i jej rozmachem nie ma mocnych, jest w stanie
osiągnąć wszystko. Szydło wyciąga z worka coraz to nowe sukcesy rządu,
kobiety-Polki rodzą dwa razy więcej dzieci niż za czasów PO, otwieramy nowe
perspektywy edukacyjne odtwarzając system szkolny z czasów PRL-u, jesteśmy
silni i zwarci dzięki wojskom obrony terytorialnej pod mistyczną wodzą
Macierewicza, a skutkiem wybitnej dyplomacji Waszczykowskiego to właśnie do nas
przyjeżdża w pierwszej kolejności prezydent Stanów Zjednoczonych by pochwalić
Polaków na Placu Krasińskich za to, że bronimy Europy i USA przed Ruskimi.
No
to więc wpadł mi do głowy pewien pomysł. A gdyby tak pokusić się o to, by
pozostawić coś wielkiego, trwałego i na wsze czasy, utrwalając w pamięci
geniusz twórczy naszego wodza i jego wyznawców, gdyby zbudować pomnik ich
chwały. A właśnie z Bożej laski, dzięki natchnionej przez niebiosa osobie
ministra Szyszki, który uratował naród polski przed epidemią kornika, mamy
przecież na obszarze wyciętej w pień Puszczy Białowieskiej znaczną przestrzeń do budowy czegoś na kształt meksykańskiej Wieży Węża. My byśmy mogli nazwać ją
znacznie łagodniej – Wieżą Upierzonego Kaczora i nie budowalibyśmy wokół niej miasta.
Niechby
sobie stała daleko od Warszawy, bo z Warszawą bywa różnie. A nuż pojawiłby się
w niej wielki polityk europejski Donald i uznał, że budowana w Warszawie Wieża
Kaczora jest właśnie na cześć Kaczora Donalda, a Warszawiacy temu by przyklasnęli.
Nasz rodzimy polski cud świata - Piramida Kaczora, a zarazem miejsce naszych
rodzimych bogów w puszczy - wydaje się najbardziej rozsądny.
I
co Wy na to, moi zacni Czytelnicy?
Fot. Zbigniew Dawidowicz
Czy"Konwencja"PO to już była stypa?Nic Pan nie pisze o Amber Gold,warszawskiej prywatyzacji:(
OdpowiedzUsuńJa bym kuźwa tym z PO i PiS konwencję urządził tutaj:
https://vimeo.com/63468722?from=outro-embed
Codziennie konwencja w innym zrujnowanym zakładzie pracy(20 tys.zrujnowanych zakładów),potem zaprowadził na"Osówkę"i zamknął w"Kasynie",gdzie właśnie wstawiają już kraty w oknach:)Od rana do wieczora kazał odbudowywać ZPL"Walim" o suchej kromce czarnego chleba i kubku wody.Nie wody bym nie dał.Oddałbym ich w ręce wściekłych Walimiaków-miejsca na"starym"cmentarzu jest dużo.W kraju zapanowałby wreszcie spokój i ład,słychać by było tylko stukot krosien na tkalni.
Co Pan na to?:))
Szwecja:
https://www.youtube.com/watch?v=rd15M8S9xt0
W tym roku doszło do wielu gwałtów na szwedzkich kobietach dokonanych przez najeźdżców i w przyszłym roku festiwalu nie będzie.Smutne to i żałosne.
Parada gejów w Madrycie zgromadziła 1,5 mln uczestników,w tym wielu polityków.Czy Europa jest już gotowa,aby stać się Trzecim Światem?
https://www.youtube.com/watch?v=UaF47yLRIo8
Wszystkiego dobrego z okazji święta 4 lipca.W przyszłym roku może to być w Polsce dzień wolny od pracy.
