kto szuka nie błądzi |
Bardzo, bardzo poważną sprawą
pozwoliłem sobie zaprzątnąć uwagę moich Czytelników w jednym z ostatnich postów,
pytając o sens życia. Mimo woli próbujemy w gąszczu słów uczonych i ważnych, w
potoku mowy giętkiej i składnej znaleźć
sens naszego bytowania na tym „padole płaczu”, jakim jest ziemia nasza maleńka
w makrokosmosie wszechświata. Wprawdzie swego czasu Henryk w swoich
komentarzach zasiał kompletny niepokój,
elektryzując naszą wyobraźnię magicznym talizmanem DNA. I wszystko, co mieliśmy
już jako tako poskładane nagle się przewróciło do góry nogami. To jednak nie
upadajmy na duchu. Cóż z tego, że najnowsze odkrycia naukowe dają nam do zrozumienia, że nie ma czegoś
takiego, jak mityczny Stwórca, który dał ludziom wolność, wskazując
jednocześnie drogę do nieba, bo przecież
istnieją tajemnicze DNA i one decydują o świecie i człowieku, w ich powstaniu
kryje się zagadka istnienia, której nie jesteśmy w stanie pojąć
Nie mam innego wyjścia, jak szukać remedium dla naszych
porażonych głów. Nie wiem, czy to co proponuję, to wystarczy, ale może choć
odrobinę złagodzi nasze skołotane umysły i serca. Taki cel miał zapewne poeta,
niezastąpiony w trudnych momentach życia
- Konstanty Ildefons Gałczyński,
a co napisał, poczytajmy:
„Ileż to lat, ileż to lat trzeba chodzić
po dniach, po nocach, po piętrach,
do ilu łomotać drzwi, w ilu szukać
książkach, światłach, muzycznych instrumentach,
po jakich drogach, co się w deszczu mylą,
zaplątują w niebieskich zachmurzeniach,
w ilu miastach z latarniami ! O, i w ilu
nieskończonych próbach, oczekiwaniach, doświadczeniach –
ażeby znaleźć jakieś jedno zdanie,
które do serca komuś wejdzie i zostanie,
parę słów ułożonych w dziecinny gwiazdozbiór,
a ten nad czyimś oknem będzie sunął świecąc
w noc zimową i powie ktoś: „Cóż noc niebrzydka!”
Bo trudno jest za włosy chwycić treść wzburzoną,
rytm odmienny jak księżyc, ten sam księżyc który
Beethoven z nieba zerwał i w sonatę wepchnął…
Nad tym oknem, nad tą lampą nie zagasłą,
rozgadane jak jesienna plucha -
jakich „Trenów”, jakich „Ballad i romansów”
można by się jeszcze w nas dosłuchać ?”
Żywię taką niepłonną nadzieję, że
nie damy się zakneblować w poczuciu zwątpienia i bezradności wobec osiągnięć
nauki, która odkryła bezsens wiary w to, że mamy jakiś wpływ na nasze życie na ziemi. A to wszystko przez DNA. To ono decyduje o wszystkim co się w nas i wokół nas dzieje. Nie, nie damy się. Wręcz odwrotnie.
Będziemy głosić wszem i wobec, że żadne geny nie są w stanie nam odebrać wiary
w sens życia, w którym istnieje poezja, sztuka i kultura, a obok niej cudowny
świat natury i ludzie wrażliwi na piękno i dobro. I pokąd stać nas na miłość,
przyjaźń, współczucie, pokąd „nad tą
lampą nie zagasłą” możemy jeszcze posłuchać sonaty Beethovena lub pobłądzić z
zafascynowania w tajemniczym świecie „Ballad i Romansów", potąd jesteśmy wolni
od jakichkolwiek naukowych zaszufladkowań. Tak nam dopomóż Bóg (Twórco DNA) i Wszyscy
Święci! Amen !
W ciągu tych kilku chwil,jakie zajęło mi przeczytanie Pańskiego tekstu,mój organizm wyprodukował 10 mln nowych limfocytów i biliard nowych cząsteczek przeciwciał.I te wszystkie cząsteczki nie są identyczne.
OdpowiedzUsuńZwiązek między matematyką i fizyką (tajemnica 1).Dlaczego świat fizyczny zachowuje się zgodnie z prawami matematycznymi i to z niezwykłą dokładnością?
Związek między światem umysłowym i fizycznym (tajemnica 2).To wymaga wyjaśnienia
tajemnicy 3:na czym opiera się nasza zdolność do poznawania prawd matematycznych.
Czym jest świadomość?Nie wiemy,jeszcze nie pora definiować świadomość.
Co to jest pojęcie rozumienia,wglądu?
Co to jest inteligencja? Inteligencja to coś,co wymaga rozumienia,świadomości.
Świadomość jest tajemnicą,kwantowa grawitacja jest tajemnicą,a zatem musi istnieć związek między tymi dwiema tajemnicami.
"odkrywcy.pl/kat,1013295,page,3,title,Religie-i-poltyke-mamy-w-genach,wid,13037171,wiadomosc.
html?_ticrsn=3&smg4sticaid=6133af"
Tkwi w szczególe
Hej,bystra woda,bystra wodniczka,
DNA zwite jak sploty stryczka,
hej,mitochondria,jądra komórek
jak ukręcony na szyję sznurek.
Siedzą se tacy,myślą czy da się-
i tak się nie da,bo są na kwasie,
ubezwłasnowolnieni przez geny
jak wyrzucone na brzeg syreny.
Jedna synapsa drugiej synapsie
truje:"na instynkt lepiej załap się".
Akson po cichu tak do aksona:
"co przykazane;trzeba wykonać."
Możesz się zwijać,dwoić i troić,
i tak cię w końcu genom dogoni.
Możesz się zabić,narodzisz się nowy
(deoksyrybonukleinowy).
/Jacek Dehnel/
"vod.pl/programy-tv/szymon-majewski-supersam-jeszcze-bardziej-na-zlosc-putinowi/rzve9#0"
Żebyś Szymku nie dostał takiej piłeczki z owocem zwanym-granat-okraszony polonem.
Da!Gieroj!
Miłego weekendu.
Dziękuję za znakomite rozwinięcie tematu DNA i w ogółe tajemnic życia. Ten wierszyk jest wyborny, poczynając od tytułu "Tkwi w szczegółach", a Szymon jak zwykle dowcipny i błyskotliwy, choć faktycznie musi teraz na siebie uważać na Putinowców z KGB.
OdpowiedzUsuń