tag:blogger.com,1999:blog-3249209104844381457.post3809056980240786268..comments2024-02-27T21:01:25.849+01:00Comments on Tu jest mój dom.: Liźnięcie BerlinaAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/09578369908153431983noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-3249209104844381457.post-37037006679604854562016-10-28T21:03:23.636+02:002016-10-28T21:03:23.636+02:00Wiersz na końcu Twojego postu ładnie oddaje to co ...Wiersz na końcu Twojego postu ładnie oddaje to co najważniejsze w Berlinie.Rzeczywiście jeden dzień to dużo za mało aby zobaczyć cząstkę tego co jest w tym wielkim mieście.Kiedyś bywałem częściej w Berlinie Zach. i chociaż dużo zwiedziłem to nie mogę powiedzieć,ze mam wiedzę o tym mieście.Z tym,że było to w latach 80/90 ub.stulcia.Zdarzyło mi się być i spać kilka nocy w obozie dla uchodzców w strefie Amerykańskiej chyba na Mariahilfer Strasse/coś mi się zdaje że taka była nazwa tej ulicy/.Dużo pamiętam ale to nie nadaje się jako kpmentarz do Twojego blogu.Cieszę się,że dużo zwiedziłeś. Tak więc zaliczam Tobie tą wycieczkę i wpisuję do indeksu ocenę celującą. Pozdrawiam Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04698757174551423376noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3249209104844381457.post-67300548230788887972016-10-28T18:32:57.334+02:002016-10-28T18:32:57.334+02:00Zgadza się. Mamy na temat wycieczki odrębne zdanie...Zgadza się. Mamy na temat wycieczki odrębne zdanie. Nie da się zwiedzać takich miast jak Berlin, Praga, Wiedeń jakimkolwiek środkiem lokomocji. Tam co krok jest coś interesującego do oglądania. Trzeba to robić niestety pieszo. Zgadzam się, że dla starszych, schorowanych osób te spacery mogły być zbyt forsowne, mimo że przecieżmieliśmy przerwy na odpoczynek.<br />Niemiecki na statku nie był wcale konieczny, bo to samo oglądaliśmy wcześniej pieszo i wtedy przewodnik przekazywał mnóstwo dla mnie bardzo interesujących wiadomości. Ja niestety, nie jestem tak dobry w historii jak Pani Koleżanka i być może dlatego to wszystko co opowiadał Przewodnik o Hitlerze lub Świerczewskim było rewelacyjne miało swój sens i było powiązane z tym co zobaczyliśmy w Berlinie.Dla mnie ta wycieczka była bardzo udana, a w blogu wyrażąm swoją opinię. Z tym przewodnikiem chętnie pojadę do Drezna przy najbliższej okazji, bo potrafi interesująco opowiadać o wszystkim po polsku. A komentarz p. Zofii wskazuje, że jak to bywa często na ten sam temat mamy różne zdania.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09578369908153431983noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3249209104844381457.post-63782637036980946682016-10-28T17:28:20.660+02:002016-10-28T17:28:20.660+02:00Spotkałam znajomą, która też brała udział w tej wy...Spotkałam znajomą, która też brała udział w tej wycieczce, ale ma ciut odmienne zdanie niż Pan.Według niej wycieczka wcale nie była tak perfekcyjnie zorganizowana jak Pan napisał, bo starzy, schorowani ludzie musieli przez 5 godzin "pędzić"za panem przewodnikiem, bo nikt nie pomyślał, że można podjechać autokarem do niektórych miejsc.Rejs statkiem uważa za udany z tym, że nikt nie mówił, co akurat mijają w czasie płynięcia.Pan przewodnik jest prawdopodobnie świetnym turystą,ale pilotem wycieczek zagranicznych raczej miernym.Nie znał niemieckiego, plótł androny o Hitlerze, Świerczewskim i coś tam jeszcze mówiła, ale tyle zapamiętałam. Odniosłam wrażenie, że byliście na dwóch różnych wycieczkach.Znajoma nie należy do malkontentów, więc jej wierzę,tym bardziej, że zna historię. Zofiahttps://www.blogger.com/profile/12086728826820907404noreply@blogger.com