Nie piszę o tym wszystkim, o czym można czytać w prasie, na stronach internetowych lub dowiedzieć się z innych mediów. W ogóle polityka nie jest przedmiotem moich zainteresowań. Od czasu do czasu dzielę sięmoimi osobistymi refleksjami, bo blog to rodzaj dziennika lub pamiętnika. Na tym polega wolność słowa, że mogę pisać co myślę i wcale nie uzurpuję sobie prawa do twiertdzenia, że tylko ja mam rację. Mój krytyczny stosunek do tego, co się działo w początkowym okresie przemian ustrojowych wyrażałem wszędzie( i w blogu, i w książkach i w wałbrzyskim radiu). Nie byłem zachwycony rządami PO, ale nie budziły one we mnie tyle niepokoju, niż to co się dzieje obecnie. To mnie przeraża, dlatego nie chcę milczeć i pisać tylko o tym, jak pięknie jest na wycieczkach w góry. Serdecznie pozdrawiam !
UsuńMój niepokój budzi zainwestowanie w 2016 roku na całym świecie w błędne koło ulepszania militaryzacji i represji 1 biliona 500 miliardów dolarów!
UsuńByły korespondent z Bliskiego Wschodu dla Frnakfurter Algemeine Zeitung-Markus Bickels w swojej książce"Niemcy spekulanci terrorem",niszczy piękne złudzenia Niemców(nie tylko),że rząd niemiecki prowadzi politykę pokoju na świecie,że promuje demokrację i prawa człowieka.
Jak mantrę powtarzają to niemiecki minister spraw zagranicznych Walter Steinmeier(SPD),były minister gospodarki Sigmar Gabriel(SPD),minister obrony Ursula von der Leyen(CDU).
Kto w to wierzy,to po przeczytaniu książki zda sobie sprawę,jaki był/jest naiwny.
Markus Bickel opisuje przykłady różnych krajów świata arabskiego w których Zachód zaplatany jest w ich politykę eksportu broni,doprowadzając świat arabski do wojny,zniszczenia i ludzkiej nędzy.
"Najbardziej zyskowne rynki dla przemysłu zbrojeniowego Niemiec są w rejonach konfliktów i krajach rozwijających się,gdzie prawa człowieka są na najniższym poziomie i przemoc jest największa.Niemcy są bardzo głęboko zaangażowane w konflikty zbrojne świata arabskiego,poprzez eksport broni,szkolenia wojskowe,dostawy sprzętu wojskowego i amunicji.Niemcy to gigantyczny przemysł śmierci,który odgrywa aktywną rolę w rozpadzie świata arabskiego."pisze Bickel.
Czy w takim razie Polska(pisiory) ma obowiązek przyjąć nachodźców,jeśli Niemcy czynią ze świata arabskiego Sodome Gomore?Po raz kolejny dążenie Niemiec do hegemoni niszczy Europę.
Gdyby nie pieniądze z Arabii Saudyjskiej dla Irlandii Płn.nie doszłoby do Brexitu!Przekupiono i oszukano Irlandczyków.
:)
Ciekawy tekst.Zarówno część historyczna dot.wielkich lub ciekawych ze swojego założenia budowli oraz część najnowsza związana ze zjazdem pisiorów.Nic nie mogę na temat tego zjazdu powiedzieć ponieważ moje wrażliwe ucho i serce mogłoby tego nie wytrzymać.A życie jest piękne. Wracając do Piramidy Kaczora to ta piramida już jest - wycięta Puszcza Białowieska.Na więcej się nie zgadzam.Za chwilę okaże się ,że w każdym mieście stanie pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich to też trzeba wytrzymać.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPanie Stanisławie , jak wiemy w pył poszły / wiele / budowle " ku czci " , potężne monumenty.... inne trwają jeszcze dzięki swojej wzorowej konstrukcji jak np. piramidy ale PAMIĘĆ , ta trwa najdłużej i szczególnie o tych , którzy wryli się nie w granitową skałę a w historię ludzkości .... np. Neron, Katarzyna II , Stalin , Hitler , Pinoczet i kilku jeszcze innych.....cokoły stawiają i chętnych na nie sporo ;)
OdpowiedzUsuń