Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 30 maja 2011

Moje confiteor

Upływa pierwszy miesiąc mojej „zabawy” w blogera. Staram się jak mogę. Umieściłem na ekranie monitora ponad dwadzieścia postów. Zadaję sobie pytanie, po co pisać, jeśli tego nikt nie czyta. To że nikt, nie jest do końca prawdą, bo liczba wyświetleń jest znacznie większa od moich osobistych kontaktów ze stroną  Faktem jest, że prawie nikt nie komentuje. Nie potrafię się jeszcze wypromować. To jest sztuka dla wytrawnych internautów. A ponadto moje pisanie może interesować Czytelników zainteresowanych głównie historią i walorami turystyczno-zdrowotnymi regionu wałbrzyskiego. Ale póki co, nie rzucam broni. Mam jeszcze wiele do powiedzenia. Nie tracę nadziei, że znajdą się bliscy mi duchem „Rodacy”, którym moje fascynacje są równie bliskie i interesujące. Wierzę w to, że tak się stanie. A więc do dzieła. „Co się odwlecze, to nie uciecze”.
Dla urozmaicenia zapraszam dziś do obejrzenia kilku fotek Violetty z Koła Foto w CK-MBP w Głuszycy z tegorocznej majowej aury .




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz