Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 7 kwietnia 2018

Tobie dziś piszę




Nie odważę się napisać coś od siebie. To byłaby profanacja talizmanu jakim są przysłane mi w darze tomiki wierszy Danuty Capliez-Delecroix Bylińskiej, która żeby było prościej pozwoliła mi nazywać się Duszką.

Paczuszka mieściła w sobie aż pięć tomików wierszy wydanych w latach  2014 – 2017. Akurat przeczytałem na facebooku dowcipne życzenie mojej bliskiej znajomej Oli, aby piątek okazał się dla mnie dniem szczęśliwym. Okazuje się, że są życzenia, które się spełniają. Pod wrażeniem pobieżnie przejrzanych literackich skarbów, jakimi obdarzyła mnie Duszka pomyślałem, że cokolwiek bym napisał od siebie, to byłoby tak jakby kowal w kuźni próbował wykuć pozłacaną broszkę i próbował przekonać klienta, że jest arcydziełem.

A ja chciałbym powiedzieć Czytelnikom o moim zauroczeniu wierszami tak  „na gorąco”, choć przejrzałem je w pośpiechu tak jak zgłodniały pustelnik połyka kęsy świeżutkiego chleba. Wiem, że nie jestem w stanie dorównać słowem i stylem temu co stanowi dla mnie wzór kunsztu poetyckiego. Wybieram, więc niezbyt grzeczną formę opisania moich wrażeń słowami samej autorki. Mam nadzieję, że tym sposobem zbliżę się do poziomu oryginału, a zarazem zachęcę do bliższego zapoznania się z Jej twórczością.

Wszystko co napisane jest kursywą, to wybrane fragmenty z tomików Duszki  -  „księżniczki poezji”:

Za oknem słonecznie, od rana uśmiech do drzwi puka. Słowo stanęło pod mym progiem – ornament z chwili zgrabnie ujęty. Czy wiosna wniesie łagodność promieni, naręcza pełne obfitych zapachów?

Twoje Duszko wiosenne zamieszkanie na najwyższej półce mojego regału nie tylko przyniosło mi radość, ale także ślad współistnienia poprzez słowo, i szczere wzruszenie. Przymknąłem oczy dyskretnie ocierając łzę. A tu obraz począł wnikać, w liniach kartki wiersz się maił.

Wsłuchany w ciszę poranka dotykam marzeń. Świt w słonecznych promieniach widzę.  W oddali  -  czy to mgła nad łąkami?  Wsłuchując się w ciszę wiatr dyskretnie dotknął konwaliowe dzwoneczki.  Osobliwym dźwiękiem  zielonych nut popłynęła melodia. Cichej nuty pieśń poddanej wibracjom radości wnosi o wschodzie słońca rodzący się świt. Drzewa najbliższego gałąź poruszana lekkim wiatrem stukała miarowo w szybę. Delikatnie myśl opadała. Myśl w muzykę wsłuchana nie kłamie – odradza się. Pod parasolem wspólnych myśli dzień wezbrany jak cicha łza, wydaje się trwać bez końca.
  
Mam nadzieję, że tą właśnie zabawą metaforyczną udało mi się wprowadzić moich Czytelników w magiczny świat poezji Danuty -  misternej mistrzyni miniatury.  A dla pełni obrazu przytaczam poniżej kilka jej metafizycznych perełek:


Po co

noc gasiła wszystkie lampy
po horyzont ciszę wlokąc
chwilę później zawróciła
chcąc pytanie
zadać po co

po co na co i w ogóle
cisza milczy tak uparcie
wnet spojrzała w biel księżyca
lecz i ten miał
- usta zwarte

jakaś zmowa pomyślała
czy ten chochlik w głosach zasnął
lecz dla ciszy mając respekt
niech tak będzie
- szepcze gwiazdom


Spójrz

Słucham muzyki
ulatuję
oddycham
przy tobie tak blisko
bursztyny iskrzą pod przymkniętą powieką

lubię
gdy moja myśl
pachnie tobą
zawsze
ciepłymi słowami biegnie
gdy ją czytasz

Pytanie

zmierzch przytulał powoli
podając bukiet aromatów

roześmiał się wiatr
czy odgłos zmylił (?)

szła
w poszumie traw
łagodnych pocałunkach słońca

idąc
lekko stawiała stopy

przechyliła głowę
spojrzała za siebie
szepcząc

dlaczego całujesz moje ślady


Promień

nie budzi ciszy
spojrzał
błękitny list pisała…
wiosna –
gdy oczy słońcem się śmieją

niebo w kopercie


A ja otrzymałem w darze  takie właśnie niebo w kopercie za która mogę jedynie przekazać - serdeczne dzięki.



3 komentarze:

  1. Stanisławie... a powiedzieć chcę - wiosenniej i cieplej... Staszku,
    gdy wzruszenie dotyka - łza wyraża odczucia a dziś... poczułam się objęta i odpowiem szeptem mojego wzruszenia
    - warto mi było pisać i dzielić się... skromnym ale szczerym słowem,
    przynoszącym
    wspaniało-wspólną radość, za którą - d z i ę k u j ę!

    Duszka - Danuta Capliez-Delcroix Bylińska

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam pięknie boginię poezji tym razem znad jeziora Nienawiszcz, skąd dotarała do mnie bezcenna przesyłka. Dziękuję za nią z całego serca i nie robię tego z pragmatycznych względów, że będę teraz mógł przy każdej wolnej chwili zachwycać się Twoimi wierszami. Miło mi, że mam tak sympatyczną znajomą i że jeszcze nie raz będę mógł o jej wierszach napisać. Pozdrawiam również wiocennie i ciepłop !

    OdpowiedzUsuń
  3. garść pozdrowień z motywem wiosny :)

    OdpowiedzUsuń