Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Czy to sen, czy jawa?

Jasna Góra w nowym wydaniu


Moi drodzy Czytelnicy. Coś zadrżało, coś pękło, coś runęło w naszym dotychczasowym świecie medialnym. Nadchodzi nowe. Dotychczasowy wszechwładnie dominujący w mediach bezideowy światopogląd, obcy nam Polakom laicki nurt liberalizmu, naśladownictwo zachodniej, zmaterializowanej, bezdusznej kultury, na szczęście odchodzą wniwecz. Przed nami powrót do narodowych, staropolskich korzeni pod opiekuńczymi skrzydłami „prawa i sprawiedliwości”.


Telewizja Jacka Kurskiego przejęła wszystkie prerogatywy cieszącego się powszechnym szacunkiem i uznaniem Rydzykowskiego kanału „Trwam” i PiS-owskiej „Republiki”, a czas na antenie jedynki i dwójki dzielony będzie po równo na informacje o sukcesach rządu, słowo Boże i modlitwę.

Trwają miodowe lata Kościoła i partii rządzącej. Miłosne trele wypełniają państwowe i  katolickie media. Obie strony prześcigają się w dowodach zaangażowania i prezentach poślubnych. Jednak nie mam pewności czy chwila szczęścia oblubieńców lada dzień nie runie pod ciężarem wzajemnych niespełnionych oczekiwań.


To zapewne wynikający z tej nuty niepokoju miałem tej nocy proroczy sen. Chcę się podzielić tym snem z Czytelnikami, zdając sobie sprawę z tego, że trwanie  w marazmie obrazoburczej polityki hołdującej konstytucyjnej zasadzie rozdziału Kościoła od państwa należy do niechlubnej przeszłości. Przecież zwycięska w wyborach partia PiS  reprezentująca tym samym cały naród jest na wskroś katolicka, a tym samym takimi winny być nasze media.

Myślę, że swego rodzaju naturalnym dopełnieniem doniosłego dla Polski sojuszu Kościoła i PiS-u byłoby urzeczywistnienie mojego proroczego snu.

Śniło mi się, że jestem na Jasnej Górze w Częstochowie, a wraz ze mną tłumy pielgrzymów z całej Polski. Wszyscy odświętnie ubrani z chorągiewkami i miniaturkami nowego ołtarza. Tak, to niebywałe święto religijno-państwowe, Setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę . Właśnie w tym roku 2018 dzięki cudownemu przejęciu władzy przez partię o mile brzmiącej dla ucha nazwie – Prawo i Sprawiedliwość,  możemy obchodzić  tę rocznicę z pełną pompą, otwartym czołem, bez zakłamania i obłudy. To przecież PiS, zdaniem hierarchów Kościoła, jest jedynym  naturalnym i prawowitym spadkobiercą chrześcijańskich tradycji Polski międzywojennej.

Świątobliwi Ojcowie Paulini przygotowali dla wiernych niezwykłą niespodziankę. Otóż w jasnogórskiej świątyni w tym uroczystym dniu zostanie odsłonięty nowy ołtarz. Centralnym punktem ołtarza jest gigantycznej wielkości obraz. Przedstawia on bliską naszemu sercu, współczesną Trójcę Świętą. Na samej górze obrazu - roześmiana twarz prezesa Jarusia w bielutkiej papieskiej szacie. Obejmuje on ramionami i przyciska do serca nie mniej czarujące uśmiechem buźki złotoustego prezydenta Andrzeja w komży ministranta i uduchowionego premiera Mateusza w zakonnym habicie Ojców Paulinów.  W dole u stóp  Trójcy Świętej widoczna rzesza 235 Wszystkich Świętych, czyli pisowskich posłów z wzniesionymi w górę głowami i ramionami. Wszyscy ozłoceni światłem księżyca, bo wiadomo to właśnie noc stała się najodpowiedniejszą porą do podejmowania historycznych decyzji państwowych. Księżyc w górnym prawym rogu jest równie ważnym na tym obrazie. To uosobienie  Ducha Świętego o rysach twarzy przypominającej najjaśniejszą personę duchowną naszego Kościoła – Magnificencję Ojca Rydzyka, Rektora i Założyciela Toruńskiej Uczelni.

