To była wzorowa
uroczystość. Jestem pewien, że zapadnie na długo w pamięci
młodzieży szkolnej i dorosłych uczestników. Miejska Inauguracja
Roku Szkolnego w Wałbrzychu miała tym razem miejsce w nowo
wyremontowanym, okazałym budynku Zespołu Szkół nr 2 imienia
Hugona Kołłątaja, znanym powszechnie jako II Liceum
Ogólnokształcące. A działo się to oczywiście w poniedziałek 1
września 2014 roku, czyli najlepiej jak tylko można sobie
wyobrazić: nowy rok szkolny, nowy miesiąc i początek tygodnia.
Sam budynek II Liceum
robił zawsze duże wrażenie, ale teraz po długotrwałym i
niezwykle trudnym, pedantycznym, remoncie jest szczególnie
interesujący. Zabytkowy obiekt o pięknej architekturze, w centrum
miasta, w nowej szacie elewacyjnej, każe się zatrzymać
przechodniom i przyjrzeć z podziwem majestatycznej sylwetce
budynku, który jest prawdziwą ozdobą głównej ulicy Wałbrzycha,
Alei Wyzwolenia.
O tym co się dzieje
wewnątrz budynku nie będę się rozpisywał, bo jest to temat do
osobnego postu.
Wiadomo, że dawne II
Liceum w Wałbrzychu jest szkołą o wysokim poziomie nauczania i
wielu sukcesach. Znajduje się od lat wśród 100 najlepszych liceów
w Polsce, a w minionym roku szkolnym uzyskało zaszczytny tytuł
„Złotej Szkoły”. Wybór przez Prezydenta Miasta tej właśnie
placówki jako miejsce uroczystości miejskiej jest całkowicie
uzasadniony.
Aula szkolna wypełniła
się po brzegi plejadą najzacniejszych, najznamienitszych gości, a
wśród nich senator i posłanki, prezydenci miasta i starosta,
radni miejscy i powiatowi, reprezentanci władz oświatowych, uczelni
wyższych w Wałbrzychu, dyrektorzy szkól i placówek oświatowych,
nauczyciele i oczywiście najważniejsi na takiej uroczystości -
uczniowie Zespołu Szkół, nie wszyscy, bo wszyscy by się nie
pomieścili.
To właśnie dziewczynka
i chłopiec, młodzi liderzy samorządu szkolnego, otworzyli
uroczystość i dali sygnał do wprowadzenie sztandaru szkoły oraz
odśpiewania hymnu państwowego, a następnie zaproszonych gości i
uczniów powitał gospodarz, Robert Wróbel, jak się okazało
ponownie zwycięzca konkursu na dyrektora tej szkoły. (Zgodnie z
pragmatyką szkolną konkursy takie odbywają się co pięć lat).
Ale punktem newralgicznym
uroczystości było przemówienie Prezydenta Wałbrzycha doktora
Romana Szełemeja:
„Kończy się miły i
sympatyczny okres wakacji i zaczynamy nowy czas, który nie będzie
tylko czasem intensywnej nauki, ale będzie to również czas
przeżywania dobrych emocji, spotkań, przeżywania życia w sposób
wyjątkowy. Jest to dobry moment, żeby bardzo syntetycznie
powiedzieć, co w systemie oświaty w Wałbrzychu zdarzyło się w
ciągu ostatnich miesięcy, ale jeszcze ważniejsze jest to, żebyśmy
sobie powiedzieli do czego zmierzamy, co będziemy starali się
wspólnie osiągnąć. My ze swojej strony jako władze samorządowe
będziemy robili wszystko, żeby te ambitne cele osiągnąć” -
powiedział na wstępie Roman Szełemej.
W sposób sugestywny i
emocjonalny i przy pomocy telebimu prezydent Szełemej nakreślił
skalę osiągnięć w reformie bazy szkolnej w mieście w czasie
mijającej, czteroletniej kadencji. Jest to czas prawdziwego
przełomu. Pracami remontowo-inwestycyjnymi objęte zostały
wszystkie placówki oświatowe, a jest ich 16. To były w każdej z
nich prace od podstaw, kompleksowe i innowacyjne, których celem była
całkowita modernizacja i unowocześnienie bazy szkolnej, fundamentu
postępów w nauczaniu. Diametralnie poprawiło się wyposażenie
szkół w nowoczesny sprzęt i pomoce naukowe, a także warunki
sanitarne i sportowe. Ogólny koszt tych robót, to kwota 65 mln. zł.
Właśnie II Liceum, gdzie odbywa się dzisiejsza uroczystość jest
tego wymownym przykładem.
Prezydent wspomniał, że
stało się jego osobistą ambicją, by spośród wielu istotnych
potrzeb w mieście właśnie edukację uczynić priorytetową, bo od
niej się zaczyna wszelki postęp. Ale jest to dopiero początek
przemian. Teraz celem dalszych poczynań stanie się reforma
zarządzania oświatą poprzez wprowadzenie nowoczesnego systemu
informatycznego e-szkoła, który wyeliminuje pochłaniającą
nauczycielom mnóstwo czasu robotę papierkową. W ciągu kolejnych
dwóch lat istnieje szansa stworzenia w mieście Wałbrzychu
najnowocześniejszego systemu edukacji w Polsce. Prezydent
wspomniał też o planach realizacji w szkołach programu zdrowej
żywności, o objęciu akcją dożywiania w stołówkach szkolnych
wszystkich dzieci potrzebujących, o częściowym wprowadzaniu do
szkół gabinetów stomatologicznych, o ciekawym programie grantów
finansowych dla młodych absolwentów szkól ponadgimnazjalnych,
którzy zgłoszą najciekawsze pomysły działalności gospodarczej,
zwłaszcza w zakresie informatyki.
To było ważne
przemówienie, myślę że odebrane ze szczególną nadzieją i
zadowoleniem przez obecnych na sali dyrektorów wałbrzyskich szkół,
nauczycieli i rodziców. Właśnie przy okazji tej uroczystości
wręczone zostały przez Prezydenta nominacje na dyrektorów szkół
po przeprowadzonych konkursach, a znaczna grupa nauczycieli otrzymała
tytuły nauczyciela dyplomowanego.
Byłoby źle, gdybym nie
wspomniał o wzruszającej części artystycznej, jaką zaprezentował
szkolny zespół wokalno-taneczny na koniec uroczystości. To był
występ na wysokim artystycznym poziomie, pod wrażeniem którego
stało się na sali niezwykle ciepło i świątecznie. Tak więc
dopełniło się to, co nieuchronne - nowy rok szkolny 2014/2015
w Wałbrzychu mamy już otwarty.
W swojej zawodowej
karierze nauczycielskiej i samorządowej byłem na wielu tego rodzaju
uroczystościach otwierających nowy rok szkolny. To co miało
miejsce w Zespole Szkół im. Hugona Kołłątaja w Wałbrzychu
zrobiło na mnie szczególne wrażenie. Być może także dlatego, że
mogłem sobie w podniosłej atmosferze szkolnego święta wyraźniej
uzmysłowić ogrom przemian jakie już nastąpiły w wałbrzyskim
szkolnictwie, a jeszcze bardziej podbudować wiarę, że jest to
początek dobrej drogi do świetności edukacyjnej, czego życzę z
całego serca wszystkim Wałbrzyszanom.
II LO....moja Szkoła...matura 1977. Piękny czas...Czas obowiązkowych garniturów z jasną koszulą i krawatem, obowiązkowo przyszytą tarczą (jeszcze kilka zachowałem) i obowiązkowo krótką fryzurą, na dostrzyżenie której można było dostać 10 zł na lekcji PO. Czas walki o "wolność" uwieńczony Kodeksem Ucznia. Czy coś zmienił, czy był potrzebny?
OdpowiedzUsuńCzas comiesięcznych koncertów w auli w cyklu "Najlepsza muzyka w najlepszym wykonaniu" na których grali lub śpiewali rzeczywiście najlepsi: Wiłkomirska, Kulka, Stompel, Olejniczak, Ładysz i wielu równie Znakomitych. W pierwszej klasie usadzaliśmy się w ostatnich rzędach, ciesząc się z upieczonych lekcji a zarazem dziwiąc się czwartakom, że siedzą w rzędach pierwszych i nas uciszają. W czwartej klasie to my nie oddalibyśmy przednich. Klasa była matematyczno-fizyczna a do dziś z języka polskiego i historii mógłbym udzielać korepetycji. Matura -pryszcz, pisemne polski i matma, ustne matma i fiza. Średnia 4,75. Ale nie tylko moja, myślę że większości. Na studia z klasy dostali się...wszyscy.. Studia ówczesne, myślę nieco inne niż dzisiejsze.
Do tego masa czasu spędzonego na boisku i hali. Mistrzostwa Szkoły w rękę, siatę czy kosza lub mecze międzyszkolne to było rzeczywiście szkolne święto. Nie było ADHD, dysleksji, zwolnień córeczki w w-f i tego typu innych dyrdymałów. Do tego wszechobecna kindersztuba. Bogu dziś za to dziękuję. A przecież byliśmy normalnymi małolatami. Niektórzy popalali, niektórzy po szkole szli na piwko, na boisku często leciało mięcho. Zdarzyło się, że koleżanka odeszła przed maturą bo grzech owocował. Tyle tylko, że dziewczyny nie klęły a nas klnących od razu usadzały a zdecydowana większość nauczycieli była lubiana i ceniona. Nie było chamstwa, nie było szpanu. Wychowawczyni do dziś spotyka się z nami. Moje dzieci słyszały o Niej często.
Że co? Że czas zatarł rzeczywisty obraz i dziś pamięta się najlepsze?
Oczywiście, że tak. Ale w niewielkim stopniu. Te błogosławione czasy widzimy jak dziś.
II LO...moja Szkoła...
Dziękuję za ten niezwykle sympatyczny komentarz. Cenie ludzi, którzy dobrze wspominają swoją szkołę. A II Lo zasługuje na to szczególnie. Podobne opinie słyszałem od wielu innych uczniów tego
OdpowiedzUsuńLiceum. Gorąco pozadrawiam !