Obraz jest dziełem wielkiego artysty wymalowanym specjalnie na tę rocznicę by zdobić  nowy ołtarz z błyszczących, różnokolorowych marmurów najwyższej klasy. To dar wdzięczności Ojców Paulinów, złożony tutaj w Częstochowie, stolicy naszego Kościoła, na wieczną czci pamiątkę. PiS ręka w rękę z Kościołem wygrali wybory. Winno to uprzytomnić wszystkim Polakom głęboką treść znanego powiedzenia : Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie !

Ci co nie głosowali na PiS będą mieli okazję się zrehabilitować. Na ołtarzu będzie można składać wotum (wszelkiego rodzaju kosztowności i darowizny pieniężne). Rozmieszczone wokół ołtarza monitory zarejestrują kto i co złożył w ofierze. Darczyńcy mogą liczyć na wdzięczność, bo przecież wiadomo; Jak Kuba Bogu… Darczyńców będzie  krocie, zwłaszcza że majątek ten zostanie przeznaczony na ratowanie kopalni węgla na G. Śląsku podobnie jak  pieniądze zebrane na ratowanie stoczni gdańskiej przez Ojca Rydzyka.

Każdy darczyńca otrzyma w podzięce kolorowy obrazek współczesnej Trójcy Świętej. Będzie można się do niego modlić, umieścić w domu na poczesnym miejscu i zachować dla potomności.


To był niezwykle przejmujący sen. Towarzyszyła mu melodia podniosłego hymnu narodowego „Boże coś Polskę”. Słyszałem słowa: „Ojczyznę, wolność – i nie wiedziałem co dalej: racz nam zachować, czy racz nam wrócić Panie”. Po przebudzeniu zdałem sobie sprawę z tego, że to był tylko sen, ale bywa przecież tak, że trafiają się sny prorocze. Gdyby mój sen mógł się spełnić, bo przecież rocznicowe obchody dopiero przed nami, to bardzo proszę zapamiętać, że to ja jestem Ojcem Pio tej przepowiedni.

A Jasna Góra stałaby się odtąd miejscem przyciągającym artystów z całego kraju szukających natchnienia do twórczych dokonań ku chwale Boga  i Ojczyzny .

Bogu na chwałę, a nam wszystkim na pożytek, a takoż ku potędze i sławie naszej ukochanej PiS-owskiej Rzeczpospolitej ! Kurdesz, kurdesz nad kurdeszami !

3 komentarze:

  1. Gdybym chciał zniszczyć społeczeństwo.
    Zniszczyłbym religijne ideały,które utrzymywały go razem.
    Zwabiałbym kapłanów do niewłaściwego wykorzystywania chłopców i dziewcząt oraz kościelnych pieniędzy.
    Promowałbym"agendę gejów".Sprawiłbym,żeby dzieci nie wiedziały,jaką mają płeć.Zmyliłbym je.Zniszczyłbym wielowiekową rodzinną jednostkę.
    Promowałbym koncepcję"toksycznej męskości".
    Zniszczyłbym system edukacji.Zatrudniałbym profesorów marksistowskich,
    nie ucząc polskiej historii.
    Rozwijałbym kulturę nienawiści,wobec organów ścigania.
    Wypełniał służby wywiadowcze i ochroniarskie zdrajcami narodu.
    Zniszczyłbym samodzielność i pomysłowość.
    Zabroniłbym dostępu do Internetu.Heck przejąłby Internet.
    Zepsułbym przywódcom narodu pieniądze,znajdując tych,którzy sprzedadzą kraj za srebrniki.
    Promowałbym brak szacunku dla symboli narodowych.
    Znalazłbym słomianego mężczyznę,który jest równie złośliwym przeciwnikiem dla kraju i skupiłbym całą negatywną energię i wzajemne oskarżenia wobec tego słomkowego kraju.W ten sposób naród byłby nieświadomy moich prawdziwych intencji.
    Reżim,który promowałby całą tę zmianę w kraju,byłby największym reżimem komunistycznym na świecie.Miałby 100-letni plan zniszczenia wrogów i stania się dominującą siłą na planecie.Miałby miliony własnych obywateli w obozach koncentracyjnych.To wymusiłoby aborcję na kobietach i sterylizację tych,których nie chciałby rozmnażać w obrębie własnych granic.

    Buźki...
    https://gellerreport.com/2018/08/poland-boots-soros.html/
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję,że tak jak nazwałeś ta Trójca szybko się rozpadnie i pozostanie po niej tylko smród.To na dzisiaj tyle ,bo upał w dalszym ciągu niesamowity .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przerażający miałeś sen.
    Nie śnij tak więcej - proszę...

    OdpowiedzUsuń